Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 169055 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 122.20km
  • Czas 04:39
  • VAVG 26.28km/h
  • VMAX 50.20km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt Giant Boulder AluLite 1997
  • Aktywność Jazda na rowerze

Treningowa seta

Niedziela, 26 lutego 2012 · dodano: 27.02.2012 | Komentarze 4

Pierwsza seteczka w tym roku. Mimo silnego wiatru wyruszyliśmy rano z Josipem i Marcem w stronę Tulec i byliśmy mile zaskoczeni, bo "samo się jechało". Za Tulcami spotkaliśmy Tomasza na szosie, więc kawałek upłynął na sprintach, ścigankach i mocnych podjazdach. W Środzie po kawce napęd mi przeskoczył po raz pierwszy... nie było to jeszcze nic niepokojącego. Aż do Śremu mieliśmy upierdliwy boczny wiatr, ładnie sobie jechaliśmy parami i jakoś zeszło, W Śremie postój na żer, wypróbowałem tam markową Meridę i stwierdziłem że ma po prostu genialnie wygodne siodełko :).
Za Śremem najgorszy odcinek, aż do lasów tuż przed Mosiną pod wiatr i po polach, wiało masakrycznie. Na dodatek nie mogłem depnąć, bo napęd mi się zdegradował do prawie nieużytecznego (zdumiewające, na przestrzeni pięćdziesięciu kilometrów!) i nawet czyszczenie nie pomagało ;).
W Mosinie Tomek skręcił na Kórnik, a my przez Puszczykowo pojechaliśmy do domu.
Jakoś lekko zniosłem dystans, a miałem obawy, bo to była pierwsza setka którą przejechałem w tym roku. Ale dwa dni odpoczynku przed swoje zrobiły.
Super się jedzie w takiej grupie, jednak kilometry mijają kilka razy szybciej, nawet jak się rzeźbi pod wiatr. Pogoda mimo wiatru dopisała, cały czas słonecznie, i człowiek czuł, jak mu się witamina D syntetyzuje w skórze ;).
Dzięki za jazdę, kameraden, mam nadzieję że powtórzymy przy najbliższej okazji :).


Kategoria 100-200



Komentarze
klosiu
| 21:31 wtorek, 28 lutego 2012 | linkuj No ja w ten weekend nie będę mógł, będę wolny dopiero 14-15, więc pozostają mi pewnie samotne jazdy. Na szczęscie to ostatni zawalony weekend przed sezonem :). Przynajmniej mam taką nadzieję ;).
josip
| 19:47 wtorek, 28 lutego 2012 | linkuj Nic dodać nic ująć - było super i nienudno. To co - w niedzielę (05.03) powtórka?
klosiu
| 15:05 wtorek, 28 lutego 2012 | linkuj Zawsze jest ten moment na początku, gdy trzeba się wyszaleć :). Nawet prawie kraksa była, jak zajechałem Wojtasowi drogę akurat jak ogarniał kokpit Bloomowej szoski ;).
Rodman
| 06:39 wtorek, 28 lutego 2012 | linkuj "sprintach, ścigankach i mocnych podjazdach" ;-)) - a już myślałem, że było nudno :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa scsie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]