Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 169055 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 80.77km
  • Czas 03:00
  • VAVG 26.92km/h
  • VMAX 52.30km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • HRmax 168 ( 89%)
  • HRavg 141 ( 75%)
  • Kalorie 2081kcal
  • Sprzęt Giant Boulder AluLite 1997
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwszy powerade ;)

Niedziela, 6 marca 2011 · dodano: 06.03.2011 | Komentarze 2

Dluga wytrzymalosciowka. Dluga oczywiscie jak na tydzien regeneracyjny ;)
Trasa prosta, Morasko-Oborniki-Murowana Goslina-Biedrusko-Morasko-dom.
Kiedys czesciej nia jezdzilem, ostatnio jakos nie bylo okazji. Do Obornik caly czas pod wiatr, w sumie dobrze, bo bez klopotow utrzymywalem odpowiednie tetno. W Obornikach zatrzymalem sie na przegryzke przy torze crossowym, pojechal jakis chlopaczek na rowerze dirtowym, korba mu sie kolebala w supporcie jakby tam w ogole lozysk nie bylo i spytal czy jestem w stanie to naprawic :))).
Cos mnie dzis suszylo, juz po 40km mialem pusto w bidonie, zatrzymalem sie w Uchorowie i zakupilem Kubusia na miejscu oraz POWERADE! ;). Napoj bogow dostepny w wiekszych ilosciach na maratonach Golonki, chyba z pol roku go juz nie pilem ;).
Jak poczulem go w bidonie to od razu noga zaczela podawac, bo chyba to ze akurat od Uchorowa zaczal wiac wiatr w plecy nie mialo z tym zwiazku ;).
Ostatnie 35km szybkie, twarde przelozenie i predkosci w okolicach 35-40km/h. Fajnie sie jechalo. Po 16 juz sie zaczelo porzadnie zimno robic, ale podołałem! :))

E2, KOW 4, obciazenie 720.




  • DST 30.54km
  • Czas 01:14
  • VAVG 24.76km/h
  • VMAX 43.10km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • HRmax 155 ( 82%)
  • HRavg 125 ( 66%)
  • Kalorie 743kcal
  • Sprzęt Giant Boulder AluLite 1997
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pitu-pitu

Sobota, 5 marca 2011 · dodano: 05.03.2011 | Komentarze 9

Takie tam krecenie E1 w okolicach Moraska, Strzeszynka i Rusalki. 100% asfalt. Spory wiatr z zachodu, na jednym odcinku przed Strzeszynkiem zalowalem nawet ze nie mam co naciagnac na twarz.
Nie bardzo chcialo mi sie wychodzic nawet na taka popierdolke, ale wrocilem w swietnym humorze - dynamiczne ostatnie dziesiec km ze Strzeszynka z wiatrem w plecy i bezwysilkowa predkoscia powyzej 30km/h swietnie dziala na nastroj ;)).

Asz kurcze, nie wiem czy sie nie zapisac na MTB Trophy... Kusi, pasuje nawet do planu, ale czy wydole? :) Jeszcze 5 dni do zaplacenia we w miare promocyjnej cenie...

E1, KOW 2, obciazenie 148.




  • DST 45.83km
  • Czas 01:42
  • VAVG 26.96km/h
  • VMAX 56.50km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Sprzęt Giant Boulder AluLite 1997
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wiosennie

Piątek, 4 marca 2011 · dodano: 04.03.2011 | Komentarze 3

Pogoda super, troche chlodno, choc moze nie powinienem narzekac w kontekscie ostatnich 3 tygodni :>.
Chcialem zrobic test drogowy Friela, w swojej naiwnosci pomyslalem ze droga na Oborniki bedzie najlepsza, bo malo skrzyzowan i pobocze.
Rozgrzewka na petli dookola Moraska, dwa podjazdy mocno... 174bpm i umiarkowane pieczenie miesni, nie jest zle :).
Wystartowalem do testu od skretu na Morasko, bo sobie wyliczylem, ze przez "nieliczone" 10 minut wyjade ze strefy z robotami i swiatlami. Poczatek 172,173... minal mnie tir, 165,166,167... minal mnie tir 160 :D, ale nie dalem za wygrana, i przez 10 minut w skaczacym tetnie napieralem w nadziei ze dalej bedzie lepiej. Za Zlotnikami wlaczylem pulsaka, szybko wskoczylem na 171bpm, ale jak mi na 3 km dwa razy tetno zjechalo do 165 to sie wscieklem, odpuscilem, i przez Goleczewo, Sobote, Morasko i Naramowice wrocilem do domu w tetnie E2, tyle ze sie nacieszylem sloneczna jazda, bo dzis naprawde pieknie bylo, i snieg sie topil na polach az milo :))).
Tak ze pol na pol, przyjemna jazda/nieudany test.
Test bede robil we wtorek w Czarnkowie, mam tam 20km prostej szosy, a jak mnie po drodze minie 5 samochodow, to bedzie duzo :)).

Dane bez pierwszych 40 min:
time 1:01:22
Avhr 139
Hrmax 171
spalanie 758 kcal

KOW 5, obciazenie 510.




  • DST 15.48km
  • Czas 00:43
  • VAVG 21.60km/h
  • VMAX 48.20km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • HRmax 171 ( 91%)
  • HRavg 127 ( 67%)
  • Kalorie 455kcal
  • Sprzęt Giant Boulder AluLite 1997
  • Aktywność Jazda na rowerze

Roarrrr :)))

Czwartek, 3 marca 2011 · dodano: 03.03.2011 | Komentarze 3

W koncu wyjscie na rower bez marznacej twarzy, rak, bez ubierania sie w 50 warstw i smarowania roznymi specyfikami :D.
Co prawda krotko, ale wole oszczedzic czas na weekendowy troche dluzszy wyjazd.
Miejska partyzantka, bywalo intensywnie i adrenalinowo, ale jak sobie przypominalem ze to regeneracja, to jezdzilem dosc wolno, w efekcie srednie tetno w normie E1 :).
Do zimowki powedrowalo stare siodelko z szosy - na oko wcale nie lzejsze od Authora ASD, ale wezsze i mozna sie na nim bardziej skladac w zakretach :>.
E1, KOW 3, obciazenie 129.




  • Czas 01:30
  • HRmax 176 ( 94%)
  • HRavg 126 ( 67%)
  • Kalorie 935kcal
  • Sprzęt Tacx Satori
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening szybkosciowy

Środa, 2 marca 2011 · dodano: 02.03.2011 | Komentarze 3

S2, 12x2:30 na noge, i 5x40s S1.
Ostatni S2 "regularny", moze podtrzymujaco bede czasem wrzucal jak pogoda nie pozwoli na jazde na dworze. Polubilem to cwiczenie, a na poczatku, jak minuty nie moglem ukrecic jedna noga to nienawidzilem :)). Ale teraz juz ladnie i na okraglo krece cale 2:30, co najwazniejsze bez wiekszego zmeczenia.
Wypoczalem juz i nie moge sie doczekac jazdy na zewnatrz, jutro sie powinno udac :D. Widac zreszta po max tetnie, chyba najwyzsze w tym roku.
W piatek albo sobote test drogowy, zalezy od pogody. Powoli mija lekki, jednostajny i uporczywy glodzik spowodowany zmniejszeniem wegli w diecie, organizm sie przyzwyczaja. Upierdliwe uczucie jak przy rzucaniu fajek :)).

S1, S2, KOW 3, obciazenie 270.


Kategoria Chomik


  • Czas 01:00
  • HRmax 134 ( 71%)
  • HRavg 123 ( 65%)
  • Kalorie 593kcal
  • Sprzęt Tacx Satori
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nalot dywanowy

Wtorek, 1 marca 2011 · dodano: 01.03.2011 | Komentarze 5

Wypoczynkowa godzinka E1 przy spokojnej muzyczce. Co prawda obciazenie takie, ze na poczatku stycznia robilem na takim E2 przy tetnie 20bpm wiekszym ;).
Przed treningiem z ciekawosci siedzac na rowerze zmierzylem sobie tetno po minucie bezruchu - 52bpm.
Nisko, ale w czasie treningu roslo bez oporu, tak ze chyba nie jest zle.
W ciagu ostatniego weekendu mialem juz problemy z utrzymaniem tetna w czasie jazdy, tydzien wypoczynkowy nadszedl w sama pore.
Trzeba sie brac za duszenie wagi, ostatnio zamiast spadac wzrosla o kg. Ten tydzien wykorzystam na przerzucenie sie na diete niskoweglowodanowa oparta na paleodiecie, pare dni jest nieprzyjemne zanim organizm sie przyzwyczai do mniejszego poziomu weglowodanow we krwi, pozniej powinno byc dobrze. Licze ze z 6-7 kg uda sie zrzucic do Zlotego Stoku :).
Zamowilem naped w Cykloturze, bo poszli po rozum do glowy i zrownali sie cenami z Centrumrowerowym. Kaseta SLX, 2 lancuchy XT i lozyska z miskami do HT2 tylko zloty dwajscia dziewiec!!!! :)))).
Tzn okolo 340zl ;).

E1, KOW 2, obciazenie 120.


Kategoria Chomik


  • DST 102.12km
  • Czas 03:54
  • VAVG 26.18km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • HRmax 151 ( 80%)
  • HRavg 129 ( 68%)
  • Kalorie 2518kcal
  • Sprzęt Giant Boulder AluLite 1997
  • Aktywność Jazda na rowerze

Honorowa setka

Niedziela, 27 lutego 2011 · dodano: 27.02.2011 | Komentarze 6

Dzis sie obudzilem o nieludzkiej porze. No ale nie ma tego zlego coby na dobre nie wyszlo, stwierdzilem ze przynajmniej wczesnie wyskocze na rower i odfajkuje czterogodzinny trening. W planach byl wyjazd do Gniezna, w tv cos tam belkotali ze "wiatr praktycznie nieodczuwalny". Heh, posadzilbym jednego z drugim na rower i kazal jechac 50km pod ten nieodczuwalny wiatr ;). Jechac sie nie dalo normalnie, wyjechalem przed 10 w kilkustopniowym mrozie, i dodatkowo okazalo sie ze cala droga biegnie centralnie pod silny lodowaty wiatr ze wschodu. Odczuwalna temperatura byla tak niska, ze malo brakowalo, a po 10km zawrocilbym do domu, ale ambicja mi nie pozwolila ;). Do Pobiedzisk jako tako, tyle ze wolno, i juz wiedzialem ze do Gniezna dzis nie dojade, ale choc te kilka km do Ostrowa Lednickiego chcialem pokonac. Za Pobiedziskami dopiero wiatr pokazal co potrafi, bo teren jest tam wyzej polozony. Buff na twarzy nie na wiele sie zdawal, bo w ciagu kilku minut material zatykal sie zamarzajaca para wodna. W takim zimnie jeszcze nie jechalem, przy jeziorze mialem imponujaca srednia 22km/h.
Stalo tam kilku szyderczo usmiechnietych gosci, ktorzy zdawali sie mowic "Cmoknij nas w rzyć, chudopacholku, dalej nie pojedziesz"



A klimaty dookola byly naprawde arktyczne:



Mialem watpliwosci jak w ogole wroce, tak bylem przemarzniety, ale jak sie okazalo bezpodstawnie. Z powrotem predkosc nie schodzila nizej niz 33km/h, a ja odzyskalem nadwątloną wiare we wlasne sily. Poczulem sie na tyle niezle, ze robiac zdjecie Warcie na moscie Lecha:



...postanowilem dokrecic brakujace 30km do setki, jadac przez Morasko do Strzeszynka i nazad ;). Na Morasku zrobilem postoj na czekolade, przyjemnie cieplo sie zrobilo, nagle zaroilo sie od kolarzy (dopiero tam, wczesniej ani jednego! :)), cyknalem jeszcze fotke Dziewiczej Gorze (oto gora na miare naszych mozliwosci, hehe)



i pokrzepiony bez klopotow domknalem seteczke. A teraz tydzien regeneracyjny i laba ;).
No to jednak udalo sie rzutem na tasme skrecic setke w lutym :>.

KOW 4, obciazenie 936.


Kategoria 100-200


  • DST 66.54km
  • Czas 02:37
  • VAVG 25.43km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • HRmax 163 ( 87%)
  • HRavg 131 ( 70%)
  • Kalorie 1759kcal
  • Sprzęt Giant Boulder AluLite 1997
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening szybkosciowy

Sobota, 26 lutego 2011 · dodano: 26.02.2011 | Komentarze 1

Trening szybkosciowo-wytrzymalosciowy, S3 i S4 z Friela, zablokowane przelozenie i seria krotkich sprintow na zjazdach. Na szosowce jednak o wiele latwiej trzyma sie kadencje niz na zimowym gianciku :). Pierwsze poltora godziny ok, dobra kadencja i tetno, potem zaczalem zamulac i mialem spore problemy z utrzymaniem predkosci, a tetno to juz w ogole spadlo w dol. Znow nie wzialem zarcia na trening, pewnie to przez to. Ale domeczylem jeszcze godzine i w spadajacej temperaturze pojechalem do domu. Trzeba troche wczesniej wychodzic na trening, zdaje sie ze w okolicach 11-14 jest najcieplej w sloncu, potem juz tak nie grzeje.
Trasa Morasko-Biedrusko-Murowana Goslina, z powrotem na Morasko i 3x petla dookola Gory Morasko.
Zostaly na jutro prawie 4h treningu, czy podolam? :)

S3,S4, KOW 3, obciazenie 471.




  • DST 65.26km
  • Czas 02:30
  • VAVG 26.10km/h
  • Temperatura -5.0°C
  • HRmax 152 ( 81%)
  • HRavg 128 ( 68%)
  • Kalorie 1629kcal
  • Sprzęt Giant Boulder AluLite 1997
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mrozne kilometry

Piątek, 25 lutego 2011 · dodano: 25.02.2011 | Komentarze 5

Co tu duzo gadac, zimno, wieje, ciezko sie jedzie. Wyjezdzajac z Poznania mialem wszystkie swiatla czerwone i dodatkowo zamkniety przejazd kolejowy. Ciezko sie bylo rozruszac po serii takich przerw. Nisko dzis tetno stalo.
Od Lulinka do Wargowa lod na drodze, na slickach ciezko sie to jedzie, dodatkowo jakis chujek w dostawczaku prawie mnie staranowal, jadac na mnie bez hamowania, nie patrzac ze jechalem w jedynej 10cm asfaltowej koleinie na drodze. Udalo mi sie jakos odskoczyc, ale dowolny poslizg i byloby zle. Oj, jak marzylem, zeby ten dupek zatrzymal sie i wyszedl z auta, pozbylby sie paru zebow a mi by ulzylo :). Wracalem glowna droga na Oborniki, w miare dobrze sie tu jedzie, nawet kawalek pobocza byl odsniezony. Ale mam juz serdecznie dosc tej zimy, a tu z zapowiadanego ocieplenia w weekend nici.
Trasa:



E1/E2 KOW 3, obciazenie 450.




  • Czas 01:30
  • HRmax 166 ( 88%)
  • HRavg 123 ( 65%)
  • Kalorie 892kcal
  • Sprzęt Tacx Satori
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krotki lot motyla bojowego

Czwartek, 24 lutego 2011 · dodano: 24.02.2011 | Komentarze 0

Dzis dla odmiany szybkosciowo. Mam nadzieje ze wieczorem jeszcze cos dam rade zrobic, bo godzinowki nie wyrobie ;).
10 min E1, 10x 2:30 na noge S2, 5x40s S1, przerwy 4:20.
Tetna dzis dosc nisko, ale to nie dziwi, jedna noga ciezko cos wiecej wykrecic ;D.
Za to plynny obrot do samego konca, z koncem podstawy 2 koncze z S2. Zreszta mam nadzieje ze za dwa tygodnie bedzie juz jakas pogoda, a ciezko to robic na zewnatrz.
Tetno spoczynkowe rano 48bpm.
S2,S1, KOW 3, obciazenie 270.


Kategoria Chomik