Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 169055 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2013

Dystans całkowity:851.72 km (w terenie 135.00 km; 15.85%)
Czas w ruchu:51:00
Średnia prędkość:25.26 km/h
Maksymalna prędkość:60.00 km/h
Suma podjazdów:370 m
Maks. tętno maksymalne:187 (100 %)
Maks. tętno średnie:161 (86 %)
Suma kalorii:22787 kcal
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:50.10 km i 1h 42m
Więcej statystyk
  • Czas 00:36
  • Temperatura -1.0°C
  • HRmax 187 (100%)
  • HRavg 161 ( 86%)
  • Kalorie 620kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

"Z biegiem natury" edycja czwarta

Sobota, 9 lutego 2013 · dodano: 09.02.2013 | Komentarze 8

Jednak nie opłaca się przychodzić za wcześnie. Spore tłumy i kolejki w biurze, jak ostatnio byłem 10 minut przed biegiem, to całe biuro zawodów było dla mnie ;).
Przed startem lekkie dwa kilometry rozgrzewki z Marcem i Krzychem, świetnie się dziś czuję i aż się palę do sprawdzenia jak tam moje treningi wpłynęły na formę :).
Po starcie chwila tłoku i zaczynam wyprzedzać boczkami. W porównaniu do styczniowej edycji, gdy zdychałem od samego początku, teraz czuję się świetnie. Widać że tempówki dobrze działają w kwestii przygotowania organizmu do wysokiej intensywności, nie czuję żadnego zakwaszenia, a oddech jest płynny mimo tempa w okolicach 4:00. Znów wyprzedzam na podbiegach, i o dziwo na zbiegach też :). Na płaskim staram się dojść grupkę przede mną, trzymać się pleców, a później "porobić ją" na górce. Po 3 km zdaję sobie sprawę że będzie bardzo dobry czas i ogarnia mnie euforia ;). Nie zwalniam nawet na mocno zalodzonym odcinku. Dopiero w ostatnim kilometrze oddech mi się zaczyna lekko łamać, ale sił jest na tyle że trzymam tempo, a nawet kilku ludzi wyprzedzam na ostatniej finiszowej prostej. Co ciekawe, hrmax wyciągnąłem nie na finiszu, ale na początku biegu, gdy wziąłem się za wyprzedzanie zatorów ;).
Treningi działają, nie ma to tamto. Bardzo mnie to cieszy :).
Przy okazji, mimochodem w końcu złamałem 3km w teście Coopera :).



Garmin pokazał 20:18 na piątkę, ale czas raczej będzie w okolicach 20:30. Tak czy inaczej, rekord życiowy pobity, i to o niemal 30 sekund :D.

7,14 km, tempo 4:30/km, Minimusy.


Kategoria Bieganie


  • DST 10.64km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:34
  • VAVG 18.78km/h
  • VMAX 32.80km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Sprzęt Giant Boulder AluLite 1997
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dojazd nad Rusałkę

Sobota, 9 lutego 2013 · dodano: 09.02.2013 | Komentarze 0

Na piątkę w ramach "Z biegiem natury". Przyjemna pogoda, słonecznie i lekki mrozik przeciwbłotny :).




  • DST 34.63km
  • Teren 28.00km
  • Czas 02:29
  • VAVG 13.94km/h
  • VMAX 47.70km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • HRmax 170 ( 90%)
  • HRavg 133 ( 71%)
  • Kalorie 1850kcal
  • Sprzęt Grand Canyon AL 8.9
  • Aktywność Jazda na rowerze

Test Wielkiej Kichy

Piątek, 8 lutego 2013 · dodano: 08.02.2013 | Komentarze 8

No dobra, pojawiły się sprzyjające warunki, czyli poranny mrozik i nadzieja że nie będzie wiele błota, więc z rana wyskoczyłem w teren.
Parę wniosków:
-jak się chce robić zdjęcia to lepiej sprawdzić czy aparat jest naładowany
-kierownica 720mm jest skrajnie nieporęczna przy taszczeniu roweru przez krzaczory
-...ale za to świetna na zjazdach i byle co nie wybija z toru jazdy
- wielka kicha ma dobrą przyczepność na podjazdach, mimo niewielkiego bieżnika Racing Ralphy rzadko buksowały nawet w błocie
- kurwidołki jakby mniejsze
- dwa dobrze odżywione psy sięgające do pasa i ważące na oko 40-50kg sztuka wyskakujące przez dziurę w płocie i pędzące na człowieka to przerażający widok, nawet jak tylko chcą się przywitać i połasić ;)
- geo jest fajne, na podjazdach nie podrywa przedniego koła, na zjazdach stabilnie, zwrotność akceptowalna
- czuć większą masę kół
- błoto jednak było
- Sid nawet bez dual air działa elegancko.

I to by było na tyle ;).

Jeszcze traska, żeby nie było że nie jeździłem :). Zastępczo użyłem garmina w charakterze licznika i moje chęci do kupna Edge500 w charakterze licznika ulotniły się w kosmos. Za duża bezwładność pomiaru, aktualizuje zmianę prędkości dopiero po 2-3s od rzeczywistej zmiany. Kupię coś bezprzewodowego, parę stówek zostanie na gadżety ;).
Ciekawe czy faktycznie nakulałem 950m przewyższenia :). Garmin pokazał 1300m, endomondo 950m, więc pewnie mierzy po mapie i jest bliższe rzeczywistości :).

/3588729




  • DST 62.06km
  • Czas 02:00
  • VAVG 31.03km/h
  • VMAX 51.50km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • HRmax 159 ( 85%)
  • HRavg 143 ( 76%)
  • Kalorie 1464kcal
  • Sprzęt Radon BOA LTD 7.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wytrzymałość

Czwartek, 7 lutego 2013 · dodano: 07.02.2013 | Komentarze 0

Zapowiada się tydzień bez trenażera, jestem cały w skowronkach ;). Standardowa trasa do Wielenia, dziś było dość sucho, w dodatku słaby wiatr, bo przy wmordewindzie jeszcze przy 30km/h byłem w zakresie. Tak że dość równe tempo w obie strony.
Mam nadzieję że w nocy nie popada i rano będzie mróz, to jak się wyrobię, to wypróbuję w końcu Canyona :).

E2.




  • DST 47.27km
  • Czas 01:44
  • VAVG 27.27km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • HRmax 163 ( 87%)
  • HRavg 128 ( 68%)
  • Kalorie 1028kcal
  • Sprzęt Radon BOA LTD 7.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Black ice

Środa, 6 lutego 2013 · dodano: 06.02.2013 | Komentarze 0

Wychodząc z domu prawie glebnąłem na zacienionym kawałku podjazdu, więc obiecałem sobie że będę unikał mokrych kawałków szosy :).
Trasa w ogromnej większości odkryta, piździło, ale że jechałem regeneracyjnie to to niezbyt przeszkadzało. Łącząc przyjemne z pożytecznym zrobiłem trening na lekkim przełożeniu 34-17 i wysokiej kadencji.
Pod koniec się spieszyłem, miałem trenować półtora godziny bo czas mnie gonił więc w końcowych 15 minutach wrzuciłem blacik i depnąłem :).




  • DST 62.14km
  • Czas 02:03
  • VAVG 30.31km/h
  • VMAX 53.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • HRmax 168 ( 89%)
  • HRavg 148 ( 79%)
  • Kalorie 1576kcal
  • Sprzęt Radon BOA LTD 7.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nie ma jak na dworze

Wtorek, 5 lutego 2013 · dodano: 05.02.2013 | Komentarze 11

W miarę pogoda i jak tylko znalazłem trochę czasu, to zmieniłem oponę w szosie i wyskoczyłem zrobić tempówki na szosie, bo aż się trząsłem na myśl że będe musiał to kręcić na trenażerze ;).
Tylko 10 minut rozgrzewki, bo chciałem jak najlepiej wykorzystać 25km drogi pod wiatr. Przy silnym przeciwnym wietrze odpowiedni zakres tętna osiągałem już przy 32-34 km/h ;). Po długiej przerwie jak zwykle trochę dziwnie się jechało na szosówce, jakiś czas problemem była prosta jazda, hehe.
Pierwsza tempówka miała miec 10 minut, po ośmiu patrząc na samochód wyjeżdżający z bocznej drogi nie zauważyłem kawałka gruzu na szosie i przejechałem po nim z impetem 40km/h. 20m dalej nie miałem powietrza z tyłu :).
Snejkowe dziury miały po centymetrze długości, w górach mi się takiego snejka nie zdarzyło złapać :).
Wymiana dętki poszła sprawnie, przez laczka zamiast symetrycznych interwałów 4x10/3 minuty wyszły 8,10,11,12 minut na przerwach 3 minuty. Ze trzy razy mnie zlało po drodze, ale że jechałem naprzeciw chmur to deszcze były krótkie, a że intensywność była duża, to to nie przeszkadzało. Z powrotem godzinka E2/F1 w miarę równym tempem. W Czarnkowie świeżo po ulewie, szosy zalane i tutaj najbardziej zmokłem :). Ale najcięższy trening w tygodniu opędzony i to się liczy.

M2/E2/F1




  • Czas 01:03
  • Temperatura 2.0°C
  • HRmax 148 ( 79%)
  • HRavg 133 ( 71%)
  • Kalorie 935kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Truchcik

Poniedziałek, 4 lutego 2013 · dodano: 04.02.2013 | Komentarze 4

Takie biegowe rege. Tempo rekreacyjne, tętno poniżej 140. Pogoda bardzo fajna do biegania, nie za zimno nie za ciepło.
Trzeba trochę mięśnie przyzwyczaić, bo nie biegałem z trzy tygodnie, w takiej sytuacji sobotni przełaj nad Rusałką może się skończyć śmiercią z powodu zakwasów ;).

/3588729

10,72km, tempo 5:53/km, Minimusy.


Kategoria Bieganie


  • DST 115.19km
  • Teren 1.00km
  • Czas 04:03
  • VAVG 28.44km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Giant Boulder AluLite 1997
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mocna setka z JP

Niedziela, 3 lutego 2013 · dodano: 03.02.2013 | Komentarze 13

Umówiliśmy się z JPbike na solidny trening, pogoda zapowiadała się ładna więc miałem nadzieję że pęknie w końcu pierwsza setka w tym roku :).
Po spotkaniu bez zbędnego gadania ruszyliśmy w drogę, pierwsze 25km było ciężkie bo pod wiatr, do Lusowa dojechaliśmy nieznaną mi bliżej drogą, ale następne asfalty miałem już w większości wielkokrotnie objeżdżone, tyle że już dawno tam nie byłem i pozytywnie mnie zaskoczyło to że sporo było całkiem nowych. Za Lusówkiem był kawałek po dziurawym terenie, gdzie moje sliki 1.3 dawały moc ciekawych doznań ;), ale później już wskoczyliśmy na nowy asfalt do Dopiewa, wiatr zaczął wiać w plecy i od tej pory przez dziesiątki kilometrów nie schodziliśmy poniżej trzydziechy :).
Jezioro Witobelskie było aż nierealnie niebieskie, aż by się człowiek wykąpał ;).
W Mosinie w połowie drogi mały popas przy sklepie, zasileni nowymi kaloriami nie spuszczaliśmy z tonu aż do Kórnika, tam się trochę wiatr pogorszył.
Nie znaliśmy dokładnie szos między Kórnikiem a Poznaniem ale postanowiliśmy improwizować i okazało się że było ok, poza 500m odcinkiem z płyt drogi były najczęściej nówki nieśmigane i z małym ruchem. Tylko wiatr w okolicach setnego kilometra ostro nawalał w ryj ;), ale po zmianach daliśmy radę. Tamte asfalty też w większości były dla mnie nowe, kiedyś tam próbowałem jeździć, ale wtedy było więcej dziur niż asfaltu i się zraziłem ;). Teraz jest całkiem miło w tych okolicach.
Na Rondzie Starołęka się rozstaliśmy, ja pojechałem obok Malty i przez Garbary na chatę. Mocny trening bez odpuszczania do końca, zresztą z JPbike nie ma słabych treningów :). Miało być 4h i było :).


Kategoria 100-200


  • DST 24.32km
  • Czas 01:09
  • VAVG 21.15km/h
  • VMAX 42.30km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Giant Boulder AluLite 1997
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozjazd po ciemku

Sobota, 2 lutego 2013 · dodano: 02.02.2013 | Komentarze 7

Rozjechać mięśnie. Cały dzień lało i padało, ale przeczekałem i pod wieczór przestało ;). Jedno kółko na Malcie, trochę na Cytadeli, a poza tym spacerek ulicami miasta :).

Wykoncypowałem terminarz na ten sezon. Ambitnie dwie generalki i dwie etapówki :)

14.04 Powerade Murowana
28.04 Kaczmarek Olejnica
04.05 Powerade Złoty Stok
11.05 Radków - szosa
18.05 Powerade Wałbrzych
19.05 Kaczmarek Sulechów
30.05-02.06 MTB Trophy
09.06 Kaczmarek Kargowa
16.06 Powerade Karpacz
30.06 Kaczmarek Lubrza
04.07-07.07 Bike Adventure (???)
14.07 Kaczmarek Zielona Góra
28.07-02.08 MTB Challenge (???)
03.08 Karpacz - szosa, o ile nie będzie Challenge
01.09 Kaczmarek Nowa Sól
07.09 Powerade Zawoja
21.09 Powerade Istebna
29.09 Kaczmarek Wolsztyn

No i jakieś ogórki typu Gogol ;) jak się trafią, Michałki itp okazje :).
Dość fajnie terminy w tym roku pasują, identycznie wypada Wałbrzych i Sulechów, ale może uda się opędzić tak samo jak w zeszłym sezonie.




  • Czas 01:40
  • HRmax 160 ( 85%)
  • HRavg 149 ( 79%)
  • Kalorie 1271kcal
  • Sprzęt Tacx Satori
  • Aktywność Jazda na rowerze

Auć... tempo

Piątek, 1 lutego 2013 · dodano: 01.02.2013 | Komentarze 6

Nie wiem jak to zdzierżyłem. Na początku w ogóle chciałem odpuścić, bo ciężkie nogi miałem po wczorajszej jeździe, ale po pół godzinie rozgrzewki spróbowałem i tytanicznym wysiłkiem wlazłem w zakres na jakimś kosmicznym obciążeniu. Pierwsze 10 minut to nieustanna walka o trzymanie tętna, później już było lepiej i dało się trzymać tętno, ale nadal było ciężko. Metodą "no, jeszcze 5 minut!" ;) przejechałem cały zaplanowany trening, z czego jestem dumny jak paw ;P.
Kałuża pod trenażerem i chlupie w butach ;).

30 minut rozgrzewka, 60 minut tempówka M1, 10 minut schłodzenia.

Jutro musi być luźno, miało być dziś, ale zrobiłem to tempo, bo jutro pogoda ma być niewyraźna, a nie będę miał trenażera.
Ale trenażer to jest jednak trauma, prawdopodobnie wyjdę z tej zimy zwichrowany psychicznie ;).



Zaczynam się jarać oglądając filmiki tego typu. Jest źle. Pojeździłbym po górach :).


Kategoria Chomik