Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 169055 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • Czas 01:53
  • Temperatura 2.0°C
  • HRmax 163 ( 87%)
  • HRavg 141 ( 75%)
  • Kalorie 1404kcal
  • Sprzęt Treningi nierowerowe
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dłuższe bieganie

Czwartek, 1 grudnia 2011 · dodano: 01.12.2011 | Komentarze 15

Rano posolili drogi, nie chciałem katować szosówki, więc bieganie. Test; zamiast wyjeżdżać za miasto, wystartowałem spod domu w stronę zamku w Goraju.
Ostatecznie jestem już z 5kg lżejszy i mogę chyba pohasać trochę po górkach ;).
Biegło się genialnie, pierwsza sekcja górek piaszczystych poszła szybko, po 30 min byłem już za Dębem, jeszcze tylko jakiś kilometr polnej drogi i już byłem wśród wzgórz Szwajcarii Czarnkowskiej. W minimusach zupełnie się nie boję biegać po liściach, jeszcze nigdy się nie potknąłem nawet nie patrząc na podłoże i wiem że jak na coś nadepnę, to stopa to obejmie i zamortyzuje. Nierówny teren jest zmorą w butach na płaskiej podeszwie; w minimusach, z podeszwą giętką i naśladującą krzywiznę stopy jest samą przyjemnością :).
Po około 50 minutach byłem pod zamkiem, po godzinie przy wiadukcie w Pianówce i zacząłem wracać długą doliną pod górę, a później już tą samą drogą którą dobiegłem. Sporo ostrych podbiegów było i czułem jak pracuje achilles, natomiast teraz znów czuję ponaciągany niemiłosiernie mięsien płaszczkowaty ;). Choć pewnie na płaskim terenie byłoby ok. Zobaczymy co będzie jutro, chyba jednak za duże dystanse w tych butach od razu robię. Ale kondycyjnie te 18-20km ze sporym przewyższeniem poszło bez żadnego problemu, to napawa optymizmem.


Kategoria Bieganie



Komentarze
klosiu
| 13:52 wtorek, 6 grudnia 2011 | linkuj A tu to masz 100% racji, choć moim zdaniem organizm reaguje przede wszystkim na kalorie, no chyba że się jest na jakiejś w oczywisty sposób szkodliwej diecie typu Dukan.
Sporo lat (chyba z 8) na przykłada byłem wege, czułem się nieźle, teraz jem dużo mięsa i też jest dobrze. Ważniejsze jest raczej to żeby nie jeść produktów przetworzonych, typu wędliny w których mięsa jest ostatnio coraz mniej, białej mąki, słodyczy itp.
Ale też tego jak twój organizm zareaguje nie dowiesz się zanim nie spróbujesz ;).
Maks
| 10:06 wtorek, 6 grudnia 2011 | linkuj Ja nie chce polemizować czy paleodieta jest dobra czy nie. Uważam, że należy do każdej diety podchodzić ostrożnie i z głową bo każdy organizm różnie reaguje na zmiany ;).
klosiu
| 09:08 wtorek, 6 grudnia 2011 | linkuj Maks, znasz pewnie założenia paleodiety. Naturalna dieta to podobna do tej, jaką odżywiali się nasi przodkowie aż do mniej więcej 5-7 tys lat pne, te 8-10 tyś lat jakie nastąpiło potem jest mało istotne z punktu widzenia ewolucji. A badania wskazują, że około 55-70% kalorii pochodziło w takich dietach z produktów zwierzęcych, białko praktycznie zawsze było w granicach maksymalnych, 30-40%. Jakoś nerki to miliony lat wytrzymywały ;).
Do takich utartych opinii zawsze podchodzę ostrożnie, jeszcze parę lat temu wszyscy mówili że trzeba jeść na maksa węglowodany, a tłuszcze są be i trzeba je eliminować. I okazało się że bzdura, ale 30 lat to pokutowało.
Żelaza nie masz bo nie jesz mięsa ;)
Moim zdaniem jak gubić masę to tylko teraz, właśnie w bazie treningi są mało intensywne i można je robić przy ograniczonych kaloriach. Spróbuj na głodzie zrobić tempówkę na progu mleczanowym ;).
Ja nie wiem jak Ty się odchudzasz, ale z tego co piszesz to chyba obcinasz sobie połowę dziennych kalorii, jak nie możesz robić treningów i masz braki w mikro albo makroelementach.
Ja nie przesadzam z tym, obcinam najczęściej 300-500kcal, tak że z treningami nie mam problemów, a na szybkiej utracie wagi mi nie zależy, bo jak uczy doświadczenie, wtedy najczęściej pierwsze lecą mięśnie.
Co do suplementów to mam takie zdanie, że normalnemu człowiekowi poza zawodami i bardzo cięzkimi treningami one się do niczego nie przydają. Znacznie lepiej uzupełniać wszystko dietą. Zawodowiec może suplementy przyjmować, ale oni po 40 tys km rocznie robią.
Maks
| 08:24 wtorek, 6 grudnia 2011 | linkuj Zbyt duża ilość białka źle wpływa na nerki ale to chyba wiesz.
Warto też zrobić sobie badania krwi to też Ci pokaże czy nie brakuje czegoś w Twojej diecie.
Gdzieś wyczytałem że przy odchudzaniu zmniejsza się żelazo i faktycznie jak byłem na badaniach to żelazo miałem poniżej normy.
Zauważyłem, że trenować i się odchudzać nie jest łatwo. Te 2 rzeczy nie idą w parze. Jak przesadzisz to później jest tak, że nie ma człowiek siły na treningi staje się apatyczny nerwowy. Schudnąć nie jest problemem problemem jest utrzymać tą samą wagę przez cały sezon ;)
Suplementy Ci pomogą jak zaczniesz ciężej ćwiczyć. Warto sobie wyliczyć kalorie to pomaga.
klosiu
| 00:10 wtorek, 6 grudnia 2011 | linkuj No kurczę trochę idzie kasy, ale nie jakoś mocno więcej, tylko troszeczkę ;). Zimą nie wydaję na rower, więc mogę wydawać na żarcie ;).
Węgli na razie jest tyle ile trzeba, treningi w końcu tlenowe i za dużo glikogenu nie schodzi. Owoce i czasem jakieś suszonki wystarczają. Trenowanie przemian tłuszczowych odchodzi całą parą, to też się przyda na maratonach.
A jak się zaczną mocniejsze treningi to sięgnę po "Paleodietę dla sportowców" trenera Friela, który o okolicach okołotreningowych dopuszcza a wręcz nakazuje uzupełniać glikogen na większą skalę :).
bloom
| 22:07 poniedziałek, 5 grudnia 2011 | linkuj aha byłbym zapomniał a gdzie weglowodany ? :)
bloom
| 22:01 poniedziałek, 5 grudnia 2011 | linkuj To teraz wydajesz fortunę na jedzenie ;p
klosiu
| 17:11 niedziela, 4 grudnia 2011 | linkuj Luzik. Bez chleba też fajnie. Trochę na początku brakowało, ale teraz w ogóle. Only mięcho i warzywa&owoce :). Co prawda gorzej pewnie będzie od stycznia- lutego, ale teraz naprawdę jest co jeść.
Tylko fajnie mi się chodzi do supermarketu teraz, 95% rzeczy nie nadaje się do jedzenia :D.
bloom
| 16:11 niedziela, 4 grudnia 2011 | linkuj To ciekawe co piszą o tej diecie. Jak ci jest bez mleka ? :D i innych mlecznych produktów ?
klosiu
| 12:33 niedziela, 4 grudnia 2011 | linkuj Moja dieta jest prosta: mniej piwa ;)
Serio, to załączyłem paleodietę, naprawdę trudno jest zjeść tyle kalorii ile trzeba, nawet opychając się bez przerwy :).
bloom
| 11:31 niedziela, 4 grudnia 2011 | linkuj Mariusz na diecie ! :D Przyznaj się masz jakąś dietkę czy po prostu nie wpieprzasz wszystkiego na co masz ochotę ?
Maks
| 10:30 piątek, 2 grudnia 2011 | linkuj Moje gratulacje ja jeszcze takiej wagi nie widziałem jak zacząłem trenować ;) Ja mam aktualnie kilo więcej ;) Ale jak się ruszy to pójdzie w dół szybko ;)
klosiu
| 10:19 piątek, 2 grudnia 2011 | linkuj Maks --> hehe, wczoraj waga pokazała po biegu 75 kg... ale podejrzewam że w Czarnkowie mają taką poprawiającą humor - o co najmniej 4 kg ;))).
Adam, no nie wiem, włosy kiedyś takie miałem, ale o brodzie nie myślałem ;D
AdAmUsO
| 09:41 piątek, 2 grudnia 2011 | linkuj biegasz już jak zawodowiec :) a będziesz wyglądał jak ten koleś z reklamy minimusów ? chodzi mi o brodę ;P
Maks
| 09:01 piątek, 2 grudnia 2011 | linkuj Nieźle waga 5kg w dół niedługo mnie wyprzedzisz ;).
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa cwmaw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]