Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 55.35km
  • Teren 32.00km
  • Czas 02:49
  • VAVG 19.65km/h
  • VMAX 44.50km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Giant XTC '09
  • Aktywność Jazda na rowerze

Las-deszcz

Środa, 31 marca 2010 · dodano: 31.03.2010 | Komentarze 6

Dziewicza Gora, kilka tradycyjnych podjazdow i zjazdow, w tym sprawdzenie nowej konfiguracji killera. Potem lasami do Debogory, szosa do Wierzenicy i potem lasem do Jankowa. Mila kiedys droga lesna teraz jest totalnie rozryta - robia tam pewnie szuter albo asfalt, szkoda. W kazdym razie kilka km bylo technicznych. Z Jankowa terenem nad Jezioro Swarzedzkie, gdzie zaczelo konkretnie padac (jakby nie moglo zaczac 40 min pozniej ;)) i juz w ciaglym deszczu czarnym szlakiem przez Malte do domu. W drodze powrotnej horror - stwierdzilem ze tylne kolo mocno rusza sie na boki! Jadac do domu myslalem - peknieta rama? peknieta os w piascie? fuck!!! A okazalo sie ze szybkozamykacz sie poluzowal :). Uff.
A wlasnie. Dotarl numerek startowy na Powerade MTB. W tym roku sponsoruje mnie cyferka 3030 ;).





Komentarze
klosiu
| 21:33 czwartek, 1 kwietnia 2010 | linkuj Rodman, no patrz, to miales fajny numer :). Ja wzialem go, bo latwy do zapamietania ;).
JPbike --> tez do tej pory zjezdzalem tam tylko na maratonach, wszystkiego z 5 razy. Ale ten zjazd co roku jest troche inny, wiec stwierdzilem ze zobacze co tam sie zmienilo.
Drogbas --> to to juz jest wyczyn :).
Drogbas | 20:44 środa, 31 marca 2010 | linkuj Ja podjechałem pod killera ;-)
JPbike
| 20:32 środa, 31 marca 2010 | linkuj No, nieźle z tym numerkiem :)
Killer to dla mnie pikuś - do tej pory zjechałem z niego ... dwa razy :)
Rodman
| 17:24 środa, 31 marca 2010 | linkuj hehe, taki numerek miałem chyba w zeszłym roku ;P
gratuluję !
klosiu
| 15:45 środa, 31 marca 2010 | linkuj A to taki zjazd z Dziewiczej Gory, troche korzeni, bardzo duzo piachu i starych lisci. To najtrudniejszy punkt maratonu w Murowanej Goslinie. W sumie nie za trudny, ot, na poczatku lekka stromizna urozmaicona glebokim piachem i progami z korzeni, a potem juz tylko piach. Na maratonie sporo ludzi go sprowadza ;).
faloxx
| 15:38 środa, 31 marca 2010 | linkuj a co to jest tek killer?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa oryna
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]