Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi klosiu z miasteczka Poznań. Mam przejechane 79530.36 kilometrów w tym 20572.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 169055 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy klosiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 66.34km
  • Teren 40.00km
  • Czas 03:41
  • VAVG 18.01km/h
  • VMAX 59.40km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt Grand Canyon AL 8.9
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zielonka nieco siłowo

Sobota, 16 listopada 2013 · dodano: 16.11.2013 | Komentarze 8

Z Marcem pojechaliśmy z Cytadeli na Dziewiczą, od razu na początku zaliczyłem otb, żeby nie wyjść z wprawy ;). Coś ostatnio często glebię, chyba skill spada :).
Na parkingu pod Dziewiczą tłumy ludzi, jakiś piknik folklorystyczno-archeologiczny czy coś. Cała rodzina H. była już na miejscu, więc we trójkę z Marcinem wzięliśmy się za podjazdy. Tylko jedną rundę zrobiliśmy, bo łaziło sporo ludzi i trzeba było uważać na zjazdach, za to Killera zjechaliśmy trzy razy. Pojechaliśmy w bardziej płaski teren, więc zamieniłem się z Wazą na rowery i resztę trasy jechałem na Focusie 29er z blatem 44t i ciężkimi kołami, żeby robić siłę ;). Rozpędzało się to jak pociąg towarowy, amor też był raczej symboliczny, więc trochę się nakręciłem. Zrobiliśmy singiel dookoła jeziora w Tucznie, później wróciliśmy do Maruszki, tu odjechał Waza, a my z Marcem przez okolice Dziewiczej pojechaliśmy do domu. Jeszcze na końcu załapałem się na mały sprint za ciężarówką, ale odpadłem przy prawie 60km/h na zakręcie, który zauważyłem dopiero gdy nagle znalazłem się na środku jezdni ;). Fajna pogoda jak na listopad.





Komentarze
josip
| 10:59 poniedziałek, 18 listopada 2013 | linkuj Widziałem Was jak wracaliście, w Czerwonaku. Machałem z samochodu ale byliście zbyt zaaferowani włączeniem się do ruchu:) Ja akurat wracałem ze spaceru po Dziewiczej z rodzinką i kolegą z Barcelony:)
klosiu
| 16:36 niedziela, 17 listopada 2013 | linkuj Wolę gleby jak jest sucho i bez szorowania ryjem po mokrych liściach ;). Ale fakt, bezpieczne upadki też trzeba ćwiczyć ;).

Maks, fakt, bo za chwilę się okaże, że w ogóle już sobie nie radzisz w terenie ;).
JPbike
| 06:40 niedziela, 17 listopada 2013 | linkuj E tam klosiu, glebki na rowerze górskim to normalne zdarzenia dla nas ;)
Jurek57
| 22:07 sobota, 16 listopada 2013 | linkuj Czy te ustawie muszą być z drugiej strony Poznania ? :-)
z3waza
| 21:04 sobota, 16 listopada 2013 | linkuj Maks - trzeba się było zabrać - mnie np. żona umówiła :)
k4r3l
| 19:46 sobota, 16 listopada 2013 | linkuj A tam od razu skill spada, gdyby tak cały rok liście leżały na ziemi to dopiero byś sobie technikę wyrobił ;)
Maks
| 19:12 sobota, 16 listopada 2013 | linkuj Najważniejsze że te OTB nie kończą się jakimiś większymi urazami ;)
Kurcze też chętnie bym wyskoczył pokręcić trochę w terenie bo już dawno nie kręciłem :/
krzychuuu86
| 18:52 sobota, 16 listopada 2013 | linkuj Jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz...;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa aoree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]