Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 169055 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • Czas 01:21
  • HRmax 151 ( 80%)
  • HRavg 142 ( 75%)
  • Kalorie 1011kcal
  • Sprzęt Tacx Satori
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trenazer

Niedziela, 27 grudnia 2009 · dodano: 27.12.2009 | Komentarze 9

Wieczorny trenazer. Przed TV i przy filmie rzeczywiscie czas leci szybciej :).




  • Czas 01:12
  • HRmax 157 ( 83%)
  • HRavg 142 ( 75%)
  • Kalorie 914kcal
  • Sprzęt Tacx Satori
  • Aktywność Jazda na rowerze

Swiateczne "palenie"

Piątek, 25 grudnia 2009 · dodano: 25.12.2009 | Komentarze 5

Spalanie swiatecznych specjalow. Dobrze ze na codzien tak nie jem :D. Musze wymyslic dobry patent na czytanie na trenazerze, ksiazka to dobry zapychacz czasu, tylko troche niewygodnie mi sie dzis ja trzymalo ;). Moze jakis e-book?




  • Czas 00:31
  • HRmax 170 ( 90%)
  • HRavg 154 ( 81%)
  • Kalorie 442kcal
  • Sprzęt Tacx Satori
  • Aktywność Jazda na rowerze

Testowo-trenazerowo

Środa, 23 grudnia 2009 · dodano: 23.12.2009 | Komentarze 6

Dzis doszedl do Czarnkowa trenazer, zebym jakos mogl trenowac jak tu jestem, bo zima ani jezdzic, ani biegac za bardzo nie ma gdzie. Zlozylem i wsiadlem na pol godziny, zeby sprawdzic jak dziala. Ciezko! ;) Puls jak wskoczyl na 155 to nie chcial zejsc przy najnizszym oporze. Nie wierzylem az tak w to pocenie na trenazerach, a tu po 10 minutach wolalem o recznik, bo pot zalewal oczy i kapal na ziemie :D. No ale fajnie pokrecic sobie w samych spodenkach pod koniec grudnia po nocy ;).
Z trenazerem przyszla tez sliczna korba XT, blyszczaca kaseta XT i trzy jubilerskie lancuszki Dura-Ace 9s :))). Sliczne blyskotki. A upolowana w koncu ramka XTC 0 2009 jest w drodze i bedzie po swietach. W lutym prawdopodobnie przetne wstege nowym Giancikiem ;)




  • Czas 01:16
  • Temperatura 2.0°C
  • HRmax 168 ( 89%)
  • HRavg 151 ( 80%)
  • Kalorie 1053kcal
  • Sprzęt Treningi nierowerowe
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jest dobrze!

Środa, 23 grudnia 2009 · dodano: 23.12.2009 | Komentarze 0

Noo, dzis mi sie naprawde dobrze biegalo :). Po ostatnich biegach dostalem takich zakwasow w calych nogach ze ledwo po schodach schodzilem, wiec odpuscilem na dwa dni. Ale dzisiaj cudo. Nogi jeszcze delikatnie pobolewaja, ale bieglo mi sie lekko, szybciej niz ostatnio i nawet pozwalalem sobie czasem na 100 metrowe przyspieszenia, hehe. Ale potworna chlapa na Cytadeli, wiec do domu wrocilem w przemoczonych papciach ;).




  • Czas 01:06
  • Temperatura -14.0°C
  • HRmax 159 ( 84%)
  • HRavg 146 ( 77%)
  • Kalorie 878kcal
  • Sprzęt Treningi nierowerowe
  • Aktywność Jazda na rowerze

Biegowo

Niedziela, 20 grudnia 2009 · dodano: 20.12.2009 | Komentarze 9

Biegow ciag dalszy. Prawie ta sama trasa, kilkaset metrow dluzsza, i to samo tempo. Ciezej sie biegalo, i wydawalo sie zimniej, pewnie dlatego ze na glodnego bieglem. Zakwasy! Nie pamietam kiedy mialem ostatnio :D.
W koncu nie zapomnialem kupic baterii do pulsaka, wiec jest HR i kalorycznosc ;).




Rozruch biegowy

Sobota, 19 grudnia 2009 · dodano: 19.12.2009 | Komentarze 4

Dlugo sie opieralem w tym roku, ale w koncu zaszla koniecznosc puszczenia nog w ruch ;). Dzis spokojnie po Cytadeli i okolicach, lekki truchcik i spokojny oddech, zeby sie przyzwyczaic. Balem sie ze kondycyjnie nie wyrobie, ostatni raz biegalem w lutym, ale bylo ok. W tej temperaturze biega sie bardzo przyjemnie, nic nie marznie i jest ogolny komfort :). Nawet jednego bikera widzialem na Mieszka I w okolicach 21, w czerwonej kurtce i chyba na ostrzaku. Twardziel :).




  • DST 34.08km
  • Teren 24.00km
  • Czas 01:53
  • VAVG 18.10km/h
  • VMAX 29.30km/h
  • Temperatura -9.0°C
  • Sprzęt Author Traction 2006
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uderzenie zimy

Czwartek, 17 grudnia 2009 · dodano: 17.12.2009 | Komentarze 8

Hmm, -9 stopni??? Az nie moglem uwierzyc, i do tego snieg :). No ale zapakowalem sie w ciuchy, kominiarka na leb i w droge. Celem byly laski miedzy Rusalka a Strzeszynkiem, nie chcialem pchac sie w trudniejszy teren w takich ekstremalnych warunkach :). Polowa trasy w dosc obficie padajacym sniegu, potem sie troche wypogodzilo. Odczucie zimna mniejsze niz wczoraj, pewnie przez kominiarke, twarz mi nie marzla. Ciekawie sie jechalo, caly czas dosc ciezko, jakby w piachu, i non stop byly jakies drobne poslizgi. Dobry trening na rownowage :).

Ostro padajacy snieg.

Gdzie strumyk plynie z wolna, rozsiewa ziola maj... ;P

A w miescie kilometrowe korki, w takiej temperaturze sol niewiele pomaga i w efekcie rowerem po chodniku jechalem rownie szybko, jesli nie szybciej niz samochody. Ciekawe co bedzie w godzinach szczytu ;).




  • DST 48.09km
  • Teren 27.50km
  • Czas 02:42
  • VAVG 17.81km/h
  • VMAX 40.60km/h
  • Temperatura -5.0°C
  • Sprzęt Author Traction 2006
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zimna Zielonka

Środa, 16 grudnia 2009 · dodano: 16.12.2009 | Komentarze 7

Troche dowalilo temperaturowo, wybralem sie w las przetestowac ubiory "heavy duty" :). W Kicinie zjechalem do lasu, pojechalem z 10km traktem poznanskim, pozniej skrecilem do Kaminska, czerwonym szlakiem przez debowe lasy powrocilem w okolice Dziewiczej, tradycyjny podjazd na sredniej tarczy rynna i do domku! :)
Fajne, twarde drogi, masa zwierzakow uciekala na wszystkie strony, kaluze niestety na razie pokryte tylko cienkim lodem, tak ze mimo wszystko udalo mi sie ublocic ;P.

Jak widac, w Zielonce dbaja o atrakcje dla zimowych bikerow. Powinni cos takiego w czasie maratonu zrobic, jak by wyniki skoczyly... :)

Bezlistny las pozwolil w okolicach Kaminska znalec dwa wzgorza ufortyfikowane okazalym systemem okopow. Zakladam ze w 45 roku nie bylo tu drzew, bo kopanie czegos takiego w lesie mija sie kompletnie z celem.

Inspekcja na Dziewiczej Gorze. W "rynnie" kostki jeszcze nie ma, uff ;).




Marszyk

Wtorek, 15 grudnia 2009 · dodano: 15.12.2009 | Komentarze 0

Miala byc szosa, ale w nocy posypali drogi i sie zrobila chlapa. Tak ze dwie godzinki zwawego marszyku po podczarnkowskich pagorkach. Dalo sie upocic na podejsciach, szkoda ze jakiegos stroju do biegania nie zabralem ze soba. Wyploszylem stado saren, na poczatku nie moglem sie nadziwic, jak to jest ze naginaja po krzaczorach nie tracac nic z predkosci, ale lekki snieg na ziemi szybko je zdradzil - skubane poruszaja sie tak samo jak downhillowcy :). Maja swoje sciezki przez krzaki i w ogole z nich nie zlaza, slabo je widac bo maja tylko kolo metra wysokosci i 30cm szerokosci, ale jak obryja sobie te szlaki na pamiec to potem moga sobie tam smigac galopem, o ile sie mieszcza w zakretach ;)




  • DST 35.54km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:47
  • VAVG 19.93km/h
  • VMAX 35.50km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Sprzęt Author Traction 2006
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ciemno i zimno, czyli uroki zimy

Niedziela, 13 grudnia 2009 · dodano: 13.12.2009 | Komentarze 0

Cytadela, Malta, laski kolo Malty i spore kolko po miescie zakonczone znow Cytadela. Wszystko po ciemku, to i nowe warunki jezdne (zamrozone na kamien blotne koleiny) dawaly duza dawke tzw epy ;). Dystans niestety aproksymowany z czasu z zegarka i sredniej w momencie padniecia mojej ukochanej :D Sigmy po 17km.