Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 169055 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 83.75km
  • Teren 55.00km
  • Czas 04:29
  • VAVG 18.68km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt Giant XTC '09
  • Aktywność Jazda na rowerze

Promno i Jezioro Kowalskie

Wtorek, 1 listopada 2011 · dodano: 01.11.2011 | Komentarze 9

Tak z braku laku wypad do Promna, nieoczekiwanie fajny.
Początek standardowo, Malta, jezioro Swarzędzkie, ale później skręciłem pod prąd trasy poznańskiego BM i tak jechałem praktycznie aż do Góry.



Jest kolorowo? Jest.



Są widoki? Są.



Żaglowce ;).

Świetna jest ta ścieżka do podjazdu w Gruszczynie, jechana od tyłu, mega widoki.

Na podjeździe rozgrzewka, i dalej aż do Góry, gdzie się przeprawiłem przez dolinę Cybiny przy jeziorze. Tam na mnie wyskoczyły dwa wielkie psy, na chwilę się zestrachałem, ale zobaczyłem że są przyjaźnie nastawione, choć dziwnie się czułem drapiąc za uszami wielkiego wilczura i jakiegoś buldoga... ;).

Na chwilę zboczyłem na wczesnośredniowieczne grodzisko nad jeziorem, pracowicie karczowane przez bobry. Całkiem spore. Grodzisko, nie bobry, choć po rozmiarach roboty bobry też nie ułomki ;).



I pojechałem dalej trasą rowerową do Promna. Pięknie i malowniczo, aż kiczowato ;).



W rezerwacie Promno pokręciłem ładnych parę kilometrów, dość ciężki tam teren poza głównymi szlakami, ale całkiem sympatyczne górki.

W końcu drogowskaz skierował mnie do Poznania:



Staroszkolny. Teraz już takich nie robią ;).

Wracałem przez Gorzkie Pole, stwierdziłem że przejadę singla nad jeziorem Kowalskie na odwrót. Fajnie, zupełnie jakby nowa ścieżka :).



Stamtąd pojechałem na Wierzonkę, chwilę się bujałem w poszukiwaniu grobowca von Treskowów, ale nie znalazłem. W międzyczasie zaszło słońce, postanowiłem przejechać lasami do Wierzenicy, ale się zgubiłem, sytuacja zaczęła się robić groźna, bo zmierzchało :). W końcu wyjechałem na jakieś stawy i groblami się przeprawiłem na drugą stronę, a stamtąd już Wierzenicę było widać. Zamontowałem lampki i przez Kicin w narastających ciemnościach wróciłem do dom.

Ujechałem się, takie wolne wycieczki chyba mnie bardziej męczą niż jakieś solidne tempo ;).





Komentarze
klosiu
| 09:41 środa, 2 listopada 2011 | linkuj jacgol --> niedługo na drzewach w ogóle nie będzie. Byle do sylwestra, później już będzie z górki :).
Marcin --> spoko, odezwę się jak się będę wybierał, tylko nie wiem kiedy to będzie ;).
Maks
| 07:37 środa, 2 listopada 2011 | linkuj z3 - Chętnie bym się pisał na rekonesans ;)
z3waza
| 22:26 wtorek, 1 listopada 2011 | linkuj ten wpis poniżej to mój :D tylko nie z tego loginu
JoannaZygmunta
| 21:05 wtorek, 1 listopada 2011 | linkuj Największą wadą PK Promno jest jego rozmiar... ale poza tym to można tam parę fajnych górek znaleźć, jak będziesz się wybierać w te okolice to trzeba dać znać - mogę robić za przewodnika :D
jacgol
| 20:53 wtorek, 1 listopada 2011 | linkuj no ładnie !!
i mamy kawałek podczarnkowskich terenów,
a liści więcej na ziemi niż na drzewach..;)
klosiu
| 20:15 wtorek, 1 listopada 2011 | linkuj Maks --> no nie powiem, przyjemnie było :).
z3 -->nieoczekiwanie, bo ostatnio poza Grabkiem byłem chyba ze dwa lata temu i zapomniałem czego oczekiwać ;). Ładne tereny, przypominają te pod Czarnkowem, tylko górki troche mniejsze :). Długo tam nie byłem może z 10km przejechałem, nie przekraczając szosy do Kociałkowej Górki, a wąwozu pewnie nie zaliczyłem, bo nie znam ;).
cyclooxy --> no niestety, jak liście leżą na ziemi to zupełnie inaczej wszystko wygląda. Nawet lubię się gubić, ale nie w zapadającym zmroku ;).
Singielek cały do przejechania, na luziku. Pieski były całkiem fajne i wesołe, ale jak leciały na mnie ze 100m przez trawę, gdy jeszcze nie było widać merdania ogonami, to mi się trochę nogi zatrzęsły :D.
cyclooxy
| 19:43 wtorek, 1 listopada 2011 | linkuj Znowu się pogubiłeś :D Singielek przejezdny przy Kowalskim ? Tą trasę BM muszę w końcu w całości zaliczyć, byleby mi nie wyskoczyły te dwa wielkie psy bo znowu dostanę zawału, a psów mam już troszkę dosyć :p

Pogoda dzisiaj znakomita, mam nadzieje, że kolejne weekendy będą chociaż słoneczne. No i śnieg niech spadnie dopiero na wigilie ;)

Pozdrawiam
z3waza
| 19:40 wtorek, 1 listopada 2011 | linkuj Dlaczego "nieoczekiwanie udany"? Ładny jest ten PK Promno no nie? A ten wąwóz koło Drążynka zaliczyłeś? Kurczę same zdania pytające...
Maks
| 19:37 wtorek, 1 listopada 2011 | linkuj Super traska no i opis ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dniem
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]