Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 169055 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 44.89km
  • Czas 01:57
  • VAVG 23.02km/h
  • VMAX 41.70km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt Giant Boulder AluLite 1997
  • Aktywność Jazda na rowerze

Posenstadt

Niedziela, 22 listopada 2009 · dodano: 22.11.2009 | Komentarze 5

Tak mnie naszlo na poswirowanie w ruchu ulicznym, dawno tego nie robilem ;). Najpierw zakazane okolice Jezyc i Wildy, potem przez Rataje na Malte na jedno symboliczne kolko, w czasie ktorego wymyslilem, ze fajnie bedzie objechac wszystkie mosty w miescie ;). Naliczylem 5 mostow na Warcie, 3 na Cybinie (na Ostrowie Tumskim pogubilem sie paskudnie w przemyslowej polnocnej czesci, tak ze nie dalem rady sprawdzic czy przy moscie kolejowym przez Warte jest mozliwosc przejazdu, tak jak przez Cybine) i na dokladke Kolejowy, Kaponiere i Teatralny :). Troche km nastukalem jak na miasto, na jakis czas bedzie dosyc. O dziwo zadnej podbramkowej sytuacji, tylko raz mnie otrabili, ale bez przekonania ;)





Komentarze
klosiu
| 06:49 wtorek, 24 listopada 2009 | linkuj Hmm, JPbike cos mial...
O znalazlem :)
http://jpbike.bikestats.pl/index.php?did=250147
Idzie o Morasko:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Rezerwat_przyrody_Meteoryt_Morasko
Jest tam kilka kraterow z jeziorkami na dnie. Spore, te kilka tysiecy lat temu musialo sie tu niezle dziac ;).
Dosc fajne, pagorkowate jak na Poznan miejsce do pojezdzenia, uczeszczane przez bikerow.
Djablica | 22:56 poniedziałek, 23 listopada 2009 | linkuj Ale ja jestem damą, nie mogę używać takiego słownictwa, niemniej w Poznaniu nie było takiej potrzeby.
Co było dalej po "poczęstowaniu"?
Przypomniało mi się, o co chciałam Cię spytać, a mianowicie była mowa w broszurce o Poznaniu o jakimś parku z meteorytami, masz może jakąś relację z wycieczki tam ze zdjeciami?
Pozdrowerek
faloxx
| 19:42 poniedziałek, 23 listopada 2009 | linkuj Co do kierowców samochodów, to kiedyś jechaliśmy kilku osobową grupką już po długiej i ciężkiej rundzie, grzecznie parami. W pewnej chwili podjeżdża do nas Tico, uchyla się szyba od strony pasażera. W środku dziadek w kapelutku i jego żona. I zaczynają nawijkę, żebyśmy spieprzali z szosy. Na to jeden kolega postanowił "poczęstować" Panią starszą ciepłą coca-colą z bidonu :-)
klosiu
| 11:33 poniedziałek, 23 listopada 2009 | linkuj No juz bym nie przesadzal z ta uprzejmoscia kierowcow w Poznaniu, zdarzaja sie matoly ;)
Tak kiedys gadalem ze znajomym, co robimy, gdy jedziemy szosowka i jakis kierowca drze sie zeby sp...adac na chodnik czy sciezke.
Kumpel: "Ja w takich wypadkach odpowiadam kulturalnie acz stanowczo: spierdalaj!"
Tak mi sie przypomnialo ;)
Djablica | 21:37 niedziela, 22 listopada 2009 | linkuj tak, w Poznaniu byli bardzo uprzejmi kierowcy, czekali aż przejadę, przepuszczali, najgorzej było w Krakowie, tam jeździli niemalże po nodze i trąbili jak najęci, albo gadali żeby jechać po chodniku, a przechodnie gadali, żeby jechać po ulicy...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa byloi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]