Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2008

Dystans całkowity:1607.10 km (w terenie 414.00 km; 25.76%)
Czas w ruchu:71:09
Średnia prędkość:22.59 km/h
Liczba aktywności:28
Średnio na aktywność:57.40 km i 2h 32m
Więcej statystyk
  • DST 55.86km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:19
  • VAVG 24.11km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Murowana Goslina-Msciszewo-Murowana Goslina

Sobota, 31 maja 2008 · dodano: 31.05.2008 | Komentarze 0

Murowana Goslina-Msciszewo-Murowana Goslina (3 km drogi w ekstremalnym piachu - ciekawe doswiadczenie na slickach 1,3 cala ;))-Biedrusko-poligon-Poznan. Tempo rekreacyjne, na nic wiecej nie moglem sobie pozwolic po meczacym dniu w pracy.




  • DST 89.99km
  • Czas 02:58
  • VAVG 30.33km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Najpierw traska do pracy i

Piątek, 30 maja 2008 · dodano: 30.05.2008 | Komentarze 0

Najpierw traska do pracy i z pracy, wieczorem petla Murowana Goslina-Oborniki-Poznan na szosowce. Avs 32 km/h, jak dotad najlepsza srednia na tej petli.




  • DST 42.13km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:57
  • VAVG 21.61km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy i z pracy,

Czwartek, 29 maja 2008 · dodano: 29.05.2008 | Komentarze 0

Do pracy i z pracy, a wieczorem trening szybkosciowy w okolicach Cytadeli i Malty.




  • DST 11.26km
  • Czas 00:29
  • VAVG 23.30km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Środa, 28 maja 2008 · dodano: 29.05.2008 | Komentarze 0

Praca.




  • DST 17.51km
  • Czas 00:48
  • VAVG 21.89km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Wtorek, 27 maja 2008 · dodano: 28.05.2008 | Komentarze 0

Praca.




  • DST 62.89km
  • Czas 02:11
  • VAVG 28.80km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po powrocie z pracy

Poniedziałek, 26 maja 2008 · dodano: 26.05.2008 | Komentarze 0

Po powrocie z pracy 2h odpoczynku, potem Strzeszynek-Kiekrz-Napachanie (nowy wariant z przeskoczeniem w Kiekrzu na szose do Szamotul ;)) -Rokietnica-Sobota-Goleczewo-Poznan. Szosowka rulez przy tej pogodzie! :)




  • DST 106.79km
  • Teren 44.00km
  • Czas 04:50
  • VAVG 22.09km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rano po pracy trasa Kozieglowy-Wierzonka-Kobylnica-Poznan.

Niedziela, 25 maja 2008 · dodano: 25.05.2008 | Komentarze 1

Rano po pracy trasa Kozieglowy-Wierzonka-Kobylnica-Poznan. Zajebiscie wygladaja gorki Puszczy Zielonki o 6 rano :).
Po poludniu szybka wycieczka czerwonym szlakiem do Mosiny, standardowo podjazd pod Osowa Gore (calkiem niezle poszlo ;)), zjazd do jez Kociolek, jez Goreckie i powrot zoltym szlakiem przez Wiry. Masa ludzi na rowerach w Parku :).


Kategoria 100-200


  • DST 119.53km
  • Teren 40.00km
  • Czas 04:42
  • VAVG 25.43km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rano powrot z pracy

Sobota, 24 maja 2008 · dodano: 24.05.2008 | Komentarze 0

Rano powrot z pracy "lekko" okrezna droga przez Murowana Gosline, Biedrusko, poligon, Strzeszynek. Swietna pogoda, wrocilem okolo 8:30 rano, a slonce juz niezle przygrzewalo. Wyszlo ponad 60 km.
Po poludniu troszke terenu, przez Gore Morasko (na drodze przez poligon byly jakies zawody szosowe, wygladalo na czasowke), Zlotniki, Kiekrz, potem troche gonitwy po sciezkach miedzy jez Strzeszynskim i Rusalka. Idealna pogoda do jazdy, nie za goraco, nie za zimno :).


Kategoria 100-200


  • DST 65.71km
  • Czas 02:07
  • VAVG 31.04km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krazenie po szoskach w trojkacie

Czwartek, 22 maja 2008 · dodano: 22.05.2008 | Komentarze 3

Krazenie po szoskach w trojkacie Poznan-Szamotuly-Oborniki. Calkiem sympatyczne, w wiekszosci puste drogi. Szkoda ze pogoda taka niepewna, nie pozwolila wypuscic sie dalej.




  • DST 34.13km
  • Czas 01:26
  • VAVG 23.81km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z ranca po pracy mala

Środa, 21 maja 2008 · dodano: 21.05.2008 | Komentarze 0

Z ranca po pracy mala przebiezka naookolo Malty. Po poludniu wyskoczylem z szosowka... po kilometrze zaczelo padac :P. Ech, zycie... ;)