Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 169055 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 62.14km
  • Czas 02:03
  • VAVG 30.31km/h
  • VMAX 53.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • HRmax 168 ( 89%)
  • HRavg 148 ( 79%)
  • Kalorie 1576kcal
  • Sprzęt Radon BOA LTD 7.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nie ma jak na dworze

Wtorek, 5 lutego 2013 · dodano: 05.02.2013 | Komentarze 11

W miarę pogoda i jak tylko znalazłem trochę czasu, to zmieniłem oponę w szosie i wyskoczyłem zrobić tempówki na szosie, bo aż się trząsłem na myśl że będe musiał to kręcić na trenażerze ;).
Tylko 10 minut rozgrzewki, bo chciałem jak najlepiej wykorzystać 25km drogi pod wiatr. Przy silnym przeciwnym wietrze odpowiedni zakres tętna osiągałem już przy 32-34 km/h ;). Po długiej przerwie jak zwykle trochę dziwnie się jechało na szosówce, jakiś czas problemem była prosta jazda, hehe.
Pierwsza tempówka miała miec 10 minut, po ośmiu patrząc na samochód wyjeżdżający z bocznej drogi nie zauważyłem kawałka gruzu na szosie i przejechałem po nim z impetem 40km/h. 20m dalej nie miałem powietrza z tyłu :).
Snejkowe dziury miały po centymetrze długości, w górach mi się takiego snejka nie zdarzyło złapać :).
Wymiana dętki poszła sprawnie, przez laczka zamiast symetrycznych interwałów 4x10/3 minuty wyszły 8,10,11,12 minut na przerwach 3 minuty. Ze trzy razy mnie zlało po drodze, ale że jechałem naprzeciw chmur to deszcze były krótkie, a że intensywność była duża, to to nie przeszkadzało. Z powrotem godzinka E2/F1 w miarę równym tempem. W Czarnkowie świeżo po ulewie, szosy zalane i tutaj najbardziej zmokłem :). Ale najcięższy trening w tygodniu opędzony i to się liczy.

M2/E2/F1





Komentarze
klosiu
| 09:54 środa, 6 lutego 2013 | linkuj Mikołaj, pewnie że siłownia jest w treningu ważna, doceniam ją, choć sam nie stosuję. Ale siłownia jako uzupełnienie treningu wytrzymałościowego, a nie jako główny akcent jak u Maksa. Ale i tak już jest lepiej niż w latach poprzednich, bo jakieś akcenty wytrzymałościowe się pojawiają :).
Maks, pewnie że sens startowania jest zawsze :). Ale im mniej ma się czasu tym trening powinien być bardziej przemyślany, żeby jak najlepiej wykorzystać ograniczone zasoby. Czy trening musi powodować zadowolenie? Hm, jakbym robił trening tylko wtedy gdy mam ochotę, to robiłbym pewnie 1/3 z tego co robię :). Zadowolenie może powodować bezcelowa przebieżka czy przejażdżka dla przyjemności, a celem treningu jest poprawa osiągów :).
Virenque
| 09:42 środa, 6 lutego 2013 | linkuj Klosiu sorka za spam, już nie będę :)
Virenque
| 09:42 środa, 6 lutego 2013 | linkuj Nie no sens startowania jest zawsze :)
Ale takie tygodnie mają jak najbardziej sens, niezależnie od tego ile trenujesz...
Poczytaj sobie moje wypociny:
http://trzymajkolo.blogspot.com/2013/02/regeneracja-know-how.html
pzdr
Maks
| 09:31 środa, 6 lutego 2013 | linkuj Mikołaj nie muszę ;) nie robię treningów z tak dużą częstotliwością w związku z tym moje przerwy są bardziej spowodowane tym, że później wracam z pracy (nie posiadam trenażera więc nie mogę kręcić w domu) cały sprzęt jest na zewnątrz (siłownia) w związku z tym jak wyląduje w domu o godzinie 20:00 to sam rozumiesz że w grę wchodzi jedynie jazda na rowerze lub wieczorne bieganie. Do biegania się zmuszam a jeździć po nocy średnio jest przyjemne. A trening musi dawać mi zadowolenie bo nie jestem zawodnikiem który z tego żyje. Oczywiście ktoś może powiedzieć jaki jest sens startować w maratonach w takim wypadku ? , ano jest ... ;), bo element adrenaliny i element rywalizacji.
Virenque
| 07:50 środa, 6 lutego 2013 | linkuj Klosiu ale dobrze zrobiona siłka przełoży się na szybszą jazdę :) Najlepiej połączyć trening na siłowni z jazdą na rowerze lub trenażerem, wtedy mamy pewność że przekładamy siłę z ciężarów na tą typowo kolarską.
Fajny trening Ci wyszedł, widać motywacja jest skoro deszcz nie przeszkadza.
Maks - robisz sobie tygodnie regeneracyjne między cyklami ?
klosiu
| 22:25 wtorek, 5 lutego 2013 | linkuj Wiadomo, że czasu ma jeden mniej drugi więcej, ale jak ktoś jest zmotywowany, to czas na trening zawsze znajdzie. W zeszłym roku trenowałem bez planu - połowę tego co w tym i też uważałem że trenuję dużo i nie mam czasu na więcej. A to tylko kwestia organizacji czasu. Teraz zajęć mam więcej, a czas się znajduje.
Serio, to jeszcze nie widziałem człowieka który by nie miał 1-2 godzin dziennie do zagospodarowania :).
Maks
| 20:13 wtorek, 5 lutego 2013 | linkuj he he he jeszcze rok temu nie mogłem się zregenerować przez tydzień ;)
Mariusz jesteś w komfortowej sytuacji ja niestety nie mam takich możliwości a i obowiązków więcej ;) Dlatego jak się uda wyrwać na trening to już idę na całość i to niestety jest błędem.
A aż tak zawzięty nie jestem aby trenować jak niektórzy w nocy. Aż tak mnie nie kropnęło ;)
klosiu
| 19:51 wtorek, 5 lutego 2013 | linkuj A ja nie wiem, czy to nie za mocny trening, skoro się dwa dni regenerujesz :). Za długa przerwa, kompensacja mija i cały trening idzie w las. Wyścigów nie wygrywa ten kto więcej żelaza przerzuca na siłowni, tylko ten kto szybciej jedzie :).
Maks
| 18:54 wtorek, 5 lutego 2013 | linkuj No tak się raz złożyło że za mocno dowaliłem do pieca ;)
Kurcze dzisiaj chciałem zdążyć na trening z Michałem 1,5h ostrego ciśnięcia praktycznie wszystko skumulowane siła, wytrzymałość, tempo ;)
Mięśnie są już w 100% zregenerowane można dawać znowu tylko2 dni wystarczyły aby się w 100% zregenerować przy bardzo mocnym treningu ;)
klosiu
| 16:56 wtorek, 5 lutego 2013 | linkuj A bo nie wiem dlaczego robisz treningi tak, że regeneracja wypada ci akurat w weekend, a treningi wtedy gdy nie masz czasu ;P.
Maks
| 16:25 wtorek, 5 lutego 2013 | linkuj A ja znów nie zdążę nic zrobić ... ech ta robota.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iataz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]