Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 169055 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 10.82km
  • Czas 00:28
  • VAVG 23.19km/h
  • VMAX 44.80km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Sprzęt Giant Boulder AluLite 1997
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na wyścig. Służbowo.

Sobota, 10 grudnia 2011 · dodano: 10.12.2011 | Komentarze 0

Do biura zawodów po czipa i numer. Niepotrzebnie się stresowałem i jechałem tak wcześnie, organizacja jest niezła i bardzo szybko szło, bez kolejek.




  • Czas 01:10
  • HRmax 164 ( 87%)
  • HRavg 117 ( 62%)
  • Kalorie 621kcal
  • Sprzęt Tacx Satori
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trenażeiro szybkościowo

Piątek, 9 grudnia 2011 · dodano: 09.12.2011 | Komentarze 2

10x 1:30 izolowania na nogę, później 5x sprint szybkościowy 40s, przerwa 4:20. Lubię ten trening, czas szybko ucieka, nie muszę mieć nawet napierdzielanki w mp3, wystarczy jakaś publicystyka w Trójce :).


Kategoria Chomik


  • Czas 01:33
  • HRmax 159 ( 85%)
  • HRavg 143 ( 76%)
  • Kalorie 1186kcal
  • Sprzęt Tacx Satori
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trenażer na odstresowanie

Czwartek, 8 grudnia 2011 · dodano: 08.12.2011 | Komentarze 3

Bleh, nie lubię takich dni, w ogóle księgowi mają przejebane w grudniu :).
Trenażer po osiemnastej, żeby jakoś odreagować nasiadówy od rana.
E2, z początku nogi sztywne, później jak się rozkręciłem było ok i nawet sobie przedłużyłem trzy minuty, bo była fajna piosenka. Jutro jeszcze coś lekkiego, i w sobotę 5 km całą epą, pewnie średnie tętno wyciągnę pod 180 ;). Ciekawe jaki czas będzie, nastawiam się na 4:30/km.



Ach fajny filmik filmowany z najlepszej perspektywy. Gość dobrze jedzie, przyjemnie patrzeć jak wszystkich wycina na zjazdach. Epickie widoczki, mimo że głównie szutry, chciałbym tam pojechać.


Kategoria Chomik


  • Czas 01:24
  • Temperatura 2.0°C
  • HRmax 165 ( 88%)
  • HRavg 142 ( 75%)
  • Kalorie 1055kcal
  • Sprzęt Treningi nierowerowe
  • Aktywność Jazda na rowerze

Less is more

Środa, 7 grudnia 2011 · dodano: 07.12.2011 | Komentarze 0

Trochę za dużo zjadłem przed bieganiem, to się zawsze mści ;). Pierwsze pół godziny posilek usilnie chciał wracać tą samą drogą którą się dostał do żołądka, szczególnie na podbiegach. A tych nie brakło, biegałem w lasach pod domem, rojących się od ostrych górek.
Minimusy uwielbiają takie nieprzetarte szlaki, a dziś był ostry kros, łącznie z bieganiem po lesie bez ścieżek, sprintem przez zaorane pole z górki na pazurki, skakaniem przez gałęzie i przedzieraniem się przez pokrzywy tak wielkie, że na jesień potraciły liście i stały jak jakiś dwumetrowy bambusowy zagajnik ;).
Po półgodzinie nagle przeskoczyło, krok mi się wydłużył i zacząłem biegać znacznie szybciej. Od tego czasu było bardzo fajnie. Super bieganie.
Cały czas czekałem aż się odezwą łydy albo kolano, nic na szczęście nie było. Chyba transformacja zakończona ;).
W sobotę nad Rusałką GP Poznania w przełajach, jedno okrążenie 5km, wpisowe 10 zyli. Ktoś chce zaznać startowych emocji w grudniu? :) Ja się chyba skuszę.
GP Poznania


Kategoria Bieganie


  • Czas 01:20
  • HRmax 156 ( 83%)
  • HRavg 146 ( 78%)
  • Kalorie 1055kcal
  • Sprzęt Tacx Satori
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wpięty w stojaczek

Wtorek, 6 grudnia 2011 · dodano: 06.12.2011 | Komentarze 3

Pierwszy solidny trenażer w tym sezonie, ani czas ani pogoda nie pozwoliły na zrobienie czegokolwiek na dworze.
E2; ładnie i mocno się kręciło, tętno weszło w przedział 145-150 i się trzymało, nawet przy szybkich piosenkach wyskakiwało ponad. Żeby tylko nie to wiadro straconego potu... ;)
Chyba na trenażerze jest wyższe tętno niż na zewnątrz przy tym samym wysiłku, już nie pamiętam kiedy takie tętno miałem na szosie. W maju na maratonie szosowym w Lesznie? ;D


Kategoria Chomik


  • DST 41.25km
  • Czas 01:37
  • VAVG 25.52km/h
  • VMAX 45.50km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt Giant Boulder AluLite 1997
  • Aktywność Jazda na rowerze

Till dusk

Poniedziałek, 5 grudnia 2011 · dodano: 05.12.2011 | Komentarze 0

Pogoda burzowa, dość dziwnie jak na grudzień ;)
Malta, bo późno i część treningu była w zapadającej szarówce. Równym tempem 5 kółek, po drodze było słonecznie, pochmurnie, wiało, nie wiało, padał deszcz i śnieg. Nie można narzekać.
W końcu sobie trochę pojeździłem.




  • Czas 00:50
  • Temperatura 5.0°C
  • HRmax 147 ( 78%)
  • HRavg 137 ( 73%)
  • Kalorie 588kcal
  • Sprzęt Treningi nierowerowe
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rekreacyjne rozbieganie

Piątek, 2 grudnia 2011 · dodano: 02.12.2011 | Komentarze 3

Krótkie rozbieganie w "ortopedach" jak frakcja minimalistów nazywa amortyzowane buty ;).
Jak to w Asicsach, zero męczenia łydy, za to już po pół godzinie odezwały się stare bóliki po bokach kolan, od wykrecania stopy w różne strony na nierównościach.
Jednak różnica jest znaczna; biegnąc miałem wrażenie że zapakowano mi stopę do gipsu, zmieniono w jakieś kopyto ewentualnie bezwładny kawałek mięsa walący z całą siłą o ziemię przy każdym kroku.
Po biegu znów czułem śródstopie - pytanie tylko, dlaczego czuję zmęczenie i ból po biegu w butach z dobrym centymetrem miękkiej pianki pod śródstopiem, a nie w butach z kilkumilimetrową podeszwą z dość twardej gumy?
Ciekawostka z zakresu diety paleo: myślałem że polecany przez Friela i Cordaina jako źródło Omega3 olej lniany to jakiś najnowszy wymysł do dostania tylko w Stanach, a tu proszę, w warzywniaku pod blokiem stoi sobie flaszka tłoczonego na zimno, produkcji polskiej, 200ml za 6 zł ;). Pięć razy tańszy od tranu w aptece, w dodatku nie smakuje paskudnie rybami. A babcia w sklepie mi zaczęła nawijać, że jak była mała, to już się taki olej kupowało, i że pyry z takim olejem i solą są o wiele smaczniejsze od pyr z masłem i solą ;).


Kategoria Bieganie


  • Czas 01:53
  • Temperatura 2.0°C
  • HRmax 163 ( 87%)
  • HRavg 141 ( 75%)
  • Kalorie 1404kcal
  • Sprzęt Treningi nierowerowe
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dłuższe bieganie

Czwartek, 1 grudnia 2011 · dodano: 01.12.2011 | Komentarze 15

Rano posolili drogi, nie chciałem katować szosówki, więc bieganie. Test; zamiast wyjeżdżać za miasto, wystartowałem spod domu w stronę zamku w Goraju.
Ostatecznie jestem już z 5kg lżejszy i mogę chyba pohasać trochę po górkach ;).
Biegło się genialnie, pierwsza sekcja górek piaszczystych poszła szybko, po 30 min byłem już za Dębem, jeszcze tylko jakiś kilometr polnej drogi i już byłem wśród wzgórz Szwajcarii Czarnkowskiej. W minimusach zupełnie się nie boję biegać po liściach, jeszcze nigdy się nie potknąłem nawet nie patrząc na podłoże i wiem że jak na coś nadepnę, to stopa to obejmie i zamortyzuje. Nierówny teren jest zmorą w butach na płaskiej podeszwie; w minimusach, z podeszwą giętką i naśladującą krzywiznę stopy jest samą przyjemnością :).
Po około 50 minutach byłem pod zamkiem, po godzinie przy wiadukcie w Pianówce i zacząłem wracać długą doliną pod górę, a później już tą samą drogą którą dobiegłem. Sporo ostrych podbiegów było i czułem jak pracuje achilles, natomiast teraz znów czuję ponaciągany niemiłosiernie mięsien płaszczkowaty ;). Choć pewnie na płaskim terenie byłoby ok. Zobaczymy co będzie jutro, chyba jednak za duże dystanse w tych butach od razu robię. Ale kondycyjnie te 18-20km ze sporym przewyższeniem poszło bez żadnego problemu, to napawa optymizmem.


Kategoria Bieganie


  • DST 63.20km
  • Czas 02:07
  • VAVG 29.86km/h
  • VMAX 65.00km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • HRmax 176 ( 94%)
  • HRavg 140 ( 74%)
  • Kalorie 1552kcal
  • Sprzęt Radon BOA LTD 7.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

SŁońce grzeje jak w marcu :)

Środa, 30 listopada 2011 · dodano: 30.11.2011 | Komentarze 0

Ale dziś piękna pogoda, kilka dni wiatru w końcu przepędziło zalegające od tygodni mgły i ostrość obrazu aż raziła oczy :).
Z trudem się wyrobiłem żeby wyskoczyć przed 14, ale się udało, zrobiłem z dziką przyjemnością rundkę do Wielenia i z powrotem. Do Wielenia pod wiatr, dość wolno bo pilnowałem tętna żeby mi nie wyskakiwało z drugiego zakresu, co się zdarzało, bo po przejeździe przez Czarnków za ciężarówką puls od razu był na obrotach. Z powrotem z kolei wrzucałem coraz cięższe przełożenia, żeby z wiatrem w plecy trzymać się choć dołu zakresu ;).
W Zofiowie mały postój, żeby przepuścić stado krów wracających z pastwiska :). W Poznaniu już nie ma takich atrakcji ;).
Z powrotem jeszcze sprawdziłem podjazd Siedmiogórą - już jest nowy asfalcik :D. Ciekawe kiedy w Poznaniu będą tak kłaść jezdnię w 3 tygodnie :D.
Udany trening.
Jeszcze 3 tygodnie i dzień zacznie się wydłużać!
W tej chwili wpasowanie się z treningiem w środku dnia już sprawia duży problem, rozważam przejście na poranny trening, ale wtedy jest zimno i ślisko :/. I bądź tu mądry.




  • DST 45.04km
  • Czas 01:34
  • VAVG 28.75km/h
  • VMAX 40.80km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • HRmax 165 ( 88%)
  • HRavg 137 ( 73%)
  • Kalorie 1130kcal
  • Sprzęt Giant Boulder AluLite 1997
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kręcioła nad Maltą

Wtorek, 29 listopada 2011 · dodano: 29.11.2011 | Komentarze 0

Dałem sobie dwa dni luzu, po bieganiu coś mnie pobolewało pod kolanem. Lepiej trochę odpuścić niż później przerywać trening.
Dziś na świeżości jechało się znakomicie, co prawda późno wyjechałem i żeby się nie stresować pojechałem nad Maltę, ale teraz ma ona swoje zalety. Nie trzeba tam myśleć ;).
No i lubię atmosferkę treningową, która się tam teraz unosi - mało spacerowiczów, dużo biegaczy i trochę rowerzystów.
Od razu na początku goniąc jednego szybkiego podskoczyłem z tętnem powyżej 160 i później już nie było kłopotów z trzymaniem intensywności w okolicach 140-145.
Prędkość średnia też w okolicach 30 km/h. Trochę się wyjeździłem, bo już mnie nosiło :).