Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 67.76km
  • Teren 43.00km
  • Czas 03:16
  • VAVG 20.74km/h
  • VMAX 44.10km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • HRmax 176 ( 94%)
  • HRavg 145 ( 77%)
  • Kalorie 2549kcal
  • Sprzęt Giant XTC '09
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niespodziewany trening teamowy

Niedziela, 27 marca 2011 · dodano: 27.03.2011 | Komentarze 7

Wysledzone wczoraj doskonale warunki w terenie sklonily mnie do ponownego wypuszczenia sie w lasy :). Tym razem przelot na Dziewicza Gore, pokrecic kilka petelek, a pozniej zrobic mala rundke po Zielonce, w sumie zakladalem 3h treningu. Nawierzchnia na Dziewiczej znacznie laskawsza niz ostatnio, powiedzialbym nawet ze idealna, wiec czasy "przelotu" skrocily sie o ponad dwie minuty w porownaniu do ostatniego razu. Zrobilem dwie rundy dosc mocnym tempem, przy okazji zaliczylem glebke, gdy krawedz piaskowej koleiny, w ktorej skladalem sie w zakret, nie wyrtrzymala i sie rozleciala, wysylajac tylne kolo w powietrze. Glebka mnie uradowala wbrew pozorom, bo to chyba pierwszy pocalunek z ziemia, jaki mialem, bo jechalem ZA SZYBKO :D. Zwykle zaliczalem cos takiego przez zbyt asekuracyjna jazde ;).
Za trzecim przelotem podjezdzajacy moim torem zjazdowym biker okazal sie... samym Dżej Pi, szerzej znanym jako JPbike :))). I to na Treku! ;)
W ostrym tempie zaliczylismy jeszcze poltora petli, oczywiscie z JP w zasiegu "nogi" tetna skoczyly mi co najmniej 5bpm. A myslalem ze jestem zmeczony i sie nie da :).
Przy okazji Jacek zademonstrowal, jak szybko da sie zjechac Killera. Przynajmniej wiem do jakiej predkosci dazyc :))).
Pozniej rypnelismy jeszcze kilkunastokilometrowy trip po Zielonce, zorientowac sie jak tam drogi. Jak na razie asfalcik ;).
Pod koniec, na szybkim zjezdzie droge tarasowala grupka turystow, dwa rowery ostroznie zjezdzajace, dwoch pieszych z psami itp. Jadac jakies 40km/h wrzasnalem "UWAGA!!!" juz z jakichs 50m, zeby sie zdazyli usunac, ale niechcacy wynikla z tego jakas masakra :))).
Oba rowery stanely, jeden gosc odskoczyl z psem w jedna strone, drugi w druga, ale zaplatal sie w smycz i sie wywalil, wystraszony tym gruby jamnik prawie wpakowal mi sie pod kola, nie wiem jak jadacy za mna JP przez to przebrnal, ale mi sie ledwo udalo ;)).
Wiem ze nieladnie, ale to tak smiesznie wygladalo, ze nie moglem sie przestac smiac jeszcze na dole :D.
Pozniej podjechalismy na parking przy Dziewiczej i stamtad asfaltem do domu.
Dzieki Jacek za motywacje, jednak okazuje sie ze mozna pocisnac w terenie trening z wysokiem tetnem :).

"Lapsy" na Dziewiczej:
1. 16:25, avhr 154, hrmax 172
2. 16:23, avhr 153, hrmax 170
3. 20:03, avhr 153, hrmax 176 (spotkanie z JP ;))
4. 16.29, avhr 157, hrmax 175

F2, S5, KOW 6, obciazenie 1176.

Jacek to jest wariat :)))
Cykal fotki nawet w czasie podjazdow i zjazdow na Dziewiczej :D





Laczne obciazenie z tygodnia 4950, wpisuje tak dla porownania z rozbudowa, sporo w porownaniu do ~2000 w przygotowaniu. Ale generalnie znioslem to niezle ;).





Komentarze
klosiu
| 17:04 wtorek, 29 marca 2011 | linkuj alistar --> nie wykluczam, musiałem się trochę wydrzeć, bo daleko byli ;)))
alistar
| 19:06 poniedziałek, 28 marca 2011 | linkuj Klosiu, bo może ryknąłeś to "uwaga!!" takim głosem, że biedni turyści myśleli, iż Majowie się pomylili, i koniec świata właśnie się zaczyna ;)
klosiu
| 10:40 poniedziałek, 28 marca 2011 | linkuj Josip --> jak bedzie pogoda to ja moge w weekend, tyle ze nie wiecej niz 2h bo sie tego... regeneruje ;)
Jacek --> torche mnie zszokowal ten chaos jaki spowodowal moj okrzyk bojowy ;). Dobrze ze grubemu jamnikowi nic sie nie stalo ;). Z tymi fotkami to bylo niezle - ja tam raczej koncentrowalem sie na trzymaniu kiery ;)
sikor --> co prawda to prawda ;)
Maks --> w dobrym towarzystwie dobrze sie jezdzi :-).
Maks
| 07:58 poniedziałek, 28 marca 2011 | linkuj Nieźle pocisnąłeś ;)
sikor4fun-remove
| 22:32 niedziela, 27 marca 2011 | linkuj Dobrze mieć w ekipie takiego wariata :D
Pozdr.
JPbike
| 18:30 niedziela, 27 marca 2011 | linkuj Przez tamtą przeszkodę z jamnikiem przebrnąłem ze spokojem, przez moment przyblokowałem tylne koło i piesek się zatrzymał na ok 20 - 30 cm przede mną :)
Do dziś nie wiem co powoduje że już od dłuższego czasu pstrykam fotki na takim wymagającym terenie ... Po prostu taki już jestem :)
josip
| 17:17 niedziela, 27 marca 2011 | linkuj Może za tydzień się skrzykniemy i zrobimy spodziewany trening teamowy?:) Chętnie bym poćwiczył z zawodnikami z drużyny A... Sobota czy niedziela?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa arato
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]