Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 169055 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 55.49km
  • Teren 21.00km
  • Czas 02:59
  • VAVG 18.60km/h
  • VMAX 43.70km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Giant XTC '09
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dziewicza jazda na Dziewicza Gore

Piątek, 5 marca 2010 · dodano: 05.03.2010 | Komentarze 18

No, pierwsza jazda XTC za mna. Fajny rowerek, wiecej daje sie podjechac niz na Authorze, wydaje sie ze wysokosc sztycy ustawilem od razu ok, dlugosc mostka pasuje. Kontrolny sprint miedzy samochodami w korku wykazal duza zwrotnosc i latwosc prowadzenia w szybkich skretach. Race Kingi 2.2: cisnienie 2.5 to az za duzo, w Wielkopolsce spokojnie wystarczy 2 bary. Bardzo dobrze amortyzuja nierownosci. Dobrze pokonuja teren z duza iloscia drobnych nierownosci (korzenie, zamarzniete koleiny), ida tu jak czolg. Dobrze ida po asfalcie. Za to przyczepnosc na podjazdach maja gorsza od dotychczasowego setu NN2.0 przod i Karma 2.0 tyl. Zdarzaja sie drobne poslizgi na oblodzonych drogach, ale latwe do wyprowadzenia.

Pojechalem na Dziewicza Gore, pierwszy raz w tym roku. Sniegu troche duzo, ale da sie podjechac. Pozniej kilkunastokilometrowy kurs przez Zielonke. Tempo niskie, warunki trakcyjne bardzo ciezkie. Wyjechalem z lasu i przez Wierzonke i czarnym szlakiem przez Jezioro Swarzedzkie i Malte do domu.
Pare fociakow dokumentalnych ;):



XTC na Dziewiczej Gorze. Byc moze pierwszy rower od dawna, przynajmniej zadnych rowerowych sladow nie bylo w okolicy :)



Lodowo-sniezne koleiny w Zielonce. Ciezka nawierzchnia.



Niewiele, naprawde niewiele brakowalo do OTB, gdy pod rowerem nagle zalamala sie niewidoczna lodowa pulapka, a kolo zapadlo sie w 10cm glebokosci bloto.



Drogi dawaly dobry trening techniczny, koleiny to moja pieta achillesowa na maratonach. Godzina ciaglej jazdy w lodowych koleinach - +5 do techniki jazdy ;)



Singielki na Malcie juz w miare nadaja sie do jazdy ;)



No ale ostro sie rozpadalo i trzeba bylo wracac. Pod wiatr bez kominiarki w takim sniegu - brrr :)



Warta. "Nieco" szersza niz zazwyczaj ;).





Komentarze
klosiu
| 22:25 środa, 10 marca 2010 | linkuj Rodman --> chyba wieksza odpornosc na snejka, bo odpornosc na przebicie nie zalezy raczej od cisnienia. Tyle ze gum 2.0 nigdy nie pompowalem bardziej niz 3.5 barow, najczesciej 3 bary. Snejki mi sie kilka razy zdarzyly, ale jak na ironie wlasnie przy 3.5 barach :). Tak czy inaczej, gumy 2.2 nie pompowalbym w gory bardziej niz 3 bary, a u nas maks 2.5. Ale nie wiem czy to sprawdze, bo RK maja troche za skromny bieznik jak na gory :). No moze o Karpacz czy Miedzygorze sie pokusze, jak bedzie sucho.
Rodman
| 19:17 środa, 10 marca 2010 | linkuj hmmmm, trzeba będzie poeksperymentować, mamy już kilka kompletów RK" więc powinno być łatwiej ;P
co mnie przekonuje do "twardej" opony to większa odporność na przebicie, chociaż nie wiem jakie macie doświadczenia w tym zakresie (?!)
Maks
| 16:58 środa, 10 marca 2010 | linkuj Dun - Klosiu ma 100% racji u mnie w Ralphach jest to samo, przy wjechaniu w koleinę im mocniej napompowana opona tym bardziej się ślizga i nie może wyjechać. W piasku np im bardziej napompowana tym bardziej się zapada i mniej napompowana tym się łatwiej jeździ po piasku i w koleinach na prostym terenie nie zauważysz specjalnie różnicy ale kamienie korzenie koleiny itp itd... ;)
klosiu
| 07:34 środa, 10 marca 2010 | linkuj Dun --> moze nie jezdziles w warunkach watpliwej przyczepnosci? :)
Fakt ze opona 2.2 przy 3 barach jest chyba tak samo twarda jak przy 4, ale np w Karmie 2.0 roznica miedzy 2.5 a 3.5 jest bardzo wyraznie wyczuwalna, szczegolnie na jakichs skalkach czy korzeniach.
DunPeal
| 23:54 wtorek, 9 marca 2010 | linkuj no wlasnie wszyscy o tym mowia a w zakresie +/- 1bara nie zauwazylem znaczacej roznicy ;> ja zwykle wale 3bary w tyl i nieco wiecej do przodu :>
Maks
| 20:32 niedziela, 7 marca 2010 | linkuj Dun - Oczywiście że ma znaczenie jak bardzo napompujesz oponę ona się zupełnie inaczej zachowuje w w terenie ;)
klosiu
| 20:31 niedziela, 7 marca 2010 | linkuj Dun --> no ja sie zawsze dziwilem Rodmanowi ze w takie laki wali 4 bary :). Na szose jeszcze ujdzie, ale w teren? Im mniejsze cisnienie tym wieksza przyczepnosc, no i miekcej pod tylkiem, roznica jest spora - sprobuj :). Przy dwoch barach te opony jeszcze sie prawie nie uginaja.
Faktycznie klub Race Kingow sie robi :D.
DunPeal
| 20:23 niedziela, 7 marca 2010 | linkuj zalozylem ta sama opone do przodu z tylu nieco wezsza 2.0. jesli chodzi o cisnienie w oponach nigdy nie testowalem, zawsze dymam na maxa - rzeczywiscie jest jakies widoczne przelozenie w jakosci samej jazdy ?:>

pozdrawiam i gratz 1k w 2010 :)
klosiu
| 16:35 niedziela, 7 marca 2010 | linkuj feels, tam gdzie Ty jezdzisz te opony sie nie nadaja :P. No moze na Krakow jak jest sucho dadza rade, ale wybierac sie na nich w Beskidy to samobojstwo ;). Ale fakt, mieciutko jest :).
feels3
| 21:06 sobota, 6 marca 2010 | linkuj Chyba coś przegapiłem bo widzę nowego bike'a :)
Fajna bryka. Oponki mówisz dobre, ja kiedyś też miałem je na oku, straszni mi się podoba duży balon w nich, bieżnik ubogi, ale jesteś pro więc sobie poradzisz :D
klosiu
| 10:45 sobota, 6 marca 2010 | linkuj JPbike --> dzieki. Co do Dolska, to pewnie masz racje, bo nie zanosi sie, zeby mozna bylo solidnie pojezdzic w lesie przynajmniej w ciagu najblizszego tygodnia.
JPbike
| 23:02 piątek, 5 marca 2010 | linkuj Na pierwszy rzut oka - świetnie skomponowałeś XTC-a :)
Myślę że pierwsza wspólna poważna próba terenowa będzie podczas rekonesansu Dolska :)
klosiu
| 20:10 piątek, 5 marca 2010 | linkuj sq3mko --> dzieki, mysle ze kiedys nadarzy sie okazja razem pojezdzic. A od jazdy pod wiatr w sniezycy gorsza jest tylko jazda pod wiatr w gradzie :).
sq3mko
| 16:40 piątek, 5 marca 2010 | linkuj Też miałem dzisiaj ,,przyjemność" jechać pod taką śnieżyce ;/ Rower bardzo ładnie się prezentuję :)

Pozdrawiam i mam nadzieję do zobaczenia na poznańskich szlakach :)
klosiu
| 15:30 piątek, 5 marca 2010 | linkuj k4r3l --> no wlasnie widze ze sypie konkretnie. Pech :/.
Maks --> szczesliwy bede jak uda mi sie czasem pierwsza setke odwiedzic ;). Giga to jest jednak inna liga, tam slabych nie ma.
Bidon to wlasnie ten termiczny Author. Dlugo nie trzyma tego ciepla, ale jak wleje sie gorace picie, to po poltora godzinie ciagle jest letnie i z reguly nie zamarza, a zima to sie liczy :).
Maks
| 15:26 piątek, 5 marca 2010 | linkuj Co Ty masz za bidon ? Nie jest to termiczny bidonik Authora taki podobny ?
Jak się sprawdza jak długo trzyma ciepło ?
Maks
| 15:15 piątek, 5 marca 2010 | linkuj No maszyna wygląda bajerancko + forma też niczego sobie więc myślę że na maratonach będziesz w pierwszej 50 ;)
k4r3l
| 14:53 piątek, 5 marca 2010 | linkuj ech, znowu śnieg... brrr! a maszynka super-ścigancka!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa atome
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]