Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2013

Dystans całkowity:1112.92 km (w terenie 363.00 km; 32.62%)
Czas w ruchu:58:55
Średnia prędkość:20.97 km/h
Maksymalna prędkość:58.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:172 (91 %)
Maks. tętno średnie:150 (80 %)
Suma kalorii:30714 kcal
Liczba aktywności:29
Średnio na aktywność:44.52 km i 2h 01m
Więcej statystyk
  • DST 7.09km
  • Czas 00:37
  • VAVG 5:13min/km
  • Temperatura 1.0°C
  • Kalorie 615kcal
  • Aktywność Bieganie

Ostatni trening

Wtorek, 31 grudnia 2013 · dodano: 31.12.2013 | Komentarze 1

Takie tam symboliczne pobieganie, żeby nie tracić ciągłości :). Dwa kilometry nieco szybciej, reszta luźno. Zaczyna się robić pustawo na ulicach, naród idzie się bawić :)


Co tu dużo gadać, szczęśliwego Nowego Roku wszystkim i udanego sezonu 2014! :)


Kategoria Bieganie


  • DST 72.12km
  • Teren 50.00km
  • Czas 03:19
  • VAVG 21.74km/h
  • VMAX 42.90km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • HRmax 168 ( 89%)
  • HRavg 127 ( 67%)
  • Kalorie 2309kcal
  • Sprzęt Grand Canyon AL 8.9
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do tysiączka

Poniedziałek, 30 grudnia 2013 · dodano: 30.12.2013 | Komentarze 6

Dość standardowa trasa, ale w sumie dawno nie jeździłem po Zielonce. Okazało się że jest całkiem sucho, błota bardzo mało i mało błotniste ;). Nawet na nadwarciańskim było znośnie. W Zielonce kawałek nawet błądziłem skręciwszy w nieznaną drogę, a to już u mnie osiągnięcie ;).

Spotkałem klosia. Facet dzielnie walczy na killerskim podjeździe :)
Epicka walka na killerze ;P. Dopiero za drugim razem udało mi się wjechać. © JPbike


Dokulałem się do Dziewiczej, zrobiłem kilka podjazdów siłowo, jak zjeżdżałem killerem po raz drugi zastałem tam JPbike. Gdzie jak nie tutaj? ;)

Chwilę pogadaliśmy, ale musiałem lecieć do domu, bo jeszcze chciałem wyskoczyć do znanego sklepu z mapami koło kina Apollo po mapę gór Kaczawskich. Oczywiście były, i to aż trzy, sporo jak na zapomniany spłachetek górek. Tam generalnie mają wszystko. Jeszcze się nie spotkałem z sytuacją że pytam o jakąś mapę i oni nie mają ;).

W każdym razie powrót dość szybki przez Kicin, jezioro Swarzędzkie i Maltę. Całkiem zimno się zrobiło pod wieczór.

Waga w końcu wróciła do normy po świętach, i tak szybciej niż sądziłem.

No dobra, mapa jest, pogoda ma być, auto z paliwem jest, rower jest... Czy jest jakiś powód żeby nie jechać w góry Kaczawskie? Nie ma :).

Muszę powiedzieć, że rozjebałem system tym tysiącem nakręconym w grudniu :). W życiu mi się to jeszcze nie udało :).




  • DST 103.13km
  • Czas 03:37
  • VAVG 28.52km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Giant Boulder AluLite 1997
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Stówka z rana jak śmietana

Sobota, 28 grudnia 2013 · dodano: 28.12.2013 | Komentarze 5

Za namową Wazy podłączyłem się w Swarzędzu do niego i Seby, i ruszyliśmy na poranny patrol. Seba na szosie, Waza na kosmicznym Cervelo, a ja na zimówce z chroboczącym napędem ;). W okolicach czterdziestki było już ciężko się utrzymać na kole ;).

Przejechałem się też chwilę kosmicznym rowerem Zygi - dziwnie niepewnie się czułem w pozycji aero, skręcanie jest bardzo utrudnione, choć faktycznie prędkość da się trzymać bardzo ładnie po krótkiej praktyce. Wolę normalny baranek, bo ten rower nadaje się do jednostajnej szybkiej jazdy i tylko do tego. Ale czaję dlaczego w maratonach szosowych zabroniono kierownic czasowych: taktyka jest oczywista - przewaflować się w grupie do 10km przed metą, a później złożyć się w leżaczek i uciekać aż do mety :).

W Nekli się odłączyłem od chłopaków, bo chcieli robić większy dystans, a mi to nie pasuje w tygodniu rege. I tak stówka padła, bo z Nekli do Poznania było 10km dalej niż myślałem :).


Kategoria 100-200


  • DST 17.02km
  • Teren 17.00km
  • Czas 01:29
  • VAVG 5:13min/km
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 1485kcal
  • Aktywność Bieganie

Błysk pięty

Czwartek, 26 grudnia 2013 · dodano: 26.12.2013 | Komentarze 6

Niby nie biegam, a tu już prawie stówka nabiegana w miesiącu.

Szosy (znów) bardzo mokre, tym razem nie chciało mi się moczyć tyłka i korzystając z pustego żołądka pojechałem do lasu pobiegać.

Z początku byłem zmulony, ale z kilometra na kilometr było coraz lepiej i ostatnie 3km pobiegłem poniżej 5:00 po błocie i piachu, a ostatnie pięćset metrów po 4:20, a tak szybko nie biegałem chyba z 10 miesięcy :).

Po 14.5km nadal było mi mało, więc zostawiłem papcie w aucie i zrobiłem 2.5km, relaksującą pętelkę na bosaka :). Świetne uczucie, takie zimne błotko i chłodny piasek na przegrzanych dystansem stopach.

Polecam jak ktoś będzie miał okazję, choć najlepiej w jakimś odludnym miejscu, raz że nie ma szkieł, dwa to ludzie gapią się jak sroka w kość jak widzą bose nogi o tej porze roku :).

http://www.endomondo.com/workouts/279705909

Merrelle Trail Glove/bosak, średnio 5:13/km.


Kategoria Bieganie


  • DST 60.10km
  • Czas 02:04
  • VAVG 29.08km/h
  • VMAX 58.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • HRmax 172 ( 91%)
  • HRavg 141 ( 75%)
  • Kalorie 1698kcal
  • Sprzęt Radon BOA LTD 7.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Świąteczna kręcioła

Środa, 25 grudnia 2013 · dodano: 25.12.2013 | Komentarze 2

Czyli napieranie z młynka, czyli typowa szybkościówka z dodatkowymi przyśpieszeniami na każdym zjeździe. Kadencja między 110 a 130.

Wiało, ale oczywiście na młynku niezbyt to przeszkadzało. Oprócz tego mimo ładnej pogody asfalty miejscami mokre jak po ulewie, nie wiem dlaczego :).

Przyjemnie, dużo siły przez naładowane baki, nie chciało się wracać do domu :).

Całkiem ładna średnia jak na lekkie przełożenie.




  • DST 12.02km
  • Teren 12.00km
  • Czas 01:04
  • VAVG 5:19min/km
  • Temperatura 7.0°C
  • HRmax 161 ( 86%)
  • HRavg 150 ( 80%)
  • Kalorie 1041kcal
  • Aktywność Bieganie

Przed Wigilią

Wtorek, 24 grudnia 2013 · dodano: 24.12.2013 | Komentarze 1

Suszenie baku przed Wigilią. Niesamowita pogoda, 7 stopni i słońce, biegałem w spodniach 3/4 i jednej długiej koszulinie na grzbiecie :).

Tempo spokojne, a tętno wysokie - zwykły efekt niskich węgli ostatnimi czasy.

W lesie żywej duszy, czułem się jak na kompletnym odludziu. Fajne uczucie :).

Merrelle Trail Glove, 5:24/km.

Wesołych Świąt wszystkim! :)




  • DST 15.24km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:19
  • VAVG 5:11min/km
  • Temperatura 5.0°C
  • Kalorie 1325kcal
  • Aktywność Bieganie

Spirala po Cytadeli

Niedziela, 22 grudnia 2013 · dodano: 22.12.2013 | Komentarze 0

Podliczyłem godziny w tym tygodniu i spotkała mnie miła niespodzianka. Do wyrobienia nie brakowało 2.5h, jak myślałem, tylko niecałe 1.5h :). Uwolniło mnie to od dylematu -co-tu-qrva-robić-żeby-to-przetrenować-jak-nie-chce-się-jeździć-po-mokrym- i spokojnie mogłem iść pobiegać na Cytę. Żeby się nie nudziło pobiegłem po spirali do środka, tak żeby trasa się nie przecinała w żadnym miejscu. Takie pomysły zawsze sprawiają że mniej mi się nudzi ;). Dobrze się biegło, niższa masa nie jest odczuwalna na rowerze na płaskim, ale w bieganiu czuje się to bardzo. Tak że biegło mi się lekko i spokojnie w okolicach 5:00/km, dopiero pod koniec okazało się że kompletnie nie mam wytrzymałości biegowej na taki dystans i lekko zwolniłem. Fajna pogoda, mimo że wilgotno prześwitywało słońce, było ciepło i nie wiało za bardzo.

http://www.endomondo.com/workouts/278772408

A teraz tydzień rege, nie wiem jak po wkręceniu się w objętość dam radę wytrzymać na obciętej o połowę godzinówce ;).

Koniecznie trzeba zrobić test drogowy po świętach.

Minimusy, 5:14/km


Kategoria Bieganie


  • DST 62.14km
  • Teren 40.00km
  • Czas 03:32
  • VAVG 17.59km/h
  • VMAX 37.80km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Grand Canyon AL 8.9
  • Aktywność Jazda na rowerze

77.8

Sobota, 21 grudnia 2013 · dodano: 21.12.2013 | Komentarze 10

Właśnie osiągnąłem cel na ten miesiąc, jeśli chodzi o duszenie wagi. Teraz tylko nie przytyć w święta, co powinno być dość łatwe, bo na low carb przytycie jest bardzo problematyczne, nawet przy jedzeniu pod sam korek. Tak że reszta miesiąca idzie na rozbujanie metabolizmu, a później dalej duszenie wagi. Teraz pewnie będzie gorzej, bo poniżej 78kg już opornie mi fat zawsze schodził. Ale jakoś pewnie pójdzie w zakładanym tempie 2kg/miesiąc, zresztą podejście do odchudzania systematycznie, tak jak do treningu jak do tej pory bardzo ładnie się sprawdza. Chudnę zgodnie z założonym tempem, nie mniej i nie więcej, jedząc w okolicach 3000kcal, więc straty mięśni nie powinny być duże.

Co mnie smuci, to będzie trzeba chyba rozstać się z browcami, jeśli chcę tą stratę wagi utrzymać :/. Doświadczenie uczy, że niestety łatwo od piwa się tyje i nie sposób wagi utrzymać, przynajmniej w moim przypadku. Zostaje alkohol low carb, czyli wino wytrawne i woda ognista ;).

Co do treningu, to dziś teren, za mocno wiało żeby przyjemnie pojeździć na szosie. Nadwarciańskim aż do Biedruska, po drodze dogoniłem dwie łamagi na terenowych motocyklach. Co oni robili i jak bardzo się bali na byle korzonku to ciężko opisać :))). Typowi mistrzowie długiej prostej, ale już na szuter bałbym się ich wpuścić żeby sobie krzywdy nie zrobili ;). W końcu ich wyprzedziłem (hehehe) na pseudotechnicznym odcinku i pojechałem swoje.

Od Biedruska poligonem do Łagiewnik, po drodze rundka offroadu do wraków czołgów, bo miałem taką fantazję ;). Z Łagiewnik terenem na Morasko, tam sporo na ścieżkach, trudno, ślisko, dużo pni w poprzek i kijów w napędzie ;). Ale podjechałem nawet najtrudniejszym podjazdem na górę Morasko, więc nie było najgorzej z mojej strony. Na koniec szybka rundka koło Leroya i auta w rowie do Strzeszynka i nieco błotnistym czarnym szlakiem na myjkę i do domu. Bardzo miła pogoda, choć pod koniec kałuże zaczęły podmarzać.




  • DST 41.68km
  • Teren 30.00km
  • Czas 02:12
  • VAVG 18.95km/h
  • VMAX 39.50km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Grand Canyon AL 8.9
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tempo rozjazdowe

Piątek, 20 grudnia 2013 · dodano: 20.12.2013 | Komentarze 0

W zasadzie nic ciekawego, kręcenie z nogi na nogę, najpierw po Cytadeli, a później między Rusałką a Strzeszynkiem. Powrót pół godziny przed deszczem - idealny timing :).

Zaczynam trochę tęsknić za sezonem, fajnie jakby było ciepło, wyścigi i znów zaczęłoby się coś dziać ;)

http://www.youtube.com/watch?v=oFA5cAQkrlA#t




  • DST 11.13km
  • Teren 7.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 5:23min/km
  • Temperatura 1.0°C
  • HRmax 152 ( 81%)
  • HRavg 141 ( 75%)
  • Kalorie 966kcal
  • Aktywność Bieganie

Zimno, coraz zimniej

Czwartek, 19 grudnia 2013 · dodano: 19.12.2013 | Komentarze 2

Małe odreagowanie siedzenia na dupie. Krótko bo nie było czasu. Tętno po wczorajszej wyrypie bardzo niskie, za to osiągi przy tym tętnie świetne. Tętno poniżej 150 przy tempie poniżej 5:00/km? Ou jes! ;)
Wyszło całkiem przyzwoicie mimo sporej ilości podbiegów.


Merrelle Trail Glove, 5:25/km.


Kategoria Bieganie