Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 169055 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 92.44km
  • Teren 70.00km
  • Czas 03:54
  • VAVG 23.70km/h
  • VMAX 53.80km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Giant XTC '09
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trip po Promnie

Sobota, 20 października 2012 · dodano: 21.10.2012 | Komentarze 4

Gdy obudziłem się po piątkowej teamowej imprezce głowa była trochę ciężka i nie myślałem o rowerze, ale po kawce ochota do jazdy wróciła, wycieczka wręcz zdawała się koniecznością, żeby rozjaśnić zmulony umysł ;). Przyjemnie rześka pogoda, spory kawałek nad Maltę, gdzie mieliśmy spotkać się z Josipem, przejechałem za gościem w dzinsach, kurtce i wełnianej czapce na makrokeszu. Fajnie musiało to wyglądać, ale koleś pocinał pod wiatr trzydziestką, i to się liczyło ;).
Z Josipem ruszyliśmy tempem "szybkim turystycznym" trasą BMu, w przyjemnym słońcu szybko dotarliśmy do jeziora Dębiniec, gdzie umówiliśmy się z z3wazą. Po spotkaniu Marcin zabrał nas na swoją rundkę XC. Pięknie wygląda Promno o tej porze roku, a i rundka Marcina fajna, miała kilka spektakularnych momentów, widać wyraźnie, że Grabek robiąc trasę BMu poszedł mocno na skróty, przejeżdżająć przez te okolice jedną dość płaską drogą. Generalnie trzebaby poeksplorować te okolice, to połać lasów porównywalna obszarem z Zielonką.
Po jakichś 30km krążenia po Promnie wpadliśmy do domu Marcina, gdzie Asia ugościła nas pyszną zupką i jeszcze pyszniejszym ciastem. Przy okazji sprawdziłem sobie jak się jeździ na karbonowym Willierze, elegancka maszyna, podnieść siodełko i możno się ścigać :).
Nawiasem mówiąc, nie wiem jakie koksy były sypane do jedzenia, ale jak wracaliśmy z Josipem do Poznania, to rzadko prędkość schodziła poniżej 30, a na afalcie zaciągi szły po 40 km/h :D. Przejechaliśmy do Góry, a później powrotną trasą BMu, przy okazji poznałem jeszcze jedną ścieżkę w okolicach Malty. Jeszcze tylko slalom między pieszymi i do domu.
Udany dzień :).





Komentarze
klosiu
| 16:07 niedziela, 21 października 2012 | linkuj Alistar --> nie wierzę :)
Zyga, Asia --> jako zwolennik diety niskosolnej stawiałbym na pomidorówkę :D.
Bardzo doceniam fakt, że ktoś gotuje bez zbyt dużej ilosći zbędnej soli, w większości domów ludzie doprowadzają soleniem potrawy do stanu nie-do-zjedzenia :).
JoannaZygmunta
| 16:03 niedziela, 21 października 2012 | linkuj ;D
z3waza
| 15:28 niedziela, 21 października 2012 | linkuj Koksiu to się koksów i w placku z cynamonem dopatrzy :D
alistar
| 10:00 niedziela, 21 października 2012 | linkuj Rodzaju koksów Asia pewnie nie zdradzi... ;)
Ale osobiście obstawiam "wzadkowind" ;P
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wczet
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]