Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 169055 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 55.37km
  • Teren 35.00km
  • Czas 02:46
  • VAVG 20.01km/h
  • VMAX 42.70km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt Grand Canyon AL 8.9
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dziewicza z atrakcjami

Sobota, 24 sierpnia 2013 · dodano: 24.08.2013 | Komentarze 5

Po drodze na Dziewiczą poznałem Rafała ze Stargardu, który zwiedzał tutejsze rejony i podjąłem się pokazać mu nasze masywy górskie ;).
Dojechaliśmy na parking gdzie rozwalony na ławce czekał Zyga i zrobiliśmy dwie pełne rundki XC. Na pierwszej Marcin narzucił takie mordercze tempo na podjazdach, że z miejsca przeszło mi całe zamulenie spowodowane zbyt lekkim tygodniem :).
Od tego tempa złapał zresztą laczka, czekanie aż mleczko uszczelni trwało tyle, że zdążyłbym zmienić dętkę ;)), więc z Rafałem jeszcze jedną rundkę strzeliliśmy, a później jakiś czas testowaliśmy jego niebagatelny rower - fulla Speca Epika 29era, z brainem, xtrami i wszystkimi wodotryskami, tylko obiadu nie gotował ;)
Powiem szczerze, że byłem sceptyczny do czasu aż zjechałem killerem - fuck, tak szybko jeszcze nigdy killera nie zjechałem, siedziałem na siodełku i nawet nie musiałem patrzec po czym jadę, najchętniej bym jeszcze dokręcił :). Niezwykłe uczucie.
Ale jak wsiadłem na poczciwego Canyona to poczułem się jak na dzikiej maszynie XC, zrywnej i zwrotnej. Czyli Epic jednak jest mulasty, mimo braina minimalnie pompuje i znacznie gorzej skręca. Nie wiem czy super zachowanie na zjazdach równoważy te wady, choć pewnie na jakichś trudnych golonkach byłaby różnica. Ten zjazd z Killera siedzi mi w głowie :).
Za dużo nie chciałem jeździć, więc strzeliliśmy po Radlerku w Kicinie, później przez jezioro Swarzędzkie i Maltę pojechaliśmy do domu, Zyga odłączył się w okolicach Swaja.
Dobrze się przepaliłem, czuję że nogi wracają do jakiegoś normalnego stanu.





Komentarze
JPbike
| 11:17 sobota, 31 sierpnia 2013 | linkuj Hmmm, Twój Canyon jest poczciwy ? ;) To chyba mój Trek jest sędziwy ;>
klosiu
| 17:17 niedziela, 25 sierpnia 2013 | linkuj Waza, no było widać. Jak sapiąc jechałem za tobą i jeszcze mi odjeżdżałeś byłem pełen wątpliwości co do mojej obecnej formy :).
Jurek -> bardzo dobrze! :)
Maks, tak to jest jak komuś daje się za dużo jeździć ;).
Maks
| 19:52 sobota, 24 sierpnia 2013 | linkuj Marcin ostatnio się wyrobił przez ten urlop i muszę powiedzieć że nogę ma ;) ...
Jurek57
| 19:48 sobota, 24 sierpnia 2013 | linkuj Full jest "łagodny" na zjazdach zaś "sztywniak" to cham i brutal i za to go lubimy !!!
Dobrze powiedziane ?
z3waza
| 19:41 sobota, 24 sierpnia 2013 | linkuj No ten fullik godny był całkiem. A tempo no cóż... trochę się starałem :).
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa yidre
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]