Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 169055 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 87.22km
  • Czas 03:04
  • VAVG 28.44km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Giant Boulder AluLite 1997
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wytop na powietrzu

Czwartek, 31 stycznia 2013 · dodano: 31.01.2013 | Komentarze 3

Pogoda - cudo, silny wiatr przesuszył szosę, a że tak się pięknie złożyło że byłem w Poznaniu to bez zbędnego namysłu wskoczyłem na zimówkę zrobić przewidziany na dziś tlenik. Niestety nie miałem pulsaka, więc jechałem na wyczucie w drugiej strefie.
Standardem przez Kiekrz do wylotu obwodnicy w Rokietnicy, tu trochę wiało w twarz, ale nawet podjazdy szły zaskakująco dobrze. Na obwodnicy większość powyżej 40km/h, z wiatrem w plecy się przyjemnie pruło. Dalej poligonem do Biedruska, szosa na szczęście zupełnie bez śniegu i wysuszona. Swoją drogą, odwilż najlepsza z możliwych, 2-3 dni i nigdzie nie ma śniegu :). Po powrocie do Poznania okazało się, że przy średniej 30km/h mam dopiero wyjechane 1:40, więc pojechałem na Maltę dokręcić do 3h. Tu połowa pętli z wiatrem w plecy, a połowa ciężka pod wiatr, zrobiłem z 5-6 kółek i do domu. Na końcowych kilku kilometrach zaczął się lekki kryzysik, tym bardziej że pod wiatr było.
Niesamowicie przyjemnie jest sobie pojeździć w końcu na dworze w normalnej temperaturze po dłuższej przerwie.
Z nudów sobie policzyłem kręcąc na Malcie, że przełożenie jakie mam teraz w zimówce (42x13) jest trochę lżejsze niż to w Canyonie (36x11). Dochodzą jeszcze duże koła stwardzające przełożenie o jakieś 5%. W zimówce daję radę dokręcać przy 50km/h, choć kadencja jest już spora. Tak że przełożeń w Canyonie powinno wystarczyć :).

E2/F1.





Komentarze
Marc
| 15:08 piątek, 1 lutego 2013 | linkuj Super masz, że możesz za dnia sobie pojeździć. Gdy ja chciałem się zabrać wieczorem to właśnie zaczęło padać ;-)
klosiu
| 19:19 czwartek, 31 stycznia 2013 | linkuj Jak jest ładna pogoda i mam czas to od razu walę długą wytrzymałość, bo krótkie specjalistyczne treningi bez problemu zrobię na trenażerze jak jest deszcz, a wytrzymałości nie wyobrażam sobie nawet dwugodzinnej. Z nudów można paść ;).
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa enera
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]