Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 169055 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 62.14km
  • Teren 40.00km
  • Czas 03:32
  • VAVG 17.59km/h
  • VMAX 37.80km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Grand Canyon AL 8.9
  • Aktywność Jazda na rowerze

77.8

Sobota, 21 grudnia 2013 · dodano: 21.12.2013 | Komentarze 10

Właśnie osiągnąłem cel na ten miesiąc, jeśli chodzi o duszenie wagi. Teraz tylko nie przytyć w święta, co powinno być dość łatwe, bo na low carb przytycie jest bardzo problematyczne, nawet przy jedzeniu pod sam korek. Tak że reszta miesiąca idzie na rozbujanie metabolizmu, a później dalej duszenie wagi. Teraz pewnie będzie gorzej, bo poniżej 78kg już opornie mi fat zawsze schodził. Ale jakoś pewnie pójdzie w zakładanym tempie 2kg/miesiąc, zresztą podejście do odchudzania systematycznie, tak jak do treningu jak do tej pory bardzo ładnie się sprawdza. Chudnę zgodnie z założonym tempem, nie mniej i nie więcej, jedząc w okolicach 3000kcal, więc straty mięśni nie powinny być duże.

Co mnie smuci, to będzie trzeba chyba rozstać się z browcami, jeśli chcę tą stratę wagi utrzymać :/. Doświadczenie uczy, że niestety łatwo od piwa się tyje i nie sposób wagi utrzymać, przynajmniej w moim przypadku. Zostaje alkohol low carb, czyli wino wytrawne i woda ognista ;).

Co do treningu, to dziś teren, za mocno wiało żeby przyjemnie pojeździć na szosie. Nadwarciańskim aż do Biedruska, po drodze dogoniłem dwie łamagi na terenowych motocyklach. Co oni robili i jak bardzo się bali na byle korzonku to ciężko opisać :))). Typowi mistrzowie długiej prostej, ale już na szuter bałbym się ich wpuścić żeby sobie krzywdy nie zrobili ;). W końcu ich wyprzedziłem (hehehe) na pseudotechnicznym odcinku i pojechałem swoje.

Od Biedruska poligonem do Łagiewnik, po drodze rundka offroadu do wraków czołgów, bo miałem taką fantazję ;). Z Łagiewnik terenem na Morasko, tam sporo na ścieżkach, trudno, ślisko, dużo pni w poprzek i kijów w napędzie ;). Ale podjechałem nawet najtrudniejszym podjazdem na górę Morasko, więc nie było najgorzej z mojej strony. Na koniec szybka rundka koło Leroya i auta w rowie do Strzeszynka i nieco błotnistym czarnym szlakiem na myjkę i do domu. Bardzo miła pogoda, choć pod koniec kałuże zaczęły podmarzać.





Komentarze
klosiu
| 19:30 niedziela, 22 grudnia 2013 | linkuj Jak to mówią, woda nie piwo, dużo nie wypijesz ;).
Browara w ustach nie miałem od prawie dwóch miesięcy, jakoś da się żyć :).
JPbike
| 18:29 niedziela, 22 grudnia 2013 | linkuj Ja też ;)
Jarekdrogbas
| 18:14 niedziela, 22 grudnia 2013 | linkuj Klosiu ja bez piwa bym umarł
klosiu
| 09:48 niedziela, 22 grudnia 2013 | linkuj Waza, hehe, nie chcę nawet wiedzieć co oni myśleli ;)
Jacek, właśnie o to chodzi ;)
Krzychu, tak jasne, przy takich przeciwnikach nie ma co im ułatwiać ;)
duda, bingo! Tym bardziej że po piwku chce się zwykle kalorycznych rzeczy :). Jakby można było pić samo piwo, to problem by nie istniał :).
duda
| 07:12 niedziela, 22 grudnia 2013 | linkuj Sam browar nie jest zły, szczególnie taki niemiecki, lekki, miły i przyjemny.
Zła jest gastrofaza po nim.
krzychuuu86
| 22:22 sobota, 21 grudnia 2013 | linkuj pij Kłosiu browarki śmiało, konkurencja będzie miała łatwiej ;)
JPbike
| 20:41 sobota, 21 grudnia 2013 | linkuj Nie kojarzę "wody ognistej", jeśli chodzi o wódkę to może być ! ;)
z3waza
| 20:24 sobota, 21 grudnia 2013 | linkuj Kłosiu zawstydził motocyklistów :)
klosiu
| 18:20 sobota, 21 grudnia 2013 | linkuj Jurek, na razie cały czas jestem w otyłości według BMI ;)
Jurek57
| 17:47 sobota, 21 grudnia 2013 | linkuj Mariusz ! Przestań się bawić w anorektyka bo przestanę Ci mówić dzień dobry ! :-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ziecz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]