Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 169055 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 32.96km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:18
  • VAVG 14.33km/h
  • VMAX 72.10km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Sprzęt Giant XTC '09
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozjazd po Gluszycy

Poniedziałek, 2 sierpnia 2010 · dodano: 03.08.2010 | Komentarze 2

W czasie maratonu strzelala mi sztyca, rano wzialem sie za czyszczenie i zerwalem gwint w zacisku. No to po jezdzie, pomyslalem, ale wlasciciel kwatery stanal na wysokosci zadania i dostarczyl dluzsza srube i nakretki, ktorymi skrecilem zacisk :).
Pojechalem terenem do Osowki, potem kawalek trasa maratonu i zupelnie przypadkowo spotkalem Maksa i Zbyszka, ktorzy tez sie wloczyli po gorach. Machnelismy sie do Walimia, potem pod gore na przelecz przez ktora sie jechalo na Sowe w czasie maratonu. Jakis czas zabawialismy sie podjezdzajac dlugi terenowy podjazd w okolicach Sierpnicy (zdaje sie ze pod Sokolec) i testujac roznice miedzy moim i Zbyszka XtC :).
W koncu rozjechalismy sie a ja postanowilem jeszcze obejrzec kamieniolom widoczny z kwatery. Okazalo sie ze jest tam przyjemne jeziorko i w ogole malownicza okolica. W czasie powrotnego zjazdu padl moj rekord predkosci, ciekawe kiedy dam rade go pobic ponownie :).


Przed spotkaniem z Maksem i Zbyszkiem


Kamieniolom kolo Gluszycy


W okolicy byly rozne tajemnicze konstrukcje


Ostatnie spojrzenie na swiat przed biciem rekordu predkosci ;)


Kategoria Góry



Komentarze
klosiu
| 12:13 środa, 4 sierpnia 2010 | linkuj Szkoda ze nie pojechalismy razem pod ten kamieniolom, fajne traski tam byly i widoki niezle. Nawet plaza byla :). Ale kto mogl sie spodziewac, z daleka wygladalo to calkiem niepozornie.
Podjazdem sie nie przejmuj, za kims jedzie sie zupelnie inaczej niz samemu :).
Maks
| 11:59 środa, 4 sierpnia 2010 | linkuj Dobrze że się spotkaliśmy Zbyszek po raz pierwszy mnie pobił na tym podjeździe. Na maratonie to chyba jeździ od niechcenia bo po maratonie ma więcej siły niż ja ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa nicop
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]