Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2009

Dystans całkowity:1081.56 km (w terenie 163.00 km; 15.07%)
Czas w ruchu:43:48
Średnia prędkość:24.69 km/h
Maksymalna prędkość:61.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:181 (96 %)
Maks. tętno średnie:158 (84 %)
Suma kalorii:10345 kcal
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:60.09 km i 2h 26m
Więcej statystyk
  • DST 31.61km
  • Teren 16.00km
  • Czas 01:37
  • VAVG 19.55km/h
  • VMAX 38.40km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Author Traction 2006
  • Aktywność Jazda na rowerze

Cytadela-Malta

Niedziela, 29 listopada 2009 · dodano: 29.11.2009 | Komentarze 6

Po obejrzeniu http://vimeo.com/4654970 filmiku wzielo mnie na teren, wiec szybko ubralem sie i na Cytadele, gdzie pozjezdzalem z co stromszych gorek, starajac sie postrzymac od hamowania. Ciezko mi to szlo, mam opory jak nie widze gruntu spod lisci. Potem w lesie za Malta tez zjedzilem co lepsze singielki, na chwile korytem Warty przejechalem sie na poludnie, ale na wysokosci Rataj zawrocilem do chaty. Jeszcze na chwile przejechalem sie na Cytadeli, gdzie zaliczylem glebke na podjezdzie, gdy tylna opona wyrzucila do tylu kupe lisci, rower sie zatrzymal a ja nie zdazylem sie wypiac ;). Dobrze ze na suche upadlem ;)




  • DST 40.65km
  • Teren 31.00km
  • Czas 01:59
  • VAVG 20.50km/h
  • VMAX 38.40km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Author Traction 2006
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rusalka-Strzeszynek-Morasko

Sobota, 28 listopada 2009 · dodano: 28.11.2009 | Komentarze 5

Terenowo. Sciezki naookolo Rusalki i Strzeszynka, potem Morasko i pare ulubionych singli. W okolicach Strzeszynka z brazowych lisci wyskoczylo male brazowe psopodobne cos (prawdopodobnie czailo sie tam na bikerow) i zaatakowalo ujadajac cienkim glosikiem. Bylo to tak niespodziewane, bo tego stwora nie bylo w ogole widac w lisciach, ze prawie zaliczylem glebe :D. Na Morasku masa mokrych lisci, momentami kolo na podjazdach nieprzyjemnie buksowalo :). Jeden potezny poslizg przy hamowaniu, na szczescie wyszedlem obronna reka. Tylna Karma sobie jednak slabo radzi w takich warunkach.




  • DST 42.24km
  • Czas 01:43
  • VAVG 24.61km/h
  • VMAX 50.90km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Giant Boulder AluLite 1997
  • Aktywność Jazda na rowerze

Maltanski standard

Piątek, 27 listopada 2009 · dodano: 27.11.2009 | Komentarze 5

Co tu duzo pisac - Malta. Duzo kajakarzy na wodzie. W przeciwnym kierunku niz ja biegala sliczna brunetka, wiec co pol obrotu mialem bardzo przyjemny widok ;). Poza tym pierwszy raz udalo mi sie przeskoczyc poprzeczke 1000km w listopadzie. 13kkm w tym roku ciagle realne.




  • DST 106.18km
  • Czas 03:45
  • VAVG 28.31km/h
  • VMAX 52.50km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 173 ( 92%)
  • HRavg 146 ( 77%)
  • Kalorie 3017kcal
  • Sprzęt Radon BOA LTD 7.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na północ od Czarnkowa

Czwartek, 26 listopada 2009 · dodano: 26.11.2009 | Komentarze 2

Mialem dzis ochote na setke, wiec poeksplorowalem sobie troche szos na polnoc od Czarnkowa. Do Wielenia pod wiatr, pozniej do Czlopy zaczelo sie robic pagorkowato, ale wiatr stal sie przynajmniej sprzyjajacy. W okolicach Człopy wyczailem Michalkowy znak na drzewie, nie wiedzialem ze tak daleko sie tam jedzie ;). Szosa caly czas bardzo dobra i niewiarygodnie pusta, dopiero za Czlopa pogorszyla sie i wzmogl sie ruch, ale nie jechalem tam dlugo, skrecilem w kierunku Trzcianki. Asfalt najczesciej nie za dobry ale krajobrazy... uch :). Ciagle jakies gory, doliny, jeziora, lasy wygladajace na nietkniete przez czlowieka ;). Super kawalek, choc rece bolaly od trzesionki. W Trzciance nad jeziorem popas, wciagnalem dwa banany i standardowa niezla droga na Oborniki wrocilem do Czarnkowa. Cieplo, dosc silny wiatr, szosa dosc sucha, ale w lesie blotna masakra ;)
[/url]
Kapliczka w ogrodzie palacowym w Wieleniu. Dawny wlasciciel musial byc wielbicielem Lovecrafta i Poego, tylko gargulcow brakuje ;).

Skrzyyyp...;)

Marzenie szosowca - dobry asfalt, lekko pofaldowana szosa pusta po horyzont, dodatkowo oslonieta lasem od wiatru - zyc nie umierac! ;)
Szosa miedzy Wieleniem a Człopą

I jezioro w Trzciance, zdaje sie ze jedno z dwoch, ale pewnosci nie mam ;)




  • DST 44.89km
  • Czas 01:57
  • VAVG 23.02km/h
  • VMAX 41.70km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt Giant Boulder AluLite 1997
  • Aktywność Jazda na rowerze

Posenstadt

Niedziela, 22 listopada 2009 · dodano: 22.11.2009 | Komentarze 5

Tak mnie naszlo na poswirowanie w ruchu ulicznym, dawno tego nie robilem ;). Najpierw zakazane okolice Jezyc i Wildy, potem przez Rataje na Malte na jedno symboliczne kolko, w czasie ktorego wymyslilem, ze fajnie bedzie objechac wszystkie mosty w miescie ;). Naliczylem 5 mostow na Warcie, 3 na Cybinie (na Ostrowie Tumskim pogubilem sie paskudnie w przemyslowej polnocnej czesci, tak ze nie dalem rady sprawdzic czy przy moscie kolejowym przez Warte jest mozliwosc przejazdu, tak jak przez Cybine) i na dokladke Kolejowy, Kaponiere i Teatralny :). Troche km nastukalem jak na miasto, na jakis czas bedzie dosyc. O dziwo zadnej podbramkowej sytuacji, tylko raz mnie otrabili, ale bez przekonania ;)




  • DST 64.71km
  • Teren 48.00km
  • Czas 03:22
  • VAVG 19.22km/h
  • VMAX 38.40km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Author Traction 2006
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czasem jasno, czasem ciemno.

Sobota, 21 listopada 2009 · dodano: 21.11.2009 | Komentarze 13

Wyruszylem kolo 14, chcialem w koncu wyprobowac Bocialarke w terenie. Nadwarcianskim szlakiem (jak przedtem nim nie jezdzilem, tak teraz staje sie moja ulubiona "wylotowka" z Poznania ;)) do mostu w Biedrusku, pozniej przez Promnice na druga strone szosy Murowana Goslina-Poznan i kolo jeziorka do Owinsk. Na szlaku nadwarcianskim sporo bikerow, ale wszyscy juz raczej wracali do domu. Przy stawach kolo Owinsk zastal mnie zachod slonca. Podjechalem do Dziewiczej Gory trasa Powerade Maratonu sprzed dwoch lat, na Dziewiczej juz sie sciemnialo, wiec podczas zjazdu bylo kilka sytuacji podbramkowych, ale udalo mi sie wybronic :). Dalej do Kicina, tu juz wlaczylem lampke, i blotnistym terenem przeskoczylem do Gruszczyna i nad Jezioro Swarzedzkie, zeby czarnym szlakiem przez Malte wrocic do domu. Lampka spisywala sie swietnie w terenie, mozna jechac z normalna predkoscia, na singlach czy trudniejszych technicznie kawalkach rowniez. Jazda noca po lesie bardzo emocjonujaca, znane sciezki wygladaja zupelnie inaczej . Musze kiedys wybrac sie na dluzsza jazde w tych warunkach. Na wiosne definitywnie wywalam te atrape licznika Sigmy. Pod koniec wycieczki znow zgubila sygnal bez wyraznego powodu i odzyskala go rowniez bez powodu po 3 km. Kupie sobie z powrotem Cateye'a, nigdy przy nim nie mialem problemow z transmisja.

Authorek na wysokim brzegu Warty

Staw w Owinskach o zachodzie

Im blizej wieczora, tym wiecej takich "szlabanow" z mgly wiszacej na wysokosci metra trzeba bylo przecinac

Lock and Loaded ;)

Taka sobie fota, ale daje pojecie o swiatelku. 20-30m oswietlone jest super, drzewa widac juz ze 100m

Poznan by night ;)




  • DST 61.70km
  • Czas 02:09
  • VAVG 28.70km/h
  • VMAX 61.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 171 ( 90%)
  • HRavg 142 ( 75%)
  • Kalorie 1638kcal
  • Sprzęt Radon BOA LTD 7.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pod wiatr

Czwartek, 19 listopada 2009 · dodano: 19.11.2009 | Komentarze 0

Kolo dwunastej przeschlo na tyle, ze wyskoczylem z Czarnkowa w kierunku na Wielen, zeby wracac z wiatrem. Po 10km skapitulowalem i zrzucilem lancuch na mala zebatke z przodu :). Niezle dmuchalo, jedyny plus to taki, ze szosa blyskawicznie wyschla po calonocnym deszczu. W Wieleniu srednia nieco powyzej 25km/h, przejechalem przez most na Noteci i z powrotem nie wysilajac sie zbytnio naginalem 34-40km/h :). Pod koniec nawet slonce zaczelo swiecic, i ogolnie byla sielanka, dobry asfalt, przyzerowa ilosc samochodow, przeciwienstwo Poznania :). Pod koniec jeszcze w Czarnkowie ostry podjazd ul Siedmiogora na najwyzszy punkt w miescie, zjazd Jesionowa z max V 61km/h i do domku :) Tetno wrocilo do normy, odetchnalem z ulga :)




  • DST 39.77km
  • Czas 01:42
  • VAVG 23.39km/h
  • VMAX 31.90km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Giant Boulder AluLite 1997
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spokojnie...

Środa, 18 listopada 2009 · dodano: 18.11.2009 | Komentarze 3

Dzis Malta wypoczynkowo. Komfortowo sie nie czulem, ale z drugiej strony grypska tez nie ma, wiec jest dobrze. Pogoda ladna, tylko wiatr miejscami dosc silny.




  • DST 96.85km
  • Czas 03:15
  • VAVG 29.80km/h
  • VMAX 47.50km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 181 ( 96%)
  • HRavg 158 ( 84%)
  • Kalorie 2920kcal
  • Sprzęt Radon BOA LTD 7.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dwa wojewodztwa, 5 powiatow ;)

Wtorek, 17 listopada 2009 · dodano: 17.11.2009 | Komentarze 7

Dzis mialem ochote na dluzsza jazde, pogoda tez pozwalala, wiec o 12 wyskoczylem z Czarnkowa w kierunku Pily. Z lekkim wiaterkiem w plecy jechalo sie swietnie, zjazd w Ujsciu w doline Noteci to sam miodek, przy 45km/h trzeba sie juz ostro skladac, zeby sie zmiescic w serpentynach :). W Pile mialem srednia 34km/h, pozniej skrecilem na Gorzow Wlkp, kilkanascie km pod wiatr, ale urozmaiconych, bo droga szla grzbietem ciagu wzniesien, wiec non stop byly kilkusetmetrowe hopki gora-dol. W Gostomii odbilem na Trzcianke, bardzo ladnymi lasami modrzewiowymi i lisciastymi. Na dodatek swiezo zrobiony asfalcik zachecal do jazdy ;). Niestety, przed Trzcianka zaczelo padac niezbyt mocno, ale uporczywie i tak w nasilajacym sie stopniowo deszczu przejechalem ostatnie 20km. Przerazily mnie odczyty z pulsaka - puls w zasadzie nie schodzil ponizej 155bpm, a najczesciej byl w przedziale 160-170! Takie tetna to ja na maraton rezerwuje, dziwne tym bardziej, ze wysilek nie byl wcale jakos duzy, zwykle na takim dystansie i predkosci mam tetno srednie najwyzej 140. Oby nie bylo to zwiastunem grypska albo innej infekcji :/.




  • DST 55.95km
  • Czas 02:11
  • VAVG 25.63km/h
  • VMAX 42.20km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Giant Boulder AluLite 1997
  • Aktywność Jazda na rowerze

Malta wypoczynkowo

Niedziela, 15 listopada 2009 · dodano: 15.11.2009 | Komentarze 4

Mialem dzis bardzo duze problemy z motywacja, bo wczoraj wieczorem nieco przesadzilem z suplementacja C2H5OH ;). Koniec koncow przysiaglem sobie ze max 20km przejade i pojechalem na Malte, bo nie chcialo mi sie wymyslac trasy. Masa ludzi byla, ale rwana jazda w tlumie spodobala mi sie na tyle, ze nie wiedzac kiedy stuknelo 50km. Nie moglem za bardzo swirowac z predkoscia, wiec cwiczylem kadencje, ostre zakrety, stojki, obliczanie problemow ruchu w ukladzie wielu cial itp itd ;). Ogolnie fajna wypoczynkowa jazda. Acha, licznik mi sie przekrecil po osiagnieciu 9999km ;) Nie pamietam kiedy ostatnio kasowalem ODO, ale jakos luty/marzec 2008 to bylo.