Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 110.91km
  • Czas 03:46
  • VAVG 29.45km/h
  • VMAX 67.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • HRmax 165 ( 88%)
  • HRavg 144 ( 77%)
  • Kalorie 3001kcal
  • Sprzęt Radon BOA LTD 7.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wczoraj padalo, dzis wieje

Środa, 27 października 2010 · dodano: 27.10.2010 | Komentarze 17

Z rana szronik na trawie i autach, kolo poludnia sie roztopilo i wyskoczylem na dluzsza jazde. Troche zle dobralem kierunki jazdy, i jakie 70% bylo z niesprzyjajacym wiatrem czolowym albo bocznym, w dodatku po odkrytym. Troche sie nameczylem, nie brakowalo tez odcinkow z mlynka. Ale za to koncowka byla szybka :).
Trasa Czarnkow-Ryczywol-Polajewo-Obrzycko-Oborniki-Czarnkow. Pogoda sliczna, gdyby jeszcze nie ten wiatr... ;).


Kategoria 100-200



Komentarze
klosiu
| 20:22 piątek, 29 października 2010 | linkuj ok! :)
JPbike
| 20:02 piątek, 29 października 2010 | linkuj Ja jadę, Marc też, to w takim razie spotkamy się na dworcu paręnaście sobotnich minut po 9-tej rano :)
jacgol
| 19:57 piątek, 29 października 2010 | linkuj fajnie się zapowiada ale ja nie dam rady (urodziny żonki...), rano przelecę się lokalnie a wieczorem będę kotlety serwował.... chociaż po twoich dystansach i "Zielonkowej setce" nie jestem pewien żebym podołał...
miłego kręcenia :)
mlodzik
| 16:01 piątek, 29 października 2010 | linkuj Panowie, wszystko fajnie, pięknie, ale niestety ja odpadam, bo zaatakował mnie jakiś wirus i jestem absolutnie rozwalony. Wczoraj cały dzień i noc biegunka i wymioty, bleeee :-). Nie wiem co się stało, nagle po basenie w środę słabo mi się zrobiło, a chwilę później już było mi na maxa niedobrze :/. Jestem osłabiony i odwodniony. Ogólnie dolina, więc rowerek niestety odpada. W normalnym przypadku... chętnie.

Klosiu, a tak na marginesie to ładny dystansik walnąłeś sobie :D
klosiu
| 08:54 piątek, 29 października 2010 | linkuj Maks --> no tez wolalbym samochodem, ale to nie daje takiej mozliwosci manewru, tzn nie da sie wysiasc we Wronkach czy Mialach, a wsiasc w Chodziezy :). Jadac samochodem bylibysmy przywiazani do jednego rejonu.
Tempo jak mysle spokojne, czasu bedzie sporo.
Maks
| 21:12 czwartek, 28 października 2010 | linkuj Jest to realne ;) Niezłego masz pomysła ;) Choć nie lubię być zależny od pociągu ;) Tempo rozumiem lajt ? ;)
JPbike
| 19:20 czwartek, 28 października 2010 | linkuj Genialne - jadę na Twoje tereny, więc chętny numer 1 ! :)
Wszystko się jutro okaże, czy sobotę będę miał wolną
klosiu
| 16:35 czwartek, 28 października 2010 | linkuj A moze cos innego? Sobota 9:25 pociag do Wronek, 11zl , Puszcza Notecka do Goraja, troche gorek w Szwajcarii Czarnkowskiej, przeskok w okolice Chodziezy, chwila jazdy w okolicach Gontynca i 17:52 pociag do Poznania, 14 zl. W sumie 90-110km i 25 zl na przejazdy.
Taki prodżekt ;P.
Maks
| 09:21 czwartek, 28 października 2010 | linkuj cyclooxy - Wszystko ok to jesień ;)
Ja się w sobotę wybiorę na jakąś wycieczkę w okolicach setki no może ciut więcej. Mam już ochraniacze na buty więc nie będzie zimno ;)
Generalnie jeśli chodzi o pierścień to proponuje Wam sobotę. (Łatwiej jest jechać odwrotnie do kierunku ruchu wskazówek zegara ;))
bloom
| 21:06 środa, 27 października 2010 | linkuj Zawsze można jechac do wpnu :) i to do tego w sobote :) może w końcu maciej się przełamie :P
cyclooxy
| 20:59 środa, 27 października 2010 | linkuj W niedziele faktycznie zegary do tyłu i o 17 będzie już ciemno, ja się jeszcze zastanawiam czy swojego nie pokręcę. Jakoś nie mam ochoty na te kmy. Po 60 kmach niedzielnych dzisiaj jeszcze czułem nogi. Coś jest ze mną nie tak.
klosiu
| 20:47 środa, 27 października 2010 | linkuj Ja tam sie w sumie nie upieram, tylko w niedziele trzeba bedzie startowac o siodmej rano zeby maks dwie godziny po ciemku jechac. Bo my startujac z Tulec bedziemy mieli z 220-230km.
bloom
| 20:28 środa, 27 października 2010 | linkuj Mi właśnie sobota właśnie średnio pasuje, tylko po 10... Czyli niewykonalne zrobienie 170. Chyba, że będzie niezła prędkośc.
klosiu
| 19:28 środa, 27 października 2010 | linkuj neuropathic --> ech, przydalby sie jeszcze pod domem Tir usluznie startujacy gdy wyjezdzam i nie wyciagajacy wiecej niz 60km/h ;)
Rodman --> no fakt, nie ma z kim jezdzic. Jeden szosowiec z Wielenia, jeden z Wronek, niezbyt duze zageszczenie :>. A ta droga nie jest taka zla, nie mozna tylko za duzo myslec i jest ok ;).
bloom --> siur ;). Tylko ja bym chyba wolal sobote, dluzej jasno i wiecej otwartych sklepow po drodze ;).
bloom
| 19:17 środa, 27 października 2010 | linkuj To co w niedziele pierścień ? ;> pogoda ma byc ok.

Rodman
| 18:51 środa, 27 października 2010 | linkuj a mijałem Cię służbowo już po nawrotce z Obornik ;-))
dłużej bym "zabawił" w lesie i byśmy się spotkali, hehe

w sumie to nie spotkałem szosowca w tamtych rejonach chyba nigdy, można założyć, że jak ktoś na szosce to na 90% będziesz to Ty :))

nieprzyjemna ta droga do jazdy, wąska i sporo samochodów ...
neuropathic
| 17:54 środa, 27 października 2010 | linkuj Zawsze wiatr jest tą zmorą o wiele lepsze średnie by były gdyby było bezwietrznie i milej by się kręciło
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ieprz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]