Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 169055 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 60.21km
  • Teren 60.00km
  • Czas 02:56
  • VAVG 20.53km/h
  • VMAX 42.20km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 178 ( 95%)
  • HRavg 164 ( 87%)
  • Kalorie 2073kcal
  • Podjazdy 500m
  • Sprzęt Giant XTC '09
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kaczmarek Electric Kargowa

Niedziela, 17 czerwca 2012 · dodano: 18.06.2012 | Komentarze 17

Na miejsce przyjechałem na tyle wcześnie, że zdążyłem wreszcie zrobić solidną, ośmiokilometrową rozgrzewkę z przyśpieszeniami i depnięciami na twardym przełożeniu jak nakazano w księgach. Przy okazji spotkałem w Marca i Jacgola z kolegami robiących to samo, ujawniło się też, że w lesie jest całkiem mokro. Z powątpiewaniem spojrzałem na moje Race Kingi ;).
W końcu ogarnięto wpuszczanie do sektora z list, widziałem też, jak wywalono z sektora jakiegoś cwaniaczka, który wlazł bokiem na krzywy ryj. I to było dobre.
Po starcie przekombinowałem i zamiast jechać równo i ekonomicznie środkiem jak wszyscy, to próbowałem wyprzedzać, co skończyło się stratą kilku co najmniej pozycji. Dopiero w lesie się ogarnąłem i zacząłem jechać rozsądniej, ale i tak przez pierwszą pętlę była cały czas jazda w tłoku, bo interwałowa trasa nie ułatwiała wyprzedzania. Konsekwentnie urywałem po oczku to tu, to tam, ale na pierwszym międzyczasie byłem dopiero 57, a że to nie były moje rejony widać było najlepiej, gdy przed rozjazdem wyprzedziłem spory peleton sądząc że i tak skręci na mini jak to drzewiej bywało. Po rozjeździe okazało się że dalej prawie cała grupa siedzi mi na kole, ale bardzo łatwo ich urwałem. Szkoda mi tej słabszej pierwszej rundy, ale nie wiem już co zrobić, żeby od samego początku jechać mocniej na takich sprinterskich zawodach.
Druga pętla już w mniejszych grupkach, ale na większych prędkościach na technicznych elementach, co zbierało ofiary. Wyglebiłem się na koleinie w zakręcie, ale w 5s później już byłem znów na rowerze. W życiu tak szybko się nie pozbierałem ;). Kolega przede mną, chyba Piotr Schondelmeyer też przyglebił na wąskim singu między brzózkami, nudno nie było. Jadąc we dwójkę cały czas byliśmy ścigani przez dużą grupę z tyłu, dochodzili blisko na stromych podjazdach (na szczycie jednego ze stromszych stało kilka laseczek komentując kolarzy "o ten jest fajny" "a ja wolę takich jak tamten" xD, jak to działało na motywację :D), w końcu ktoś przeskoczył do nas i w trzyosobowej grupce uciekliśmy na większą odległość goniącemu nas peletonowi. Dałem dłuższą zmianę w okolicach bufetu, ale jak zszedłem na koło to się zgapiłem i odpadłem :/.
Kurczę, tak niedaleko od końca! Spiąłem się żeby dogonić, ale dwójka z przodu wyczuła chyba że może uciec i przyspieszyli. Na ostatnich stromych podjazdach zdublowaliśmy kilku miniowców, jakaś kobieta podprowadzająca rower pod górkę rzekła do mnie z podziwem "Ale wy macie siłę!" hehe. Niby oczy wybałuszone, brak oddechu i ogień w łydach, ale po takim miłym komentarzu zawsze jest kilka obrotów korbą mocniejszych :).
Końcówka była trochę bardziej płaska, poczułem swoje klimaty i przyśpieszyłem, mijając jeszcze kilku ludzi, w tym Jarka z Goggli (szkoda że startował w elicie, byłoby ze 150 pkt do drużynówki więcej) i Małgorzatę Zellner.
Z drugiej rundy jestem już zadowolony, zyskałem kilkanaście oczek i pojechałem dość mocno.
Trasa kapitalna, 80% to były ciągłe interwały, single i ostre zakręty, górki nie były może duże, ale nie było żadnej przerwy na odpoczynek, takie XC rozciągniętę na 50km. Nawet sporo technicznych elementów, strome zjazdy, progi z korzeni po których następował nur w głęboki piach, wąskie kręte single. Widać że trasę opracował ktoś kto nad tym dużo myślał. Zabezpieczenie idealne, dużo taśm jak na XC, strzałek pełno, dużo strażaków i wolontariuszy.
Charakterystyka nie do końca mi odpowiadała, wolałbym coś bardziej płaskiego żeby zrobić lepszy wynik ;), ale pod względem frajdy z jazdy trasa rządziła.

Ostarcznie 44/122 open, 10/36 M3, czas 2:16:19.

Ciekawostka: Nawet Konwa tym razem nie zbliżył się do 30km/h, ukręcił "tylko 27,57 km/h, a miał przewagę czterech i pół minuty nad drugim Kaiserem. To tylko pokazuje, że trasa nie była banalna.


Kategoria Maratony



Komentarze
MaciejBrace
| 21:17 wtorek, 19 czerwca 2012 | linkuj No no ładny cykl się zrobił, bez ściemy - i mówicie, że dobre trasy hmm może się pojawię i przetestuję.
toadi69
| 21:04 wtorek, 19 czerwca 2012 | linkuj Tak zasuwałeś że nie dane mnie było nawet kurzu za Tobą oglądać, zdążył dawno opaść. Twu jakiego kurzu, zapomniałem że było po deszczu i kurzu nie było :)
RafalCSC
| 12:31 wtorek, 19 czerwca 2012 | linkuj „Kolega przede mną, chyba Piotr Schondelmeyer też przyglebił na wąskim sinlgu między BRZÓZKAMI, nudno nie było”
NO NO w dobrej części stawki jechałeś :):):)
bloom
| 11:06 wtorek, 19 czerwca 2012 | linkuj Tylko przy końcu trzeba przyhamować. Jakby było sucho to można by było jechać tam dużo szybciej.
klosiu
| 10:07 wtorek, 19 czerwca 2012 | linkuj bloom --> no kurczę nie wiem, jeśli mówisz o tym zjeździku nad jeziorem z zakretem w prawo, to ja sobie tam zjazdu bez hamowania nie wyobrażam :).
Maks --> mocnych jest wielu, i to mnie martwi :). Ale przynajmniej zbliżam się czasowo do Magdy Hałajczak, już dużo nie brakło, może znów ją zacznę niedługo wycinać ;).
Rodman --> Hulaj jest mocny w tym roku :). Już parę razy byłem ledwo kilka minut za nim, ale nie mogę go dorwać. Podejrzewam, że to wynika z jego agresywniejszej jazdy w pierwszej częsci wyscigu, zyskuje tam tyle, że nie mogę już nadrobić w drugiej części.
tomekoko --> nie ma się co dziwić, to fajny cykl :).
Rodman
| 20:33 poniedziałek, 18 czerwca 2012 | linkuj całkiem nieźle - lepsza połówka kategorii, chociaż jest niedosyt, bo Hulaj znowu uciekł ;-P
Maks
| 19:35 poniedziałek, 18 czerwca 2012 | linkuj Jak zawsze nie ma mocnych na Kłosia ;)
Kurcze też bym chciał mieć takie dylematy ;) Niestety nie w tym roku 600 nie do osiągnięcia chyba żebym miał średnie tętno niemowlaka ale wtedy przejdę na specjalne tabletki Jacka ;)
bloom
| 19:26 poniedziałek, 18 czerwca 2012 | linkuj No co tam nie było nic trudnego :) Tak samo na tych 2 wykrzyknikach jedziesz prosto i tyle.
klosiu
| 18:50 poniedziałek, 18 czerwca 2012 | linkuj Marcin --> zaprawdę powiadam ci, nie wiem o czym mówisz :D
Marc --> no miałeś lekką traumę, ja bym depnął choćby po to żeby jej nie słyszeć ;).
Tomek, chopoku, ty się kiedyś zabijesz na tym rowerze ;P
mlodzik --> no dzięki, nie jestem do końca zadowolony, bo ciągle dostaję 620 pkt do generalki, na każdym wyścigu :). Chciałbym kiedyś więcej urwać.
mlodzik
| 15:53 poniedziałek, 18 czerwca 2012 | linkuj Nieźle pojechałeś, gratki :)
A tam były jakieś młode laski, tzn widziałem jakieś kilka kilometrów za bufetem. Klaskały więc podziękowałem ;)

bloom
| 14:47 poniedziałek, 18 czerwca 2012 | linkuj Marc zabiłeś mnie :D Najpierw tymi hot12, a potem przypomniałem sobie jak zjechałem za 2 razem wykrzykniki (te pierwsze) bez hamulców :D Obsługa trasy ustawiona w łuk uciekała we wszystkich kierunkach ;DD
Marc
| 14:28 poniedziałek, 18 czerwca 2012 | linkuj Lepsze takie kibicujące nastolatki, niż ta kobita na 29-tce, która krzyczała na każdego "Uwaga!" przy lekkich zjazdach i ostrzejszych zakrętach ;) Aż mi ciśnienie podniosła i przez nią tak słabo pojechałem :P
klosiu
| 12:53 poniedziałek, 18 czerwca 2012 | linkuj Bloom --> no nie wiem, możliwe :)))
Marc --> co ty gadasz, co najmniej 15 miały :D. Fakt że nie bardzo je widziałem, na takich podjazdach na granicy wjechalności nie widzę wiele więcej niż metr przed rowerem ;).
z3waza
| 12:53 poniedziałek, 18 czerwca 2012 | linkuj Marc - to jak mawiał klasyk "stare dupy były" :D
A w ogóle relacja taka dość... biblijna: "jak nakazano w księgach", "i to było dobre" :D
A poza tym gratulacje.
Marc
| 12:22 poniedziałek, 18 czerwca 2012 | linkuj Na jednym podjeździe stało kilka dziewczyn, ale Klosiu, one miały jakieś 12 lat ;)
bloom
| 11:48 poniedziałek, 18 czerwca 2012 | linkuj A może dziewczyny mówiły o rowerach ? :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa gowdu
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]