Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 169055 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • Czas 00:54
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 188 (100%)
  • HRavg 173 ( 92%)
  • Kalorie 926kcal
  • Sprzęt Treningi nierowerowe
  • Aktywność Jazda na rowerze

XXIX Bieg Przemysła 10.7km

Sobota, 15 października 2011 · dodano: 15.10.2011 | Komentarze 12

Po przebraniu krótkie rozciąganie i na start, bo dojechałem 20 minut przed godziną zero. Nerwy mnie zżerały, nie miałem pojęcia jak pójdzie, założyłem cel minimum złamać jedną godzinę i wcale nie byłem pewien czy się uda.
W oczekiwaniu na start rozejrzałem sie po ludziach. Atmosferka fajna, zero napinki, nikt się nie pcha do przodu, w ogóle nie ma takich spiętych pośladów jak na maratonach MTB. No i podstawowa różnica: laseczki. Dużo i wszystkie megazgrabne :-).
W końcu start. Zaledwie 250-500m zajęło mi znalezienie swojego miejsca w peletonie, później już tasowanki były niewielkie, przynajmniej na pierwszej pętli. Bardziej niepokoił mnie mój puls, który poszybował od razu powyżej 170 i nie chciał spadać. A założyłem sobie taktykę "połowa pierwszej pętli po swojemu, a później ogień" ;). Nic z tego nie wyszło, od razu 175 na budziku :D.
No ale biegłem sobie, wydawało mi się że nawet dość szybko, czasem wyprzedzałem pojedyńczych ludzi którzy spuchli, czasem mnie ktoś powoli wyprzedzał. Generalnie w takich biegach biegnie się swoje, nie ma jakichś spektakularnych akcji. 750m od końca pętli zaczęli mnie wyprzedzać finiszujący na krótkim dystansie, kilku zdzierżyłem, ale jak zobaczyłem że 100m od mety ktoś się zbliża w szybkim tempie, to nie wytrzymałem i też się puściłem w sprint. Oklaski były ale co z tego. Puls 186. Idiotyzm. Oddech uspokoiłem dopiero 500m dalej. Ale czas na półmetku był 25:41, więc nadzieja na ukończenie w godzinie wzrosła.
Puls cały czas pod 175, zaczynam czuć zakwaszone nogi, wydaje mi się że znacznie zwolniłem.
Najgorsze że zaczęli mnie co i rusz wyprzedzać ludzie którzy cały dystans trzymali równe tempo. Tak się biega taktycznie: biegnie się w tempie na czas jaki się chce osiągnąć. Ja niestety nie wiedziałem jaki czas mnie zadowoli ;).
Straciłem na drugim kółku 9 pozycji, biegłem je też 2:20 dłużej, więc o wiele wolniej. Na finiszu jednak znów sprint, bo ktoś mnie doganiał, a ja się zawziąłem :D. Puls wszechczasów: 188bpm!
Jak na trzeci bieg w ogóle tej jesieni jest super, z wyniku jestem bardzo zadowolony.
Miejsce 81/191, 25/56 M3, czas 53:38. 6 minut poniżej oczekiwań. Średnia prędkość 11.88 km/h.
No i golonkowego rywala, Mateusza Wasielewskiego z Biketiresów wyciąłem o 3 minuty ;).

Ale puls średni i maksymalny mnie zaskoczył, takiego maksa jeszcze nie miałem. Zresztą takiego średniego z zawodów też nie ;).
Fajna imprezka, super doping na całej trasie, nowy medal (tym razem z biegaczami a nie rowerkiem ;)) do kolekcji, no i przynajmniej wiem na czym stoję jeśli chodzi o bieganie.


Kategoria Bieganie



Komentarze
tatanka | 21:45 czwartek, 20 października 2011 | linkuj no to bym spokojnie dała radę - może nie w zabójczym czasie, ale przynajmniej bym ukonczyła;)
kiedyś w tym roku rano poszłam na basen, przepłynełam 2 km i potem zaraz pojechałam do Bydzi - traska ok 150km, czułam się super, więc wywnioskowałam, że to by było coś dla mnie...:D
klosiu
| 12:08 czwartek, 20 października 2011 | linkuj Coś w rodzaju 3.6km pływania i 180km roweru? ;)
Co do tych duathlonów to muszę się dowiedzieć, ale podejrzewam że już po sezonie.
Marc | 09:28 czwartek, 20 października 2011 | linkuj To prawda. Duathlony pływacko-rowerowe by były znacznie lepsze :)
tatanka | 08:47 czwartek, 20 października 2011 | linkuj kurcze , żeby tak były duathlony pływanie-rower...:D Biegac nie umiem...
Marc
| 09:01 niedziela, 16 października 2011 | linkuj Mariusz, świetny wynik. W Lasku Marcelińskim co jakiś czas organizowane są duathlony. Myślę, że celowałbyś w pudło :-)
Maks
| 08:31 niedziela, 16 października 2011 | linkuj Wierz mi że co do pchacza to ja jestem najwolniejszy ;)
klosiu
| 21:48 sobota, 15 października 2011 | linkuj Maks --> no ja nie wiedziałem :). Dwa dni temu jak biegałem wydawało mi się że super szybko, po obliczeniu trasy z satelity ;) okazało się że ledwo 10.4 km/h, nie wystarczyłoby na Malcie na godzinę. Bez jakichś gpsów czy wymierzonej trasy własne tempo to wielka niewiadoma, znam siebie jako najwolniejszego znanego mi pchacza rowerów na maratonach ;D.
MaciejBrace --> to jest kwestia ekonomiki wysiłku - w miarę wytrenowania mniej energii zużywasz na określoną prędkość, więc coraz mniejszy masz puls przy wysiłku. W tym roku chyba nie miałem tętna powyżej 180bpm na rowerze. A najczęściej mam w okolicach 170, na progu mleczanowym, bo to jest nabardziej ekonomiczne.
W bieganiu podejrzewam, że za miesiąc czy dwa przy tej prędkości miałbym tętno może 160-165, teraz organizm jest po prostu nieprzyzwyczajony.
josip --> heh :). Trochę się odegrałem za Kaczmarka w Wolsztynie ;). W sumie zdecydowałem się z dwa dni temu, stwierdziłem że dobrzeby mieć jakiś sprawdzian formy, żeby mieć się do czego odnieść na wiosnę, gdy mam zamiar przebiec półmaraton. Teraz wiem przynajmniej na jakie tempo się nastawiać.
josip
| 20:14 sobota, 15 października 2011 | linkuj Co za zawodnik - 2 tygodnie bez maratonów i już go nosi:-) Teraz się jeszcze przymierz do jakichś pływackich zawodów i za rok triatlonik, he he.
Gratki za ładny czas!
MaciejBrace
| 20:06 sobota, 15 października 2011 | linkuj Gratulacje - pulsik maksymalny całkiem niezły - a na podjazdach w górach to tyle nie osiągasz ?
Maks
| 16:41 sobota, 15 października 2011 | linkuj Wiedziałem, że spokojnie dasz radę poniżej godziny. maraton biegowy to jest zupełnie co innego (inne tętno wiem to od znajomych). Kumpel jutro biegnie 40km ciekawe jak mu pójdzie ;)
Generalnie gratulacje za powalającą średnią z maratonu ;)
klosiu
| 15:56 sobota, 15 października 2011 | linkuj Jutro, to ja nie wiem czy w ogóle wstanę ;P.
bloom
| 15:48 sobota, 15 października 2011 | linkuj Puls miazga :P To jutro biegniesz maraton poznański żeby mieć wszystkie imprezy w pozku zaliczone ? :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa przyl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]