Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 169055 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 62.44km
  • Teren 42.00km
  • Czas 03:21
  • VAVG 18.64km/h
  • VMAX 39.40km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt Author Traction 2006
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zielonka jesiennie

Wtorek, 3 listopada 2009 · dodano: 03.11.2009 | Komentarze 3

Pogoda ladna, a ze dalej wieje, to w las ;). Na poczatek Dziewicza i na zachete od razu efektowny dzwon w czasie skretu w mocno piaszczystym miejscu ;). Strat nie bylo, wiec pojechalem dalej, za chwile z krzakow wyskoczyl spory jelen z jeszcze wiekszym porozem, uciekl przez las, ale za chwile cos mu nie podpasowalo, zawrocil, przeskoczyl droge i uciekl jeszcze raz :). Szkoda tylko ze nie zdazylem aparatu wyciagnac. Powetowalem sobie pstrykajac muchomorka:

Tarcze mielismy prawie identyczne :).

Pozniej przez Owinska:

Ten widok zawsze mi przywodzi na mysl "Stepy Akermanskie :)

Kawalek kluczenia po lesie tez zaowocowal fajnym zestawieniem kolorystycznym:


Wjechalem w koncu na Trakt Poznanski, przed Zielonka skrecilem w lewo i dojechalem do jez Miejskiego, dalej czerwonym szlakiem do skretu na Promnice, kawalek asfaltem i skrecilem w nowy szlak nadwarcianski. Pierwszy km nudny, ale potem zaczelo byc fajnie, z kulminacja w postaci sciezki wijacej sie wokol sporych debow. Pozniej juz byly typowe dla tych okolic piaszczyste polne drogi, w miedzyczasie slonce zaszlo za Radojewem

i musialem zaczac sie sprezac, bo nie zabralem zadnych swiatelek. Do domu zdazylem dojechac w szarowce. Tempo bylo dosc spokojne, nigdzie sie nie spieszylem ;).





Komentarze
klosiu
| 20:30 wtorek, 3 listopada 2009 | linkuj Rodman --> no kto mogl pomyslec, ze tak szybko sie ciemno robi ;). Z rowerami faktycznie problem, do piwnicy nie wrzuce bo zakosza, generalnie rowery stoja za tapczanem, na scianie i w kacie miedzy szafa a oknem ;>. Jakos sobie trzeba radzic.
Maks --> ja malo znam tamte tereny, dzis drugi raz dopiero przejechalem od mostu nad Warta do Naramowic, a za pierwszym razem bladzilem jakimis chęchami. Rekordow dzis nie bilem, ale pewnie na 25km/h troche sie trzeba ujechac ;) Teraz mostek jak ta lala, mozna nie hamowac ;)
Maks
| 18:31 wtorek, 3 listopada 2009 | linkuj No proszę widzę że również odwiedziłeś moje rejony treningowe chodzi o nadwarciański zachodni ;) A mostek mijałeś ? Moja największa średnia to 25km/h. A jest co deptać ;) Kiedyś trzeba było się przeprawiać bo mostek był w opłakanym stanie. Niedaleko tego szlaku jest zarąbista górka i świetny single track. Trzeba uważać aby nie zaliczyć drzewa skręty po 90st ;)
Pozdrawiam
Rodman
| 18:21 wtorek, 3 listopada 2009 | linkuj no jak to ? bez bocialarki na wyprawę ? :)) tak się zastanawiam, gdzie Ty trzymasz te 3 rowery ... ;) ?!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa yciam
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]