Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 169055 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 92.38km
  • Czas 03:16
  • VAVG 28.28km/h
  • VMAX 54.90km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • HRmax 160 ( 85%)
  • HRavg 141 ( 75%)
  • Kalorie 2542kcal
  • Sprzęt Giant Boulder AluLite 1997
  • Aktywność Jazda na rowerze

No i polecial tysiaczek

Niedziela, 30 stycznia 2011 · dodano: 30.01.2011 | Komentarze 11

Dzis juz z wyjsciem nie bylo problemu, pogoda super, juz bladym switem kolo poludnia bylem na rowerze, bo zamiarowalem objechac Zielonke asfaltami. Do Pobiedzisk z wiatrem, droga zajela niecala godzine, ale im dalej w las tym wiecej drzew, zaczelo sie robic coraz zimniej, wiac, jakies minimalne ilosci lodu na asfalcie nawet sie od czasu do czasu w lesie pojawialy.
Od skrzyzowania w Slawie Wlkp do swiatel kolo Trojanowa mijal mnie ze 4 razy facecik na scigaczu, widac juz tez nie mogl wytrzymac bez jezdzenia i jezdzil wte i wewte. Ale w dzinsach i skorze chyba bym sie nie odwazyl na mrozie ;).
Az do Moraska bez przygod, jeszcze objechalem Gore Morasko asfaltami i do domu (w okolicach rezerwatu zawsze jest pare stopni zimniej, nie wiem jak to sie dzieje :). Duzo biegaczy tam smigalo, za to rowerzystow dzis widzialem calego jednego ;)).
Zalowalem ze nie mialem aparatu, fajnie wygladaly bialozielone pola w mgielce przeswietlonej sloncem. Za to mapka trasy:



KOW4, obciazenie 784.





Komentarze
tatanka | 09:09 wtorek, 1 lutego 2011 | linkuj no niestety - na niektórych drogach sporo jest.
klosiu
| 20:53 poniedziałek, 31 stycznia 2011 | linkuj Jacek --> Ta traske polecam na asfalt, wiekszosc spokojna i dobre asfalty. I mozna praktycznie dowolnie przedluzac w kierunku Gniezna, skrecajac potem w kierunku szosy Gniezno-Kiszkowo.
tatanka --> a lodu duzo? Tego sie troche boje, bo glowne gruntowe drogi w Noteckiej sa zima intensywnie wykorzystywane, pewnie niezle lodowisko.
tatanka | 09:38 poniedziałek, 31 stycznia 2011 | linkuj Póki jest mróz - warto skoczyć do Noteckiej:) Piach zmrożony - da się jakos jeździć. Byłam w sobotę..
JPbike
| 20:44 niedziela, 30 stycznia 2011 | linkuj Tysiączek ... tak, ja dokręcę do tego jutro :)
JPbike
| 20:43 niedziela, 30 stycznia 2011 | linkuj Dookoła Zielonki ? W sumie nigdy o tym nie pomyślałem :)
klosiu
| 18:58 niedziela, 30 stycznia 2011 | linkuj DMK --> no widzisz, taki uczuciowy ze mnie facet :D. A tak na serio to nie lubie miec forow... choc ich wykorzystywanie to inna sprawa ;).
josip --> no ja mysle ze tak :). Kaiser pyka sobie przelaje, co daje rewelacyjna technike, Galina robi sobie podjazdy na Kanarach :))), tak mi sie przynajmniej wydaje ;).
Maks --> jak stopy nie marzna to sobie mozna trzepac kilometry ;). Chociaz fakt, przy jezdzie pod wiatr czulem postepujace wychlodzenie. Ale nie na tyle zeby mi to w czyms przeszkodzilo. Spojrzmy na to od pozytywnej strony - zima to taki okres, gdy kolarz moze sie najesc do syta przed i po treningu, i nie miec wyrzutow :D.
Co do trasy,to jedna z moich ulubionych tras szosowych, bardzo spokojna. Jest jeszcze wariant extended, przez Kiszkowo prosto na Rybno, a potem na Skoki. Troche ponad 100km, ale fajna, pagorkowata trasa z bardzo dobrym asfaltem i niewielkim ruchem. Droga do Pobiedzisk wiadomo, ale jest bardzo szerokie pobocze, meczaca pod wzgledem ruchu jest trasa ze Skokow do Murowanej, ale to tylko 10-15km. Tak ze polecam.
Maks
| 18:43 niedziela, 30 stycznia 2011 | linkuj Jasny gwint 3h na mrozie, że Ci te paluchy nie odpadły ?! ;) Ale trasa mi się podoba jak z ruchem ulicznym ?
josip
| 18:36 niedziela, 30 stycznia 2011 | linkuj Ciekawe czy taki Kaiser albo Galina również tak mocno teraz zasuwają?:) Jak dla mnie, to trenujesz jak pro, efekty będą piorunujące!
klosiu
| 18:10 niedziela, 30 stycznia 2011 | linkuj DMK --> no mam nadzieje ;). W zeszlym roku posunalem sie mocno w wynikach dzieki samym regularnym zimowym treningom bez planu, moze w tym bedzie jeszcze lepiej :). Chociaz mialem malego dola po tej twojej kontuzji, bo jednak czlowiek sie stara, wypruwa, a tu taki banal i koniec na pare tygodni, ba, nawet taka kontuzja jaka miala tatanka w zeszlym roku - zwichniecie duzego palca u stopy - i przerwa :/.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa eszcz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]