Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 169055 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 94.62km
  • Czas 03:08
  • VAVG 30.20km/h
  • VMAX 53.50km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • HRmax 174 ( 93%)
  • HRavg 139 ( 74%)
  • Kalorie 2333kcal
  • Sprzęt Radon BOA LTD 7.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zgon

Środa, 22 września 2010 · dodano: 22.09.2010 | Komentarze 12

Miala byc piekna pogoda i cieplo. Mialo nie byc wiatru. Chcialem wiec sobie zrobic troche dluzsza traske w tlenie, ot tak rekreacyjnie. Juz po starcie okazalo sie, ze w cale az tak cieplo nie jest, tzn w sloncu bylo ok, a w lesie zimnawo ;). Wiatr tez byl, jakis taki dziwny, wial z kazdego kierunku ;). Jakos sie nie moglem rozkrecic, chyba predkosc srednia nie przekroczyla w zadnym momencie 31 km/h. Z Czarnkowa przez Trzcianke do Gostomii jechalo sie jeszcze w miare, tak samo po skrecie do Rusinowa, ale gdy chwile pozniej skrecilem na Mielecin i Trzcianke zaczal sie dramat. Z trudem utrzymywalem 30km/h, czasem jechalem 27-28 bez zadnego widocznego powodu :). Masakra, ostatni raz mialem takie zgony na objetosciowych jazdach w marcu. Jakos dokrecilem do Trzcianki i wrocilem do Czarnkowa, na tym ostatnim odcinku troche odzylem dzieki 4 cukierkom trzymanym zapobiegliwie w kieszonce ;). W lasach jeszcze bardzo zielono, ale jeszcze tydzien i zacznie sie jesien :).





Komentarze
Rodman | 08:44 piątek, 24 września 2010 | linkuj jak etap przyjaźni to weźcie piwko w bidony :-)

klosiu, dołóż mu !!! hehehe ;-))>
klosiu
| 06:50 piątek, 24 września 2010 | linkuj Syndrom konca sezonu ;). Tez juz przestaje mi sie chciec, dobrze ze choc pogoda dopisze, w koncu bez blota bedzie :).
klosiu
| 20:09 czwartek, 23 września 2010 | linkuj Widze ze kolega lekko nerwowy, czyzby forma szla juz w dol? ;D
klosiu
| 13:02 czwartek, 23 września 2010 | linkuj Marc, to sie kiedys umowimy jak mi sie skonczy sezon ;)
Rodman, pamietam, spoko ;).
Co do wyniku to juz na niewiele licze, moze z 20 pkt urwe w generalne w stosunku do Krynicy, jak dobrze pojdzie. Na maratonie chce przejechac w miare mozliwosci dobrze fajna trase i popodziwiac widoki, w Istebnej jest co ogladac. No i wyprzedzic DMK! ;)
Rodman
| 12:40 czwartek, 23 września 2010 | linkuj też jeździłem po lasach wczoraj i było kurde naprawdę zimno, ale BEZWIETRZNIE, może stąd wrażenie, że wiało zewsząd" ... chociaż muszę przyznać kolego, że za dużo jeździsz przed maratonem, nawet w oklepanej Biblii Kolarstwa Górskiego stoi, że przed" powinieneś jeździć krócej, aczkolwiek intensywniej,, no chyba, że odpuszczasz już wynik i robisz kolejny podkład bazowy pod 2011 ;-P

to dziś masz przyjechać z Bocialarką - pamiętaj !!! :))
pozdro !
Marc
| 09:29 czwartek, 23 września 2010 | linkuj Jestem zdecydowanie za. Trzeba korzystać póki śniegi nie spadną :)
klosiu
| 20:03 środa, 22 września 2010 | linkuj Marc --> w pazdzierniku chetnie, jak bedzie pogoda i czas to i 150-200km mozna w jakis weekend zrobic :)
benasek --> przez Szamotuly czesciej przejezdzam startujac z Poznania, w okolicach Czarnkowa najciekawsze tereny sa wszedzie, tylko nie w kierunku na Szamotuly i Oborniki ;)
pozdro :)
benasek
| 18:09 środa, 22 września 2010 | linkuj Chyba czesto musisz przejezdzac przez Szamotuly - miejsca mojego ostatniego ganiania po kraju...
Jak przeczytalem tytul, to sie przerazilem.
Odetchnalem gdy skonczylem tekst.
Pozdrawiam
Marc
| 16:20 środa, 22 września 2010 | linkuj Musimy się zgadać razem pojeździć na szosówkach :) Proponuję jakiś weekendzik w październiku, jak pogoda będzie dopisywać.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa egark
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]