Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 169055 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2012

Dystans całkowity:1237.15 km (w terenie 189.00 km; 15.28%)
Czas w ruchu:54:48
Średnia prędkość:26.86 km/h
Maksymalna prędkość:71.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:177 (94 %)
Maks. tętno średnie:170 (90 %)
Suma kalorii:23780 kcal
Liczba aktywności:29
Średnio na aktywność:58.91 km i 1h 53m
Więcej statystyk

Opalanko

Niedziela, 11 marca 2012 · dodano: 11.03.2012 | Komentarze 0

Pogoda nie dawała mi spokoju, więc po południu jeszcze wyskoczyłem na godzinkę luźnego biegu. Krótkie spodenki i goła głowa, wreszcie można podreperować opaleniznę :). Co się dzieje na tej Cytadeli w niedzielę, ludzie na rolkach, rowerach wszelkiem maści, hulajnogach, ostrych kołach, chodzą po linach, spacerują, biegają. Na rowerze taki harmider wkurwia, ale jak się biega to nawet przyjemnie popatrzeć na co większych freaków :).


Kategoria Bieganie


  • DST 32.52km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:34
  • VAVG 20.76km/h
  • VMAX 43.20km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Giant XTC '09
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krótko pod wiatr

Niedziela, 11 marca 2012 · dodano: 11.03.2012 | Komentarze 0

Szykowałem sie pod jazdy z JP i Drogbasem, ale jadąc pod wiatr do Strzeszynka czułem mocne rwanie w zmaltretowanej szczęce i stwierdziłem że nie ma co ryzykować jakiegoś zapalenia i dwutygodniowej przerwy. Tak że kolegów odprowadziłem tylko do Kiekrza, a sam trochę terenem, a trochę asfaltem dotarłem przez poligon na Morasko, tam też strzeliłem krótką terenową rundkę i do domu. W drodze powrotnej było super z wiatrem w plecy, dodatkowo mały wyścig z jakimś bikerem trochę podniósł mi adrenalinkę :).

W wadze przełom - przekroczyłem psychologiczną granicę 77kg, ściśle 76.5kg. Od 15 lat tyle nie ważyłem. Śmieszne, bo przecież wcale się nie odchudzam, a może ten ząb faktycznie tyle ważył? :)




  • DST 70.46km
  • Czas 02:22
  • VAVG 29.77km/h
  • VMAX 63.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • HRmax 164 ( 87%)
  • HRavg 141 ( 75%)
  • Kalorie 1660kcal
  • Sprzęt Radon BOA LTD 7.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zwiesna :)

Piątek, 9 marca 2012 · dodano: 09.03.2012 | Komentarze 0

Poranek nie nastrajał optymistycznie, ale po południu zrobiła się piękna pogoda, więc jak tylko nadarzyła się okazja wskoczyłem na rower i pojechałem na inspekcję trasy treningowej do Wielenia. Cudownie się jedzie w grzejącym słońcu :)
Do Wielenia pod wiatr, średnia tylko 28 km/h przy solidnym tętnie, z powrotem raczej w okolicach 35km/h, a na wykończenie seria podjazdów, Goraj, z Lubasza do Dębe, Jesionowa. Nie mam wątpliwości, podjazdy idą lepiej :). Nastraja to optymistycznie, trzeba się tylko optymalizować wytrzymałościowo, mam nadzieję że tu paleodieta też swoją cegiełkę dołoży. Może jutro też pogoda dopisze.




  • Czas 01:24
  • Temperatura 0.0°C
  • HRmax 156 ( 83%)
  • HRavg 143 ( 76%)
  • Kalorie 1316kcal
  • Sprzęt Treningi nierowerowe
  • Aktywność Jazda na rowerze

Optymalizacja serwomechanizmów

Czwartek, 8 marca 2012 · dodano: 08.03.2012 | Komentarze 2

Wybieganie w komfortowym tempie, bardzo przyjemnie się biegało, bo las suchy od mrozu. Dużo nowych ścieżek, nie biegałem na jakieś określone tempo, więc mogłem sobie pozwolić na ciągłe błądzenie. Większość to bieg w nieznane, raz w okolicach 11 km aż się musiałem zatrzymać i sprawdzić track w Garminie, bo kompletnie zwątpiłem czy biegnę w dobrym kierunku. Ale okazało się że zmysł orientacji mnie nie zawiódł :). Rekordowe ilości saren, pewnie dlatego że dość wcześnie było. Przez cały bieg wypłoszyłem dokładnie 11. Aż czasem człowiek żałuje że nie ma jakiejś fuzji ;).
Całkiem fajne górki odkryłem, w jednym miejscu też solidny wąwóz z 10m głębokości, aż było ciężko się wdrapać na zbocze. A myślałem że to zupełnie płaskie lasy :).


Kategoria Bieganie


  • DST 56.49km
  • Czas 01:53
  • VAVG 29.99km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • HRmax 164 ( 87%)
  • HRavg 141 ( 75%)
  • Kalorie 1342kcal
  • Sprzęt Radon BOA LTD 7.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Daleka północ

Środa, 7 marca 2012 · dodano: 07.03.2012 | Komentarze 0

Solidny tlen w drugiej strefie, wiatr ułatwiał utrzymanie intensywności.
Tu na północy ;) jest chyba zimniej niż w Poznaniu, ziemia zamarznięta, a kałuże na polach nawet nie udają, że chcą odmarzać. Ale jechało się miło, bo słońce już wyraźnie przygrzewa.
Jednak druga strefa na szosie to nie to samo co trenażer. Tam jak się wbije w intensywność to później już utrzymanie jednostajnego tempa nic nie kosztuje, na szosie to ciągła walka o utrzymanie intensywności. Subiektywnie na szosie jedzie się o wiele mocniej.
Na koniec po podjeździe Jesionową i Siedmiogórą. Całkiem dobrze poszło, podjazdy idą wyraźnie lepiej niż w zeszłym roku.




  • DST 40.99km
  • Czas 01:33
  • VAVG 26.45km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • HRmax 141 ( 75%)
  • HRavg 119 ( 63%)
  • Kalorie 821kcal
  • Sprzęt Radon BOA LTD 7.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Relaks

Poniedziałek, 5 marca 2012 · dodano: 05.03.2012 | Komentarze 0

Trochę jednak czułem mięśnie po owocnym rowerowo weekendzie, więc dziś rozjazd w pierwszej strefie. Zimnawo, szczególnie przy jeździe pod wiatr. Tak się zamuliłem tą wolną jazdą, że z powrotem tętno nie rosło powyżej 125 nawet przy jeździe 40 km/h :).




  • DST 91.79km
  • Czas 03:16
  • VAVG 28.10km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • HRmax 169 ( 90%)
  • HRavg 134 ( 71%)
  • Kalorie 2185kcal
  • Sprzęt Radon BOA LTD 7.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedzielny tlenik

Niedziela, 4 marca 2012 · dodano: 04.03.2012 | Komentarze 3

Przed południem dałem radę się ogarnąć i wyruszyłem na spotkanie piątki herosów okrążających Puszczę Zielonka :).
Podczas przejazdu do Biedruska mijałem kilkudziesięciu bikerów i całe peletoniki szosowe, zachęcone ładną pogodą. Idzie wiosna :).
Po drodze obadałem obwodnicę Murowanej. Jeszcze zamknięta, ale odważny rowerzysta może się już przejechać pustym asfaltem dobre 8-9 km. Nawet jest po drodze jeden solidny zjazd i podjazd :).
Kolegów spotkałem po 40km od wyjazdu z Poznania, zaraz za Rejowcem. Całe szczęście, bo już zaczynała mnie mulić ciągła jazda pod wiatr. Jacgol, Marc, Josip, z3waza i jasskulainen mieli już w nogach z 70km, ale dziarsko przebierali nogami :).
W grupie od razu czas zaczął szybciej płynąć, ani się obejrzałem jak byliśmy z powrotem na obwodnicy i po chwili w Biedrusku. Po drodze odpadł Marcin, który skręcił w najkrótszą drogę do Pobiedzisk. Krótki postój przy sklepie i już jedziemy przez poligon. Od razu na początku spotkaliśmy Drogbasa, który też trzaskał kilometry, i odprowadziliśmy go do Strzeszynka. Jeszcze 10km lekko pod wiatr i koniec wycieczki.
Dzięki za jazdę, w grupce od razu lepiej :).

No, 4 marca, a już prawie tyle kilometrów co w całym lutym :D.




  • DST 77.49km
  • Czas 02:34
  • VAVG 30.19km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • HRmax 171 ( 91%)
  • HRavg 136 ( 72%)
  • Kalorie 1781kcal
  • Sprzęt Radon BOA LTD 7.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Słońce świeci nad nami ;)

Sobota, 3 marca 2012 · dodano: 03.03.2012 | Komentarze 0

Ha, zadziwiłem się, mimo wstania przed siódmą o 15 wciąż miałem jeszcze na tyle energii żeby wyjść na rower ;).
Ale pogoda była dziś po prostu obłędna. Żal było nie wyjść.
Strzeszynek-Złotniki-Oborniki-Murowana Goślina-Biedrusko-Morasko-Poznań.
Cała pierwsza połowa aż do Murowanej pod wiatr, na dodatek byłem zamulony i cienko było z tętnem i prędkością, dopiero od Murowanej na serii podjazdów się obudziłem i zacząłem ciągnąć z porządnym tętnem i sporo ponad 30. Ale i tak się zdziwiłem jak w Poznaniu zobaczyłem ponad 30 km/h avs. A jak było ciężko niech uzmysłowi fakt, że jak pod Uchorowem wyprzedził mnie dychawiczny skuterek, to mimo spięcia pośladów żeby wejść na koło nie udało mi się, mimo że jechał niewiele ponad 40 km/h. Przy tętnie 170 z lekkiej górki wyciągnąłem 41 km/h i nie dało się więcej. A miało nie wiać ;).
Motocykliści się obudzili i pełno ich dziś było. Tradycyjny znak wiosny ;).




  • DST 62.41km
  • Czas 02:08
  • VAVG 29.25km/h
  • VMAX 62.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 172 ( 91%)
  • HRavg 136 ( 72%)
  • Kalorie 1446kcal
  • Sprzęt Radon BOA LTD 7.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

W końcu na szosie

Czwartek, 1 marca 2012 · dodano: 01.03.2012 | Komentarze 3

Nareszcie. Jeszcze rano się nie zapowiadało, było okropnie mokro, ale po południu wracając z pracy zauważyłem w miarę suche szosy i humor mi skoczył o 1000%. Nie będzie trenażera :).
Zaraz za Czarnkowem załapałem się za tira skręcającego w podrzędne drogi, pojechałem za nim, kierowca okazał się niezwykle uprzejmy. Miał z tyłu duży chlapacz dający dodatkowy ekran aero, mrugał migaczami przed każdym ostrzejszym zakrętem i nie przekraczał 60km/h :). Wiozłem się za nim 5 km, później mnie urwał wyprzedzając ciągnik. Szkoda, ale jeszcze na kilometr złapałem się za ciągnik, po kilometrze rolnik otworzył okienko z tyłu i krzyknął że będzie skręcał. Dzień uprzejmości dla rowerzystów, nie wierzę w to ;). Podziękowałem, pomachałem i pojechałem dalej. Pierwszy raz jechałem tymi drogami, mały ruch, nienajgorszy asfalt, w sumie nieźle. Do 32-33 km jechało się z wiatrem w plecy, prędkości duże, tętno w zakresie, ale jak zawróciłem pod wiatr w Ryczywole to paliwo mi się skończyło i wlokłem się z tętnem 125-130 i prędkościami 25-27 km/h. Wczorajszy bieg był intensywny, a nie uzupełniłem jak należy glikogenu. Tak że godzina głównie w drugim i trzecim zakresie, godzina regeneracyjnie w pierwszym. Ale się super jeździło :D.