Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 169055 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2010

Dystans całkowity:1384.35 km (w terenie 172.50 km; 12.46%)
Czas w ruchu:57:30
Średnia prędkość:25.84 km/h
Maksymalna prędkość:63.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:193 (103 %)
Maks. tętno średnie:151 (80 %)
Suma kalorii:19250 kcal
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:60.19 km i 2h 12m
Więcej statystyk
  • DST 80.23km
  • Teren 3.00km
  • Czas 03:05
  • VAVG 26.02km/h
  • VMAX 44.80km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • HRmax 164 ( 87%)
  • HRavg 135 ( 72%)
  • Kalorie 2121kcal
  • Sprzęt Giant Boulder AluLite 1997
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zimno?

Sobota, 6 marca 2010 · dodano: 06.03.2010 | Komentarze 5

Dobrze ze nie spojrzalem na termometr przed wyjsciem bo chyba bym sie nie zdecydowal :). Jazda tlenowa.
Trasa Kozieglowy-Wronczyn-Pobiedziska-Kapalica-Kostrzyn-Siekierki-Gowarzewo-Tulce-Poznan przez Rataje.
Poczatek pod wiatr, troche sie wtedy ugotowalem, nie lubie jechac 22km/h z tetnem 155 ;). Miedzy Tucznem a Wronczynem droga miejscami zasypana sniegiem (fajnie sie jechalo na slickach 1.3 ;)) a miejscami zupelnie czysta i sucha. Od Pobiedzisk zaczelo byc troche z wiatrem, a od Kostrzyna juz zupelnie luksus, nie jechalem wiecej niz 35km/h tylko dlatego ze bylem juz troche zmeczony :). W Gowarzewie spory odcinek bez asfaltu (zwineli? ;)). Pozwolilem go sobie zaliczyc do terenu, razem z zasniezonym asfaltem w okolicach Wronczyna. Za Tulcami wyjechalem na glowna szose do Kórnika i tam wlasnie zobaczylem, ze jest -3 stopnie. Lekkie zdziwko, bo fakt, palce w rekawicach marzly troche, snieg padal, no ale az tak chlodu nie czulem, bylo mi dosc komfortowo :). Czego nie robi autosugestia. Nie wiedzialem ze jest zimno, wiec nie bylo mi zimno :D.




  • DST 55.49km
  • Teren 21.00km
  • Czas 02:59
  • VAVG 18.60km/h
  • VMAX 43.70km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Giant XTC '09
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dziewicza jazda na Dziewicza Gore

Piątek, 5 marca 2010 · dodano: 05.03.2010 | Komentarze 18

No, pierwsza jazda XTC za mna. Fajny rowerek, wiecej daje sie podjechac niz na Authorze, wydaje sie ze wysokosc sztycy ustawilem od razu ok, dlugosc mostka pasuje. Kontrolny sprint miedzy samochodami w korku wykazal duza zwrotnosc i latwosc prowadzenia w szybkich skretach. Race Kingi 2.2: cisnienie 2.5 to az za duzo, w Wielkopolsce spokojnie wystarczy 2 bary. Bardzo dobrze amortyzuja nierownosci. Dobrze pokonuja teren z duza iloscia drobnych nierownosci (korzenie, zamarzniete koleiny), ida tu jak czolg. Dobrze ida po asfalcie. Za to przyczepnosc na podjazdach maja gorsza od dotychczasowego setu NN2.0 przod i Karma 2.0 tyl. Zdarzaja sie drobne poslizgi na oblodzonych drogach, ale latwe do wyprowadzenia.

Pojechalem na Dziewicza Gore, pierwszy raz w tym roku. Sniegu troche duzo, ale da sie podjechac. Pozniej kilkunastokilometrowy kurs przez Zielonke. Tempo niskie, warunki trakcyjne bardzo ciezkie. Wyjechalem z lasu i przez Wierzonke i czarnym szlakiem przez Jezioro Swarzedzkie i Malte do domu.
Pare fociakow dokumentalnych ;):



XTC na Dziewiczej Gorze. Byc moze pierwszy rower od dawna, przynajmniej zadnych rowerowych sladow nie bylo w okolicy :)



Lodowo-sniezne koleiny w Zielonce. Ciezka nawierzchnia.



Niewiele, naprawde niewiele brakowalo do OTB, gdy pod rowerem nagle zalamala sie niewidoczna lodowa pulapka, a kolo zapadlo sie w 10cm glebokosci bloto.



Drogi dawaly dobry trening techniczny, koleiny to moja pieta achillesowa na maratonach. Godzina ciaglej jazdy w lodowych koleinach - +5 do techniki jazdy ;)



Singielki na Malcie juz w miare nadaja sie do jazdy ;)



No ale ostro sie rozpadalo i trzeba bylo wracac. Pod wiatr bez kominiarki w takim sniegu - brrr :)



Warta. "Nieco" szersza niz zazwyczaj ;).




  • DST 51.15km
  • Czas 01:57
  • VAVG 26.23km/h
  • VMAX 42.50km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Giant Boulder AluLite 1997
  • Aktywność Jazda na rowerze

Malta

Czwartek, 4 marca 2010 · dodano: 04.03.2010 | Komentarze 5

Bazowo na Malcie. Przy okazji zerknalem okiem jak wyglada teren. Nie najgorzej, przy odrobinie mrozu w weekend powinien sie jakis wypad udac :). Super pogoda, wiatr jak to na Malcie, nie przeszkadzal za bardzo, jezdzilem az do przemarzniecia stop, bo nie zabralem ochraniaczy ;).
Nowa sztyca idealnie spasowana z rura podsiodlowa nowego rowera, i do tego super wyglada. Szarpne sie chyba tez na kierownice WCS, bo klocek Kalloya wazacy grubo ponad 200g, ktory teraz mam, troche mnie przeraza ;). Jeszcze jakies fajne koszyki na bidony musze obczaic.




  • Czas 01:30
  • HRmax 162 ( 86%)
  • HRavg 128 ( 68%)
  • Kalorie 954kcal
  • Sprzęt Tacx Satori
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trenazer

Środa, 3 marca 2010 · dodano: 03.03.2010 | Komentarze 7

Dzis juz lepiej niz wczoraj, ale jeszcze nie idealnie. Tak ze wiekszosc spokojnie, dopiero pod koniec zrobilem kilka minutowych sprintow. Tetno szlo do gory z lekkim oporem, ale w miare zwawo, tak ze nie jest najgorzej.




  • Czas 01:05
  • HRmax 136 ( 72%)
  • HRavg 111 ( 59%)
  • Kalorie 523kcal
  • Sprzęt Tacx Satori
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spokojnie

Wtorek, 2 marca 2010 · dodano: 02.03.2010 | Komentarze 6

Po 10 minutach tytanicznym wysilkiem udalo mi sie podniesc tetno do 136 i od tego momentu wiedzialem ze dzisiejsze krecenie moze byc tylko regeneracyjne. Godzinka dosc spokojnym tempem. Tetno w zaniku ;). Jutro juz powinno byc ok.




  • DST 15.45km
  • Czas 00:42
  • VAVG 22.07km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Giant Boulder AluLite 1997
  • Aktywność Jazda na rowerze

Testowanie kopyta

Poniedziałek, 1 marca 2010 · dodano: 01.03.2010 | Komentarze 4

Rozjazdowo do Cykloturu na Ptasia po nowy licznik i opone do szoski.
W jedna strone ciezko bylo jechac wiecej niz 20 km/h a w druga mniej niz 35 ;).
Wieje jak cholera. Noga troche sztywna, ale bez tragedii, myslalem ze bedzie gorzej.