Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 169055 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 70.13km
  • Czas 02:40
  • VAVG 26.30km/h
  • VMAX 46.50km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Radon BOA LTD 7.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Próba charakteru

Poniedziałek, 9 kwietnia 2012 · dodano: 09.04.2012 | Komentarze 3

Po południu machnąłem się do Poznania by bike, bo wizja kolejnego wieczoru w Czarnkowie, gdzie pozostała masa jedzenia po świętach stała się koszmarem :).
warunki najgorsze jakie mogą być, zimny wiatr albo w twarz, albo z prawej z boku, więc wyprzedzające auta nic nie pomagały w kwestii utrzymania prędkości, do tego ogromny ruch oślepionych wysokim stężeniem insuliny tłuściochów za kółkiem. W telewizji gadali, że wzmożone kuntrole policyjne... zgadnijcie ilu policjantów widziałem przez 70km ruchliwej szosy? ZERO.
Dawno się tak nie męczyłem na biku, wiatr, przemęczony żołądek, ogólnie brak sił był. A wczoraj przejechałbym pewnie tę trasę sporo poniżej 2 godzin. Dziś nie wiedziałem czy się w trzech zmieszczę ;).
Nie pamiętam kiedy taki długi odcinek pod wiatr jechałem. Do tego jeszcze cienko się ubrałem, dobrze że w ostatniej chwili coś mnie tknęło i ubrałem ochraniacze na buty, ale całe ręce miałem przemarznięte, a dłonie jak grabie: pasowały akurat żeby je położyć na kierownicy, inne ruchy były niemożliwe :D.
Mogliby już wyłączyć ten wiatr, mam już dość.





Komentarze
klosiu
| 18:52 wtorek, 10 kwietnia 2012 | linkuj josip --> faktycznie, szczególnie jak wieje takimi długimi podmuchami, 30s coraz mocniejszy wicher, a później przez chwilę nic. Niesamowicie takie coś mnie męczy :).
z3waza --> chyba idzie ku lepszemu... dziś już w krótkich gatkach śmigałem. We wpisie, hehe, prawdziwe piekło północy :).
z3waza
| 20:45 poniedziałek, 9 kwietnia 2012 | linkuj Ten wiatr ma to do siebie, że jest prawie zawsze w twarz, taka jego złośliwa natura. W sumie też już mnie męczy to niewiadomoco ani zima ani wiosna, zimny wiatr itp. Ale zawsze można się pocieszać że innni mają gorzej - popatrz choćby na ten wpis
josip
| 20:10 poniedziałek, 9 kwietnia 2012 | linkuj to mi przypomina mój powrót z Gniezna w zeszłą niedzielę... Taki wiatr w twarz przez tyle kilometrów potrafi naprawdę wq.wić.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa dwina
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]