Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 169055 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 67.43km
  • Teren 42.00km
  • Czas 03:29
  • VAVG 19.36km/h
  • VMAX 42.80km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • HRmax 159 ( 85%)
  • HRavg 126 ( 67%)
  • Kalorie 2294kcal
  • Sprzęt Giant XTC '09
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nie ma to tamto

Niedziela, 28 listopada 2010 · dodano: 28.11.2010 | Komentarze 13

Dzis warunki byly o niebo lepsze od wczorajszych, a slonce natretnie szeptalo "wyjdz na rower, wyjdz na rower". Podjalem rekawice ;). Na poczatku na nadwarcianski, asfalty suche, obiecujaco. Wjezdzam w teren, nie jestem tu pierwszy, kilka sladow rowerow na sniegu. Nawierzchnia taka sobie, czasem snieg, czasem lod, czasem bloto. Jade sobie, jade, az tu przy mostku zonk:



Strzalka pokazuje pelne zanurzenie, mostka nie bylo widac, albo tkwi tam pol metra pod woda, albo znow go nie ma. Pokluczylem troche lesnymi drogami, przedarlem sie przez podmarzniete bloto i dotarlem do asfaltu do Biedruska, ktorym przyjemnie sobie dojechalem do Promnic, i przeskoczylem na szose do Trzaskowa, a pozniej znow w teren! :)
W Zielonce sniegu o wiele mniej, blota tez nie bylo, ale za to co chwila byly takie oto techniczne zagadki:



Zdarzaly sie i pojedynczo, i seriami, czasem trzeba bylo niezle poglowkowac :). Zielonka dojechalem do Mielna, zawrocilem asfaltem do Kicina, a potem wskoczylem na teren do Mechowa. Na gorce zrobilem popas na pol paczki rodzynek. Jadlem je podskakujac i spacerujac, bo mi troche stopy w miedzyczasie przemarzly ;).
Obadalem tez slady pozostawione na sniegu przez trzy albo 4 rowery przejezdzajace przede mna. Jeden protektor to chyba Continental Explorer, a drugi to Racing Ralph, z tych co rozpoznalem. Przyznac sie kto tedy jechal? :)



Stopy rozgrzalem, ale z kolei zmarzly mi rece. Niektorych to sie nigdy nie da zadowolic ;). Dalej standard: Swarzedz, czarny szlak do Malty, kolko nad Malta w drugiej strefie tetna i do domu.



Wycieczka bardzo fajna, ale treningowo do dupy, bo mialo byc E2, niestety sliskie drogi to uniemozliwily i E2 bylo tylko na kawalkach asfaltowych.
KOW 2, obciazenie 418.





Komentarze
klosiu
| 20:36 poniedziałek, 29 listopada 2010 | linkuj sq3mko --> No bez przesady, to nie wyprawa na biegun ;). Puszcza Notecka jest najlepiej przejezdna wlasnie zima, bo latem sa tam okrutne piachy. Generalnie najwazniejsze sa wlasnie buty i rekawice, bo z marznacymi stopami ciezko byloby te 6-7h na rowerze wysiedziec. Jak sie ustali jakas mrozno-sniezna pogoda to dam znac, wygodnie mozna dojechac do Wronek, Mialow, albo Krzyza Wlkp pociagiem, a potem juz same lasy :).
cyclooxy --> no masz oko, czerwony szlak :). Zielonka w porownaniu do szlaku nadwarcianskiego byla super przejezdna, przy malym kombinowaniu zawsze sie te kaluze dalo objechac.
bloom --> no nie wiem, Zielonka ma to do siebie, ze te kaluze wysychaja, a warstwa lodu pozostaje :). Potem sie wpada w taka pusta dwudziestocentymetrowa przestrzen pod sniegiem :).
Rodman --> hmm, ciekawy pomysl :). Sprint na lodzie, bylaby sensacja pewnie. Trzeba sie zgadac w jakas niedziele, beda kibice :>.
Jacek --> pewnie ze terenowo! :)
butki te: SH-MW80. Wlasnie dzis zamowilem, to chyba najtansze porzadne buty zimowe.
JPbike
| 16:35 poniedziałek, 29 listopada 2010 | linkuj Jaki model butów zimowych masz na oku ?
Zaczynam też się tym interesować.
Zimowe sto km po Puszczy Noteckiej ? ale po terenie ?
Rodman | 21:36 niedziela, 28 listopada 2010 | linkuj Jeszcze trochę mrozu i będzie można robić "dzikie wyścigi na 1 km" na po jeziorze Malta ;-)))
pozdro !
bloom
| 20:15 niedziela, 28 listopada 2010 | linkuj Jeszcze trochę minusowej temp i takie "techniczne zagadki" będzie można przejechać bez wahania :)
cyclooxy
| 19:56 niedziela, 28 listopada 2010 | linkuj Też bym planował coś koło setki ale asfaltowo.

Drugie zdjęcie to czerwony szlak ? Przejeżdżałem nim dwa tygodnie temu w niedziele to te niektóre kałuże działy jak hamulec :) ale dało rade z nich wyjechać. Co do czarnego szlaku to pamiętam, że trzeba było rower przeprowadzić na wysokości mostku na Stawku Młyńskim bo coś tam robili.
sq3mko
| 19:31 niedziela, 28 listopada 2010 | linkuj Ten komentarz od gumis2323 to pisałem ja xD tylko nie zauważyłem, że jestem zalogowany na brata profilu i tak wyszło :)

Pozdrawiam :)
gumis2323
| 19:26 niedziela, 28 listopada 2010 | linkuj klosiu --> Mi się też tak marzy taka setka, ale chyba nie mam odpowiedniego stroju no i pewnie doświadczenia, aby nie zamarznąć w tej puszczy. ale jak będziesz coś organizował to daj znać :)
klosiu
| 17:36 niedziela, 28 listopada 2010 | linkuj Adam --> no tez tak mysle, w zasadzie dzis moznaby zrobic dobry trening na szosie, ale ciagnelo mnie w teren :).
sq3mko --> no i wyszedlem na tego co doradza, a sam tego nie robi :D. W tym roku chyba zainwestuje w buty zimowe Shimano i rekawice narciarskie, ponoc lepsze od rowerowych. Marzy mi sie zimowe 100km po Puszczy Noteckiej, ale to juz wyprawa z gatunku tych, na ktore warto wziac sztucer, namiot i zapalki sztormowe. W kazdym razie w neoprenowych ochraniaczach moze byc ciezko :).
feels --> taki tam uboczny skutek maratonow - czlowiek sie napatrzy na biezniki i potem rozpoznaje. Moze wystapie w mam talent? :D To ze mam problem to juz wiem od jakiegos czasu - kto normalny na mrozie jezdzi na rowerze? :P
Jarekdrogbas --> staaaryyy, wiesz kiedy ostatnio w terenie jezdzilem? Ze trzy tygodnie temu, ile w koncu mozna? :>
josip --> zdecydowanie 2010, mial wyrazne boczne klocki ;P. Tez sie bez gleby obylo, az sie dziwie, bo sie bawilem w rozne dziwne skidy w co bardziej sliskich miejscach :).
josip
| 17:17 niedziela, 28 listopada 2010 | linkuj Kłosiu, a ten ślad to był od RR z 2009 czy 2010?:)
Glebę dziś jakąś zaliczyłeś? Bo ja nie, aż się dziwię:)
Jarekdrogbas
| 16:40 niedziela, 28 listopada 2010 | linkuj Zawziąłeś się na ten teren twardzielu
feels3
| 16:34 niedziela, 28 listopada 2010 | linkuj Jak Ty Klosiu rozpoznajesz po śladach na śniegu rodzaj opony, to czas najwyższy zrobić sobie przerwę, odstawić leki i powiedzieć sobie jasno i wyraźnie, mam problem hehe :P :D

Pozdrawiam
sq3mko
| 16:24 niedziela, 28 listopada 2010 | linkuj Przepraszam bardzo czy to nie Ty jesteś autorem słów :
,, W Zielonce przez kałuże jedziemy środkiem" ;p
Fajną wycieczkę sobie zrobiłeś ;D no i odwieczny problem odmarzające kończyny ;p
Pozdrawiam :)
AdAmUsO
| 16:23 niedziela, 28 listopada 2010 | linkuj trening to nie wszystko, liczy się fun ... E2 nadrobisz za dwa dni ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa sobot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]