Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 169055 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 86.48km
  • Czas 02:51
  • VAVG 30.34km/h
  • VMAX 49.50km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • HRmax 161 ( 86%)
  • HRavg 141 ( 75%)
  • Kalorie 2147kcal
  • Sprzęt Radon BOA LTD 7.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szoszon na szosie

Wtorek, 18 stycznia 2011 · dodano: 18.01.2011 | Komentarze 8

Z ranca. Szosa przez Wielen do Drawska - najciezsze bylo ostatnie 10km centralnie pod wiatr. Z Drawska do Krzyza jest zaledwie 2-3km przez doline Noteci, klopot z tym ze szosa byla zamknieta dla ruchu i czesciowo zalana :). Zasiegnalem jezyka u tubylcow, "woda po kostki, jedz pan!" ;). No i pojechalem, faktycznie wody bylo najwyzej 5 cm, ale szosa mocno podmyta. Od Krzyza mialem juz wiatr w plecy, wiec dostalem skrzydel i do konca juz raczej miescilem sie w przedziale 35-40km/h, nadrabiajac srednia, tylko na ostatnich 5-7km zaczalem miec klopoty z kadencja i musialem sie redukowac :). Ponuro, mgliscie i ciemno, bylo to dodatkowo spotegowane ciemnymi okularami, dodatkowo siapilo lekko przez ostatnia godzine.
Ale regeneracja po niedzieli prawie zupelna, nie bylo klopotow z tetnem.

Trasa:



KOW 4, obciazenie 684.





Komentarze
bloom
| 22:16 środa, 19 stycznia 2011 | linkuj Ja mialem z takimi problem raz i więcej razy nie będę.
Sytuacja wyglądała tak - jade sobie z kolegą za nami rozpędzony ford z lat 90 i zaczyna trąbic. My nic jedziemy dalej. Jedyne co to machnąłem do nich żeby jechali. Oczywiście miejscowi bojownicy zatrzymali się za moment i chcieli nam wp%$@#^$. Ponieważ byli prostakami to ich zagadałem :D ale było blisko ;)) naprawdę blisko :D
Nie życzę podobnych przygód.
klosiu
| 10:42 środa, 19 stycznia 2011 | linkuj No wlasnie, na wioskach, szczegolnie tych mniejszych, tez nie mialem najmniejszych problemow. A w miescie bym nie zostawil rowera samego pod sklepem, nawet jakbym tylko butelke wody kupowal ;).
faloxx
| 07:47 środa, 19 stycznia 2011 | linkuj A ja nigdy z ludźmi ze wsi nie miałem złych doświadczeń. Moim zdaniem dresy z osiedla są dużo gorsze, to są dopiero nieobliczalni ludzie.
bloom
| 23:04 wtorek, 18 stycznia 2011 | linkuj Mnie pijaczki denerwują, a ludzie ze wsi są nieobliczalni :D
klosiu
| 21:06 wtorek, 18 stycznia 2011 | linkuj faloxx --> no faktycznie machnelim podobne dystanse. Tylko ja bylem troche nizej :D.
bloom --> blad, to nie osiedle w Poznaniu :). Ja tam w malych wioskach wiem, ze np przy paru dziadkach saczacych browarek czy jabolka pod sklepem moge zostawic spokojnie rower, nikt nie zabierze. I kulturalnie na "dzien dobry" odpowiedza, i chwile mozna pogadac skad to sie jedzie :D.
Rodman --> z tym odjezdzaniem to nie sądze :).
Co do mapek: http://www.bikemap.net/
Ostatnio odkrylem i sie bawie ;)
Rodman | 20:27 wtorek, 18 stycznia 2011 | linkuj Podejrzewam, że próbka krwi powiedziałaby coś innego niż "pełna regeneracja" hehe, jak wklepujesz te traski i wykresiki z google ?! fajne to wygląda :))>
jak tak dalej pójdzie to znowu mi odjedziesz jak 2 lata temu ;( ...
bloom
| 19:31 wtorek, 18 stycznia 2011 | linkuj Ja tam zawszę boje się "miejscowych" :D zwłaszcza takich w wioskach.
faloxx
| 18:21 wtorek, 18 stycznia 2011 | linkuj No proszę a ja dziś bardzo podobnie :-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa nogei
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]