Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2013

Dystans całkowity:851.72 km (w terenie 135.00 km; 15.85%)
Czas w ruchu:51:00
Średnia prędkość:25.26 km/h
Maksymalna prędkość:60.00 km/h
Suma podjazdów:370 m
Maks. tętno maksymalne:187 (100 %)
Maks. tętno średnie:161 (86 %)
Suma kalorii:22787 kcal
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:50.10 km i 1h 42m
Więcej statystyk
  • DST 25.52km
  • Czas 01:10
  • VAVG 21.87km/h
  • VMAX 35.50km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Giant Boulder AluLite 1997
  • Aktywność Jazda na rowerze

Maksowanie objętości

Sobota, 16 lutego 2013 · dodano: 16.02.2013 | Komentarze 2

Rozjazdowo, żeby jutro nie łazić jak na szczudłach, bo co prawda fajnie się biegało rano, ale zakwasów jednak dostałem ;). Uroki biegania raz na tydzień.
Po mieście, w różnych rejonach. Trochę chłodno przy takiej spokojnej jeździe.




  • Czas 01:04
  • Temperatura 1.0°C
  • HRmax 166 ( 88%)
  • HRavg 152 ( 81%)
  • Kalorie 1124kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zitadelle

Sobota, 16 lutego 2013 · dodano: 16.02.2013 | Komentarze 2

Rozruch z rana. Dość mocno nawet, powiem szczerze, że całkiem niezła szybkość utrzymywana w komfortowym samopoczuciu mnie pozytywnie zaskoczyła i biegłem z przyjemnością. Pogoda kiepskawa, ale w bieganiu nie przeszkadza. Godzinka równym wytrzymałościowym tempem.



12,79km, 5:00/km, Minimusy.


Kategoria Bieganie


  • DST 37.46km
  • Czas 01:17
  • VAVG 29.19km/h
  • VMAX 40.60km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Giant Boulder AluLite 1997
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kryterium uliczne

Piątek, 15 lutego 2013 · dodano: 15.02.2013 | Komentarze 4

Dopiero o 21:30 znalazłem czas na trening. Rano miałem trenażerować, ale czułem ciężkie nogi i odpuściłem. Co robi kolarz jak nie jest zregenerowany? Aplikuje białeczko, a na to węgle :). Wrąbałem więc spore śniadanie z mięskiem w roli głównej. Ale później zajebany robotą byłem i dopiero po przyjeździe do Poznania dałem radę coś porobić. Trasa to 4x moja magiczna runda treningowa po śródmieściu, ponad 7km i wszystkie zakręty w prawo, więc można się nie zatrzymywać przy delikatnym nagięciu przepisów. Ładnie nóżka podawała, po 32km zanotowałem średnią 30.1 km/h, co na miasto jest rewelacją i syty chwały udałem się do domu :).

Kupiłem ostatnio "Maraton z blatu 2.0". Świetny jest szczegółowy opis dwóch sezonów treningowych Urbańczyka, wczoraj do 2 w nocy czytałem i się nie wyspałem ;).
Wywiady w pierwszej części nie tak fajne, ale też można poczytać, jak podchodzą do maratonów ludzie z obecnej czołówki. Ciekawa książka.

Acha, pierwsze koty za płoty. Tysiączek jest :)




  • Czas 01:20
  • HRmax 168 ( 89%)
  • HRavg 127 ( 67%)
  • Kalorie 802kcal
  • Sprzęt Tacx Satori
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wziuuuu

Czwartek, 14 lutego 2013 · dodano: 14.02.2013 | Komentarze 3

Szybkościówka. Widzę efekt tych treningów, szczególnie na szosie, ale chyba trzeba robić podtrzymujące sesje przez cały sezon, bo do tej pory zawsze kadencja w miarę sezonu mi spadała, żeby w końcu zamienić się w coś na kształt czołgu ;).
Standard - 10 min E1, 10x 30s sprint na maksymalnej kadencji na przerwie 90s, 10 min E2, 10x 90s na nogę izolowanie i 10 min E1.
Żaden trening tak szybko nie mija jak te sprinty szybkościowe, ledwo tętno po sprincie zejdzie ze 165 na normalne to już trzeba się szykować do następnego :).



Fajny kawałek, wczoraj znalazłem. Buckley umarł przed moim urodzeniem, co tylko potwierdza tezę, że cała dobra muzyka już została wymyślona :).

Zaczyna mi się podobać kuncepcja dwóch treningów dziennie. Łatwiej znaleźć czas i łatwiej te treningu w ogóle znieść, przy 15.5h treningu tygodniowo to zaczyna być ważne ;).


Kategoria Chomik


  • DST 21.43km
  • Teren 12.00km
  • Czas 01:07
  • VAVG 19.19km/h
  • VMAX 35.30km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • HRmax 148 ( 79%)
  • HRavg 120 ( 64%)
  • Kalorie 579kcal
  • Sprzęt Giant XTC '09
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozruch

Czwartek, 14 lutego 2013 · dodano: 14.02.2013 | Komentarze 2

Z rana na Cytadeli, zanim się roztopiło. Intensywność niska, zresztą lód na drogach nie pozwalał na szaleństwa. Jedynie kilka podjazdów trochę intensywniej.
Ot taki trening żeby rozruszać nogi po wczorajszym.




  • Czas 01:30
  • HRmax 166 ( 88%)
  • HRavg 145 ( 77%)
  • Kalorie 1120kcal
  • Sprzęt Tacx Satori
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chomikowa masakra

Środa, 13 lutego 2013 · dodano: 13.02.2013 | Komentarze 4

Czyli wiadomo - tempówki :). Dał mi jednak w kość zeszły weekend, jeszcze nie jestem pozbierany. 20 min E2, 4x10/3 min tempówka w 4 strefie i 17 min E2.
Cięęężko. Pierwsze dwie tempówki musiałem kręcić na niespotykanym do tej pory obciążeniu, w dodatku w ogóle nie mogłem się porządnie rozkręcić. Z reguły pierwsza tempówka jest cięższa, później jakoś leci, teraz ciężkie były wszystkie, a najbardziej ostatnia ;). Pewnie przez to że obciążenia musiały być oczko wyżej żeby utrzymać tętno w przedziale. A i tak było w dolnej strefie, najczęściej 162-163 bpm. Ale cieszę się że mogę trening odfajkować, bo rano myślałem że w ogóle nie dam rady. Ech, jeszcze 4 dni i tydzień rege ;).


Kategoria Chomik


  • Czas 01:15
  • HRmax 148 ( 79%)
  • HRavg 126 ( 67%)
  • Kalorie 741kcal
  • Sprzęt Tacx Satori
  • Aktywność Jazda na rowerze

Second round

Wtorek, 12 lutego 2013 · dodano: 12.02.2013 | Komentarze 3

Z wieczora, po nienajlepszym dniu w robocie czystą rozkoszą było wgapiać się w ścianę i nie myśleć ;). Tylko tętno nisko, a może moc wyżej?
W każdym razie 30 minut E2, 10x 90s na nogę izolowania i 15 minut E1.
I znów niepotrzebnie pada śnieg.


Kategoria Chomik


  • DST 32.36km
  • Teren 24.00km
  • Czas 01:17
  • VAVG 25.22km/h
  • VMAX 36.20km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • HRmax 159 ( 85%)
  • HRavg 141 ( 75%)
  • Kalorie 899kcal
  • Sprzęt Giant XTC '09
  • Aktywność Jazda na rowerze

Teren tlenowo

Wtorek, 12 lutego 2013 · dodano: 12.02.2013 | Komentarze 0

Miałem dziś rano biegać, ale mi się nie chciało, więc wyskoczyłem na wytrzymałościową rundkę między Rusałką a Strzeszynkiem, plus jedno okrążenie Rusałki. Dobra decyzja, śniegu nie było nawet centymetra więc nie przeszkadzał, a było ładnie :).
Równe tempo i blacik, bo trochę trzeba nad siłą przy okazji popracować.




  • DST 22.02km
  • Czas 01:03
  • VAVG 20.97km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Sprzęt Giant Boulder AluLite 1997
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rege w śniegu

Poniedziałek, 11 lutego 2013 · dodano: 11.02.2013 | Komentarze 0

Po intensywnym weekendzie najchętniej bym nic nie robił, ale trzeba szarpać, bo sporo godzin w tym tygodniu do odwalenia. Ale zaczyna we mnie rosnąć tęsknota za tygodniem rege ;).
Chciałem się przejechać po sklepach kupić nowy licznik, ale już DSR na Garbarach znalazłem odpowiedni i resztę kilometrów nawinąłem w formie dwóch kółek na Malcie.
Tak się ładnie zapowiadał ten tydzień, a tu kicha i znów trzeba będzie rzeźbić na trenażerze.
No nic, zakwasiki rozjechałem i jest lepiej :).




  • DST 88.81km
  • Teren 69.00km
  • Czas 04:10
  • VAVG 21.31km/h
  • VMAX 49.20km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Podjazdy 370m
  • Sprzęt Giant XTC '09
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sinusoidy XC by JPbike

Niedziela, 10 lutego 2013 · dodano: 10.02.2013 | Komentarze 15

Na zawody organizowane przez JPbike wybraliśmy się z Marcem i przypadkowo spotkanym Grigorem. Spokojnym tempem dojechaliśmy do Mosiny szlakiem nadwarciańskim, tam zakup prowiantów na ognisko i do biura zawodów :). Trzeba powiedzieć że organizacja nienaganna, takiego oznaczenia trasy mógłby pozazdrościć niejeden profesjonalny org. Komitet sędziowski i zawodowy fotograf też oczywiście byli :).
Trasa świetna, bardzo mi się spodobała. Najpierw długa sekcja dużych hop, czyli tytułowe sinusoidy z paroma zjazdami których Golonko by się nie powstydził, później odprężająca prosta na blacik, morderczy długi i stromy podjazd po śliskim i ostatnie kilkaset metrów pagórkowatą leśną drogą. Były też dwa mostki nad dużymi pniami powalonych drzew, które trochę mnie z początku kosztowały psychicznie.
Czyli na tej trasie było wszystko :). Runda około 5km, 4 okrążenia.
Po starcie jechałem na samym końcu ;), wolno się rozkręcam w sytuacji mocnego wysiłku dzień wcześniej, chyba muszę popracować nad szybszym wchodzeniem na obroty. Sinusoidy jechane szybko potrafią podnieść adrenalinę, choć trzeba stwierdzić, że jeśli ktoś glebnął, to powodem był raczej dobór opon ;P.
No i na ostatnim zjeździe minąłem leżącego Rodmana, na chwilę się zatrzymałem z Grigorem popatrzeć czy się zbiera i przy okazji wydłubać wkręconą w kasetę gałązkę, która powodowała skakanie łańcucha.
Jak ruszyłem znów byłem ostatni. Ale w ciągu kolejnych rund nadganiałem i stopniowo wyprzedziłem wszystkich poza Drogbasem, który był poza zasięgiem bo włoił mi aż 2:30. Ale i tak jestem zadowolony ;)
Po wyścigu dłuższą chwilę grzaliśmy się na ognisku przy kiełbaskach i placku drożdżowym, a jak nam wróciły siły to pojechaliśmy z Marcem i Josipem z powrotem, bo długa droga była jeszcze przed nami ;).
Po drodze jak profesjonalista wyglebiłem w zamarzniętej koleinie i rozwaliłem kolano, ale do sezonu jeszcze trochę czasu, więc jest szansa że się zagoi.
Wojtas zapierdalał, bo nie jechał XC, my z Marcem goniliśmy, w efekcie pokonaliśmy dystans bez zbędnego zamulania. Wojtas świetnie się na gregario nadaje ;P.
Z Dębca jechałem już sam. Ujechałem się, nie powiem, tak zmęczony po jeździe jeszcze w tym roku nie byłem :). Udany dzień.



Ekipa przed startem



Podjeździk podnosił nieźle tętno :)



To zdjęcie szczególnie mi się podoba, rzadko tak "szybko" wyglądam ;)



Z blatu! ;)



Uff, koniec katorgi ;). Niewiele brakło żebym dał dubla Rodmanowi :).



Pierwsza trójca :)



Tradycyjne ognisko po wyścigu :)



No i oczywiście dekoracja :). Dyplom jeden z ładniejszych jakie dostałem :).


Kategoria Zawody różne