Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 169055 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 20.85km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:28
  • VAVG 14.22km/h
  • VMAX 26.90km/h
  • Temperatura -10.0°C
  • Sprzęt Giant XTC '09
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gwiazdy tancza na lodzie

Piątek, 3 grudnia 2010 · dodano: 03.12.2010 | Komentarze 3

Mialo byc dzis spokojnie, wiec wyszedlem sie przejechac nad Rusalke. Do konca spokojnie nie bylo, po sniegu nie do konca udeptanym jedzie sie dosc ciezko, a lekko przetarta byla sciezynka 30cm i latwo bylo zjechac w gleboki snieg. Snieg jeszcze mocno puchaty i nawet w glebokim na 30cm puchu dawalo sie jechac. Duza frajda :). Objechalem Rusalke, kawalek pojechalem w strone Strzeszynka, ale sie zasapalem i zawrocilem :). Skoczylem jeszcze na Stary Rynek, a potem przez Cytadele do domu. Ale mi dzis nogi zmarzly. A nowe buty beda dopiero po weekendzie :/.
KOW 3, obciazenie 264



Zamglona Rusalka.




  • Czas 02:00
  • HRmax 154 ( 82%)
  • HRavg 142 ( 75%)
  • Kalorie 1530kcal
  • Sprzęt Tacx Satori
  • Aktywność Jazda na rowerze

Odkrycie sezonu :>

Czwartek, 2 grudnia 2010 · dodano: 02.12.2010 | Komentarze 4

Z pewna niechecia wczesnie rano usiadlem na trenazer, aby zmasakrowac sie psychicznie w kolejnym E2. Zalozylem godzine, a potem tyle ile sie da wytrzymac. Pierwsza godzine zamulalem, meczac to tetno powyzej 136 i meczac. Po godzinie siegnalem po lezacy obok mp3... i natychmiast musialem zmniejszyc obciazenie o oczko, bo przestalem sie miescic w zakresie :D. Trzy pierwsze plyty Pidzamy Porno dostarczyly wystarczajacej ilosci szybkich kawalkow do ekspresowego krecenia. Wylaczylem TV, okazalo sie ze swietnie mi sie jedzie obserwujac pulsaka, krecace sie buty i okazyjnie widok za oknem :). A byly w pamieci jeszcze plyty Dezertera, Armii, Sex Pistols i Exploited, ale balem sie wlaczac, zeby przypadkiem nie wyjechac z pokoju przez okno :D. Druga godzina minela jak z bicza strzelil, moglem chyba nawet i trzecia pokrecic ;).

KOW 4, obciazenie 480.




  • Czas 01:10
  • HRmax 143 ( 76%)
  • HRavg 124 ( 66%)
  • Kalorie 705kcal
  • Sprzęt Tacx Satori
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trenazer again

Środa, 1 grudnia 2010 · dodano: 01.12.2010 | Komentarze 1

Wypoczynkowe E1. Koniecznie trzeba zainwestowac w biegowki, bo mam juz dosyc po dwoch dniach krecenia w pokoju :). Jutro juz chyba wyskocze pobiegac. O ile oczywiscie nie nawali znow 10cm sniegu w nocy.
KOW 2, obciazenie 140.




  • Czas 02:00
  • HRmax 155 ( 82%)
  • HRavg 143 ( 76%)
  • Kalorie 1552kcal
  • Sprzęt Tacx Satori
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trenazerowe E2

Wtorek, 30 listopada 2010 · dodano: 30.11.2010 | Komentarze 0

E2 przy "Dziennikach motocyklowych". Niezle sie krecilo, w filmie duzo fajnych gor i szutrowek wiec bylo lzej ;). Ale dwa bidony poszly.
KOW 4. obciazenie 480.




  • DST 67.43km
  • Teren 42.00km
  • Czas 03:29
  • VAVG 19.36km/h
  • VMAX 42.80km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • HRmax 159 ( 85%)
  • HRavg 126 ( 67%)
  • Kalorie 2294kcal
  • Sprzęt Giant XTC '09
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nie ma to tamto

Niedziela, 28 listopada 2010 · dodano: 28.11.2010 | Komentarze 13

Dzis warunki byly o niebo lepsze od wczorajszych, a slonce natretnie szeptalo "wyjdz na rower, wyjdz na rower". Podjalem rekawice ;). Na poczatku na nadwarcianski, asfalty suche, obiecujaco. Wjezdzam w teren, nie jestem tu pierwszy, kilka sladow rowerow na sniegu. Nawierzchnia taka sobie, czasem snieg, czasem lod, czasem bloto. Jade sobie, jade, az tu przy mostku zonk:



Strzalka pokazuje pelne zanurzenie, mostka nie bylo widac, albo tkwi tam pol metra pod woda, albo znow go nie ma. Pokluczylem troche lesnymi drogami, przedarlem sie przez podmarzniete bloto i dotarlem do asfaltu do Biedruska, ktorym przyjemnie sobie dojechalem do Promnic, i przeskoczylem na szose do Trzaskowa, a pozniej znow w teren! :)
W Zielonce sniegu o wiele mniej, blota tez nie bylo, ale za to co chwila byly takie oto techniczne zagadki:



Zdarzaly sie i pojedynczo, i seriami, czasem trzeba bylo niezle poglowkowac :). Zielonka dojechalem do Mielna, zawrocilem asfaltem do Kicina, a potem wskoczylem na teren do Mechowa. Na gorce zrobilem popas na pol paczki rodzynek. Jadlem je podskakujac i spacerujac, bo mi troche stopy w miedzyczasie przemarzly ;).
Obadalem tez slady pozostawione na sniegu przez trzy albo 4 rowery przejezdzajace przede mna. Jeden protektor to chyba Continental Explorer, a drugi to Racing Ralph, z tych co rozpoznalem. Przyznac sie kto tedy jechal? :)



Stopy rozgrzalem, ale z kolei zmarzly mi rece. Niektorych to sie nigdy nie da zadowolic ;). Dalej standard: Swarzedz, czarny szlak do Malty, kolko nad Malta w drugiej strefie tetna i do domu.



Wycieczka bardzo fajna, ale treningowo do dupy, bo mialo byc E2, niestety sliskie drogi to uniemozliwily i E2 bylo tylko na kawalkach asfaltowych.
KOW 2, obciazenie 418.




  • DST 14.49km
  • Teren 6.00km
  • Czas 00:49
  • VAVG 17.74km/h
  • VMAX 29.90km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Sprzęt Giant XTC '09
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rowerem po chlapie

Sobota, 27 listopada 2010 · dodano: 27.11.2010 | Komentarze 3

Co za warunki, pierwszy raz cos takiego widze. Temperatura na minusie, ale snieg napadal na niezamarznieta jeszcze ziemie i wszedzie gdzie tylko troche udeptane - chlapa. Do tego kilogramy soli na miescie, o dziwo drogowcy byli czujni. Pulsak wysiadl jak tylko osiagnal temperature otoczenia - slaba bateria padla. Woda i sniezna breja nie zamarzala na ziemi, ale jak sie dostala na rower to przestawala miec jakiekolwiek opory i po chwili jechalem juz z warstwa lodu na liczniku i w ogole na rowerze. Po kilku km calkiem oblodzila sie przerzutka i przestala przerzucac, a lancuch zaczal sie slizgac po zapchanej lodem kasecie. Stwierdzilem ze nie ma sensu i zawrocilem do domu. Po drodze umyc bika ciepla woda na stacji - brudnego lodu byly doslownie kilogramy pod rama i w napedzie. Masakra. Musze sie powaznie zastanowic jak jutro przetrenowac 3h :). Pewnie dwie godziny roweru z rana na Malcie, jak bedzie mroz, a wieczorkiem godzina biegania.

KOW 1, obciazenie 49.




  • DST 21.09km
  • Czas 01:01
  • VAVG 20.74km/h
  • VMAX 39.20km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Giant Boulder AluLite 1997
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miejska partyzantka

Piątek, 26 listopada 2010 · dodano: 26.11.2010 | Komentarze 0

Dzis luzno, nominalnie E1, ale nie zabralem pulsaka, bo jechalem pare rzeczy zalatwic na miescie. Od kiedy kupilem dwuipolkilowy lancuch do przypinania bika o wiele chetniej jezdze cos pozalatwiac rowerem ;). Dzis bylo podbramkowo, slisko, snieg padal, samochody zajezdzaly droge jak nieprzytomne. Raz wkurzony n-tym wymuszeniem pierwszenstwa rypnalem z piachy w dach mijanego wymuszacza. Nerwy mi puscily normalnie :). I tak dobrze ze kopem mu lusterka nie zdjalem :>. Nie ma jak sie rozerwac na miescie.
KOW 2, obciazenie 122.




  • Czas 02:01
  • Temperatura 0.0°C
  • HRmax 164 ( 87%)
  • HRavg 152 ( 81%)
  • Kalorie 1722kcal
  • Sprzęt Treningi nierowerowe
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dlugie biegowe E2

Czwartek, 25 listopada 2010 · dodano: 25.11.2010 | Komentarze 3

Wczoraj patrzac na sypiacy snieg i chlape wiedzialem juz, ze dzisiejsze dwugodzinne E2 bedzie biegane. W tym sezonie nie biegalem jeszcze tak dlugo, wiec na starcie bylem podniecony jak na maratonie ;). Tempo mocne, choc po piaszczystych drogach biega sie zauwazalnie wolniej niz po asfalcikach na Cytadeli - but nie ma takiego odbicia na miekkiej lesnej drodze. W kazdym razie tetno miedzy 150 a 160. Tempo ladne, punkt kontrolny na ktorym meldowalem sie zwykle po 9 min minalem tuz ponizej 8 min, punkt zwykle na 23 min tym razem na 21 minucie, a miejsce w ktorym na 45-46 minucie zawracalem tym razem minalem w czasie 40:07 i pobieglem dalej :). Akurat od tego miejsca podloze stalo sie o wiele bardziej zwirowe i pobieglo sie jeszcze szybciej :). Zawrocilem przy czasie 58:30 dajac sobie trzy minuty forow. Okazalo sie ze z powrotem bieglem 3:47 dluzej. Szczegolnie koncowe 15 minut bylo juz ciezkie, widac bylo ze paliwko sie konczy. 4-5 razy sploszylem stada saren - z rana widac czesciej wylaza na drogi, a biegnac zblizalem sie na 30-50m, zanim mnie zauwazaly. Obserwowalem jak sie oddalaja z usmiechem - smiesznie wygladaly te snieznobiale lustra na zadach, widoczne jeszcze ze 150m, podskakujace miedzy drzewami :).
Udany trening, choc juz troche wysilku kosztowal, to dobre tempo trzymalem od poczatku do konca.
KOW 5, obciazenie 605.




  • Czas 01:00
  • HRmax 137 ( 73%)
  • HRavg 125 ( 66%)
  • Kalorie 610kcal
  • Sprzęt Tacx Satori
  • Aktywność Jazda na rowerze

Snieg

Środa, 24 listopada 2010 · dodano: 24.11.2010 | Komentarze 7

Od rana pruszy, a mialem nadzieje ze z ochlodzeniem da sie na rower wyjsc. No ale w weekend ma byc mrozik, moze da sie wreszcie pojezdzic :).
Trenazer, godzina E1 (masakra jak ciezko wysiedziec takie jednostajne tempo). Kadencja dosc wysoka, z nudow dwa razy policzylem - 108 i 112. Na koniec po 2.5 min izolowania nogi - tez masakra, przy kadencji ~80 i wiecej pojawia sie taki martwy punkt ze mozna sobie noge zlamac ;). Do poprawki, musze izolowanie robic zawsze na zakonczenie sesji na trenazerze, bo obciazenie to zadne.
KOW 3, obciazenie 180.




  • Czas 01:34
  • Temperatura 6.0°C
  • HRmax 162 ( 86%)
  • HRavg 149 ( 79%)
  • Kalorie 1301kcal
  • Sprzęt Treningi nierowerowe
  • Aktywność Jazda na rowerze

Cytadela z rana

Wtorek, 23 listopada 2010 · dodano: 23.11.2010 | Komentarze 6

Bieganko z rana, E2. Okazalo sie ze bieganie w drugim zakresie to nie jest juz truchcik, tylko normalny krok biegowy w calkiem niezlym tempie :>. Czlowiek sie wyrabia ;). Bez zamulania biegalo mi sie genialnie, malo zmeczenia, w koncu jakichs biegaczy widzialem, a nie jak w Czarnkowie tylko las i drzewa. Pogoda w miare, raz deszcz raz mzawka, ale przy bieganiu to nie przeszkadza. Sporo nakrecilem sie po Cytadeli, bo i dystans znacznie wiekszy niz ostatnim razem.
KOW 5, obciazenie 470.