Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 169055 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 100.21km
  • Teren 55.00km
  • Czas 05:28
  • VAVG 18.33km/h
  • VMAX 46.40km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Podjazdy 945m
  • Sprzęt Giant XTC '09
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wronki-Czarnkow-Chodziez

Niedziela, 31 października 2010 · dodano: 02.11.2010 | Komentarze 4

Z JPbike i Marcem po moich rodzinnych stronach ;). Najpierw 40km pociagiem, zakoczyl mnie troche przedswiateczny tlum w wagonach. Ale mialo to dobre strony, nie zdazylem kupic biletu w kasie, chcialem kupic u konduktora, ale nie zdazyl dopchac sie do ostatniego wagonu az do samych Wronek :).
50m za Wronkami od razu teren - zolty szlak do Bialej. Calkiem fajny, interwalowy poczatek i przejazd przez pasmo zalesionych wydm mniej wiecej w polowie. Nigdy tedy nie jechalem, wiec byla pozytywna niespodzianka. W Bialej krotki popas i terenowo do Krucza przez Hamrzysko. Puszcza Notecka wyludniona, poza osiedlami zywej duzy w lesie. Zreszta tak jest tam caly czas, mozna i 50km przejechac nie spotykajac czlowieka. Za Kruczem przejechalismy kawalek po dawnym skladowisku drewna przy nieistniejacej stacji kolejowej. Fajne miejsce do zawodow w sprintach, kazdy mialby swoj tor metrowej szerokosci i dwustumetrowej dlugosci :). Pozniej droga ktora jechalismy rozpuscila sie w gestwinie i musielismy dawac kilkaset metrow z buta przez krzaczory i galezie. Ale bylo juz niedaleko do Goraja, a tam po szybkim asfaltowym zjezdzie wjechalismy w teren. Robilem za przewodnika, poprowadzilem kolegow co ciekawszymi zjazdami i podjazdami w okolicy, w sumie okolo 30km nakrecilismy po tych gorkach. JP podjechal podjazd ktory uwazalem za niepodjezdzalny, ten to jednak ma kopyto :). Przynajmniej mam motywacje zeby dalej probowac ;).
Mala przerwa na Noteckie na gorce z fajnym widokiem, i dalej w teren. Terenem podjechalismy na skocznie w Czarnkowie, oczywiscie Jacek nie odmowil sobie zjechania po stromym stoku... zebralo sie wtedy calkiem sporo kibicow ;). Pozniej pokazalem towarzyszom najstromszy asfalcik w miescie - ul. Jesionowa z 14 procentowym nachyleniem. I tak w szybkim tempie wywindowalismy sie z 40m npm na 110, postoj pod sklepem w najwyzszym punkcie Czarnkowa i juz trzeba bylo jechac do Chodziezy. Plaski asfalcik, wiec i predkosc oscylowala w okolicach 30km/h, w mini pociagu szybko znalezlismy sie w okolicach Gontynca (192m npm, jedno z najwyzszych wzniesien Wielkopolski). Podjazd zoltym szlakiem bardzo atrakcyjny, wiekszosc prawdziwie gorskim singielkiem. Do Chodziezy dojechalismy szlakiem czerwonym, non stop gora-dol, a ze prawie kazde nastepne wzniesienie bylo kilka metrow nizsze niz poprzednie, wiec mozna to bylo jechac samym rozpedem ;). Dopiero pod koniec pojawilo sie troche utrudniajacego zycie piachu.
Ale z dobrym timingiem, trasa pokrywajaca sie z koncowka maratonu Langa dojechalismy na stacje pol godziny przed odjazdem pociagu, po drodze zahaczajac o spozywczaka celem nabycia chmielowych izotonikow na droge :). W pociagu klimat dzunglowy - grzejniki otwarte na maksa, temperatura chyba ze 30 stopni i w dupe grzalo niemilosiernie, po piwku w takich warunkach szybko zrobilo sie sennie i blogo ;).
Bardzo udany wyjazd, ciesze sie ze moglem troche rozpropagowac moje tereny ;).
Pare fotek autorstwa JPbike (chlopak nastrzelal cwierc tysiaca zdjac, ja uwazam ze robie duzo, jak pstrykne 20 ;D):



Na zoltym szlaku Wronki-Biala.



Zagubieni w akcji ;)



Troche podjazdow bylo...



Ale potem jak browarek smakowal ;D



Same gory byly :)



Pod skocznia "Grzybek" :)



To juz na Gontyncu (192m npm). Jacek probuje doskoczyc do 200 ;)



Potem juz czerwony szlak. Zjazdy...



...i podjazdy.



I tak az do samego pociagu ;).

Obie Sigmy solidarnie pokazaly przewyzszenie w okolicach 950m, sporo, jak na jakies 50km pagorkowatego terenu, jaki pokonalismy. Reszta byla plaska lub prawie plaska :).

Super wypad :).


Kategoria 100-200



Komentarze
Maks
| 15:03 środa, 3 listopada 2010 | linkuj Kurcze, że mnie tam nie było myślę że dałbym radę podjechać ;)
klosiu
| 21:37 wtorek, 2 listopada 2010 | linkuj bloom --> jak sie mozna wywalic to biore ;). Bylo pare zjazdow gdy mozna bylo wyladowac na lbie ;).
Jacek --> ciesze sie ze sie podobalo :). Z Noteckim odpuszcze - zabieram sie za duszenie wagi, niestety piwko trzeba odstawic ;).
JPbike
| 20:27 wtorek, 2 listopada 2010 | linkuj Fajnie zrelacjonowałeś nasz wypad w górki :)
Genialne te tereny nam pokazałeś - należy się Tobie skrzynka Noteckiego ;)
bloom
| 15:50 wtorek, 2 listopada 2010 | linkuj Widzę, że tym razem zadbałeś o bezpieczeństwo i zabrałeś ze sobą kask :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dmree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]